
Też mnie zazdrość ogarnia na widok kwitnących ogrodów w cieplejszych regionach. Jednak my mamy mniej czasu na radowanie się naszymi kwitnącymi ogrodami- ledwo co zaczną rozkwitać a tu już jesienne chłody zaglądają

Mirka,

ten klon rośnie powoli, mam go już kilka lat. Najpierw próbowałam z atropurpureum, ale po zimie od razu padł.
Ten jest bardziej odporny. Przebarwia się jesienią na jakiś chyba czerwonawy kolor, dokładnie nie pamiętam a nie mam żadnego zdjęcia tego klonu z jesieni.
Tomek, drzewiasta to jest tylko na pierwszej fotce a pozostałe to piwonia majowa jakaś rubra i następna to zwykła chińska, która mi jeszcze nie kwitła.
To bonsai to zwykła sosna samosiejka z pola (może czarna). Rośnie u mnie od 10-u lat. Co roku obrywałam jej przyrosty w maju
a w zeszłym roku wyczyściłam ją z suchych igieł wewnętrznych i tak trochę uformowałam.

