chan-dzia w buszu

[chan-dzia]

Moniko,niby wyprawa udała sie ale mogłobyć lepiej .W palmiarni była Ludisja za 10 zł. kwitnąca,a ja zamiast wziąć pierwszą z brzegu,przebierałam wybierałam...i chyba zobaczyłam cos innego.W domu zorientowałam się ,że nie mam jej.Mąż podsumował mnie tak:Chytry dwa razy traci. Teraz jak cos mi się podoba, to łapię i nie wypuszczam z rąk

[treissi]

Aniu to rzeczywiście szkoda - ludisja była w świetnej cenie.

[KARINIA]

Śliczne nowości A mężuś nie protestował nic a nic?
We Wrocławiu nie byłam już 100 lat. Szkoda, że mnie tam drogi nie prowadzą bo chętnie zajrzałabym znów do zoo

[chan-dzia]

W piątek wybieram się do naszego Ogrodu botanicznego ,tam też jest palmiarnia,tylko nie pamiętam czy jest sklepik, bo byłam dawno temu i w niedzielę.Dlatego teraz idę na tygodniu,żeby jakby co to był otwarty

[KARINIA]

O to jak zdążysz to zrób parę zdjęć Chętnie pooglądam z Tobą.

[chan-dzia]

Teraz wybieram się w innym towarzystwie ,będę miała czas na robienie fotek i podziwianie(wyprawa na cały dzień)

[KARINIA]

No to czekam na zdjęcia.

[SunFlower]

Aniu a co to za roślinka z tyłu co ma takie wielkie ciemnozielone liście?

[treissi]

Aniu to rozumiem, że możemy się spodziewać wspaniałej sesji zdjęciowej

[chan-dzia]

to jest biała strelicja za 8zł ,

[maribat]

Aniu obłowiłaś się niesamowicie- a ja przy okazji ubawiłam czytając o Waszym wypadzie do palmiarni

[kati-1976]

Czytając Twoją opowieść wycieczki z Małżem do Palmiarnii miałam wrażenie dejavu. Z moim jest tak samo. On leci, ja za nim a po drodze łapię doniczki. Czasami (a raczej najczęściej)niestety nie zdąże wyhamować i wracam z pustymi rękoma.

To co nałapałaś robi wrażenie. Niezłe zakupy.

[chan-dzia]

dziękuję Wam ,że znowu do mnie zajrzeliście .Strasznie boli mnie głowa , nie dość ,że póżno poszłam spać,to miałam koncert chrapania na dwa głosy,Kokolino i jego Pańcio(gwizdałam,stukałam ,prosiłam....i nic .Na szczęście pańcio poszedł już do pracy,a Kokuś właśnie wychodzi do swojej letniej rezydencji pod kasztanami..Dahrecki-Izo z miłą chęcią odwiedziłabym Twój wątek ale nie potrafię Cię namierzyć.Kati co do wypadów z moim M mam już wprawe(lata praktyki).Łapie co się da ,a w domu sprawdzam co mam.Tak było z tą Fuksją ,capnęłam bo tania( nie całe 5zl),kolor zobaczyła dopiero w domu.Czasu miałam tyle ile zajmuje mojemu M wypakowanie zakupów z kosza do auta(co prawda ja mam chytry plan i nigdy nie pakuję zakupów przy kasie do reklamówek,zasze to pare minut dłużej mu schodzi )Dziewczyny wczoraj do mnie przyjechały(wracając z gór postanowiły zahaczyć o Wrocław),brata córka z koleżankami.Jeszcze śpią ,więc ja też chyba śię zdrzemnę

[Andziax007]

Witaj Aniu
Jestem pełna podziwu i zachwytu kiedy obejrzałam zdjęcia Twoich zielonych ulubieńców
Kolekcja wspaniała i jakie dorodne okazy
Widzę że nie masz żadnych problemów z paprotkami bo mają taką soczystą zieleń i aż tryskają zdrowiem....ja mam tylko jedną bo reszta mi padła, jakoś nie chcą być u mnie w domu
Przypadł mi do gustu również Philodendron pedatum i Alsobia
Ostatnio kupiłam fuksję która ma same pąki i za bardzo nie wiedziałam jaki będzie mieć kolorek kwiatów do czasu jak zobaczyłam ją u Ciebie i teraz wiem że będzie mieć różowo-białe

[chan-dzia]

Aniu,a mnie podoba się Twoja Fuksja ta biało-fioletowa,przepiękna. Martynko,wyprawa do palmiarni teraz jak wspominam sobie ,też mnie bawi ale wierz mi ,wtedy tam na miejscu wcale mnie to nie bawiło.