Geniu, zobaczymy co się da zrobić ;)
Aniu, u mnie już też prawie nie ma kłów, ale jeszcze kilka zostało. Jednak wyraźnie czuć było po południu ocieplenie w powietrzu, więc jest nadzieja na intensywny wzrost w ciągu najbliższych dni
Ewo, te roślinki bardzo polubiłam, bo ślicznie kwitną i szybko zadarniają. Moja pierwsza, odmiany Chocolade Chip chyba rośnie dobrze nawet bez ulepszania gleby
Bożenko, będziemy, będziemy, już się cieszę. Wituś urósł na szczęście ;), a Kuba do kopania przyzwyczajony, ale może faktycznie u Ciebie czułby się niezręcznie kopiąc ;)
Olu, dziękuję za komplement. Ja bardzo lubię deszcz, zostało mi to chyba z dzieciństwa. Nawet cieknący za kołnierz mi nie przeszkadza, ale lepiej, żeby wtedy temperatura przekraczała 10 stopni ;)
Ursulko, bardzo bardzo dziękuję. Pisałaś już o mydle w swoim wątku, ale ja próbowałam bez niego, tylko ugotowałam we własnym zakresie czosnkowy wywar. Niestety zupełnie nie poskutkował

Smrodu w domu na 2 dni narobiłam, pracy z tym sporo, a efekt dosłownie zerowy

W końcu z jednej brzozy zebrałam mszyce ręcznie, a na dwie pozostałe szykowałam się z opryskiem nieekologicznym, ale takie miałam opory, że do dziś tego nie zrobiłam. Teraz już znalazłam mydło potasowe na allegro i jeśli nie dostanę jutro w ogrodniczym, to kupuję tam i jak tylko przestanie na dobę padać, to pssss pssss
Na szczęście weekend nie był taki zły jak się zapowiadało. Wczoraj praktycznie nie padało, a i dziś było nieźle. Wczoraj udało nam się trochę zadziałać, Kuba pomielił sporą porcję gałęzi na ściółkę, ja pieliłam i rozsypywałam na wypielone miejsca jego urobek. Jeszcze dwa takie udane weekendy i będzie zaściółkowana spora rabata krzewowa nad wiatą

Ta ściółka jest bardzo skuteczna, bo sypiemy grubą warstwę 10cm i praktycznie pojedyncze chwasty się przez nią przedostają, a i tych łatwo się pozbyć.
Od babci, u której spędziliśmy dziś przedpołudnie, przywiozłam sobie fiołki, jakieś cebulowe już przekwitnięte i hortensję - ukorzeniony pęd. Od razu po południu wszystko posadziłam, bo ziemia bardzo wilgotna, mam nadzieję, że wszystko się przyjmie.