No, dołączaj się - robi się gorącogorzata76 pisze:Gdzieś mi uciekł Twój wątek![]()
Ale już jestem... i prędko się mnie nie pozbędziesz
Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
A potem nam nagle cała strona ożywionej dyskusji znikała
To były czasy
To były czasy
- Agatra
- 500p

- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ja nie wiem. Wino to wam co roku takie super wychodzi? Bo ja mam dwuletni ulepek i nie wiem co z nim zrobić chyba wyleję. bo przez usta mi nie przejdzie. A może by tak o produkcji piwka coś...Chmiel też zielenina.
Pozdrawiam Kasia
Pozdrawiam Kasia
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
DOMIŚ a u mnie chyba najgorzej Kryżownikowyj nie wiem co mu jest .Wypuścił fajnie korzonki i wsadziłam do ziemi ,a potem nagle zwiędły mu pączki ,inne natomiast mają się dobrze a niektóre nawet bardzo dobrze .Ten A1704 ma piękne 2 pary listków ,ale ten który był już przez Ciebie ukorzeniony nie daje na razie oznak życiowych .Nie wiem co jest grane
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Kasiu - słodkie wino to nie dla mnie, ja wolę wytrawne, lub lekko półwytrawne.
Jadziu - niestety czasem tak bywa, że padają - korzenie gniją i koniec - dlatego góra więdnie. Dlatego o sukcesie ukorzeniania można mówić, jak się zacznie porządnie ukorzeniać po wysadzeniu.
Ja ci dawałam coś ukorzenionego?
Jaką odmianę? Aaaaaaaa, może Muskat Bleu to był? On często późno rusza.
Dziś z moją sąsiadką wybrałyśmy się do ogrodniczego - ja pojechałam po chemię (kupiłam Atut z glifosatem, Calypso na robale i siarczan amonu dla kwasolubów), ale do wózka wskoczył mi lilak Meyera (małe gówienko, ale ile ma kwiatostanów
- za 8 zł), oraz poziomka (moje siane zostały uśmiercone przez ziemiórki prawdopodobnie
i muszę je posiać drugi raz - już do gruntu). Lilak na razie czeka w doniczce, bo rośnie całkiem spory (szeroki), więc muszę mu dać dużo miejsca.
Jadziu - niestety czasem tak bywa, że padają - korzenie gniją i koniec - dlatego góra więdnie. Dlatego o sukcesie ukorzeniania można mówić, jak się zacznie porządnie ukorzeniać po wysadzeniu.
Ja ci dawałam coś ukorzenionego?
Dziś z moją sąsiadką wybrałyśmy się do ogrodniczego - ja pojechałam po chemię (kupiłam Atut z glifosatem, Calypso na robale i siarczan amonu dla kwasolubów), ale do wózka wskoczył mi lilak Meyera (małe gówienko, ale ile ma kwiatostanów
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Na Księzycu, o tak... mały krok dla sztoberka, a wielki dla ludzkości...
A słodkie wino, to jest to...w ogóle alkohol powinien być słodki, bo się człowiek nie ulula - po prostu nie da się tego dużo wypić. Coś dla nas, koneserów
A słodkie wino, to jest to...w ogóle alkohol powinien być słodki, bo się człowiek nie ulula - po prostu nie da się tego dużo wypić. Coś dla nas, koneserów
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Popieram przedmówczynię
Ale wiecie... ostatnio uświadomiłam sobie, że już daaawno nie piłam winka...
Jola miała na pikniku jakieś "kompociki"
ale nie spróbowałam...
Ale wiecie... ostatnio uświadomiłam sobie, że już daaawno nie piłam winka...
Jola miała na pikniku jakieś "kompociki"
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Czyli co - nie lubicie pić większej ilości wina?
Jak fajnie potem jest

- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
O tak, szczególnie na drugi dzień 
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
DOMIŚ na tym patyczku wyjątkowo nic nie pisało tylko był owinięty folią .No to zakup super ,ale będzie pachnieć .Posadż go koło ławeczki ,albo koło domu . Co to za Calypso na robale
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
A dziś jest drugi dzień... po Twoich urodzinkach100krotka pisze:O tak, szczególnie na drugi dzień
I jak?
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
No tak, ma świeże wspomnienia
Jadziu - myślę, że to może być Muskat Bleu - pamiętam, że miałam nadprogramową sadzonkę. Innych chyba nie miałam
Właśnie ze względu na zapach chciałabym go posadzić w jakimś często użytkowanym miejscu.
Calypso to układowy środek na robale, więc nawet mniej dokładny oprysk powinien być skuteczny.
Jadziu - myślę, że to może być Muskat Bleu - pamiętam, że miałam nadprogramową sadzonkę. Innych chyba nie miałam
Właśnie ze względu na zapach chciałabym go posadzić w jakimś często użytkowanym miejscu.
Calypso to układowy środek na robale, więc nawet mniej dokładny oprysk powinien być skuteczny.
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Lilak Meyera pachnie super, ja teraz chodzę po ogrodzie i odkrywam, coraz to nowe zapachy.
Przeważnie miłe, ale dzisiaj nad jednym mocno się zastanawiałam, pfe !
To był purpurowy, kwitnący na żółto berberys
Przeważnie miłe, ale dzisiaj nad jednym mocno się zastanawiałam, pfe !
To był purpurowy, kwitnący na żółto berberys
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Czyli wtykanie nosa w berberys podwójnie ryzykowne 
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Kto nie lubi, chociaż.....wszystko zależy od tego co znaczy większa ilość winadominikams pisze:Czyli co - nie lubicie pić większej ilości wina?Jak fajnie potem jest
![]()
Fajnie jest już w trakcie, potem, a bardziej potem to różnie
Aśka
Zapraszam
Zapraszam

