Kot też bardzo ładnie umaszczony, fajnie razem wyglądają.

Nie zgadzam sie z tym. Każda rasa ma swoje znamienne cechy charakterów, których nie da się (i nie należy) zwalczać. Nie wychowasz Malamuta na psa pilnującego domu - strróżującego, ani nie oduczysz go kopać w ziemi:), tak samo nie wyrobisz (nie robiąc mu krzywdy) zamiłowania do pracy i ciągniecia w Nowofunlandzie. Jest dużo teorii na temat układania psów, ale każda dobra "nakazuje" brać pod uwagę charakter rasygebo13 pisze:BeataG napisała:"no nie czarujmy się pies jest taki jakim go stworzymy wychowamy,
rasa tu nie ma znaczenia,liczy się właściciel,który psa wychowuje"
Powiem więcej, problem odstępstw od wzorca zachowań typowych dla danej rasy może wystąpić też u psów rasowych, ale pochodzących z "dzikich" hodowli, gdzie nie przestrzega się żadnych reguł, nie pilnuje rozrodu, a jakość przegrywa z ilością (kasy za sprzedane szczeniaki).mora1 pisze:Dotyczy się to tylko psów rasowych czyli rodowodowych u mieszańców różnych ras zawsze jest jedna wielka niewiadoma co do charakteru i predyspozycji. Nawet jak pies wygląda na rasowego, jego psychika i charakter już rasowe być nie muszą.
Tu właśnie jest problem, którego dużo ludzi nie uznaje. Dla mnie RASOWY= RODOWODOWY.Nalewka pisze:Powiem więcej, problem odstępstw od wzorca zachowań typowych dla danej rasy może wystąpić też u psów rasowych, ale pochodzących z "dzikich" hodowli, .mora1 pisze:Dotyczy się to tylko psów rasowych czyli rodowodowych u mieszańców różnych ras zawsze jest jedna wielka niewiadoma co do charakteru i predyspozycji. Nawet jak pies wygląda na rasowego, jego psychika i charakter już rasowe być nie muszą.
Widzę, że mamy identyczne zdanie; dokładnie to samo napisałam post wyżej. Ten fakt bardzo cieszy, choć takie podejście ma dużo przeciwników.mora1 pisze:W sumie to nie ma " psów rasowych z dzikich hodowli" są tylko mieszańce w typie danej rasy. a chodziło mi tylko tak krótko mówiąc że, rasowy = rodowodowy.