Moniczko to masz z tymi kociakami....u mnie mało kiedy im się zdarza jakiegoś kwiatka zrzucić, przeważnie wtedy jak się ganiają po domu i nie patrzą po czym biegają albo nie zdążą wyhamować
Treissi na zielono cz.5
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Treissi na zielono cz.5
Kasiu pierwszy raz słyszę że jest mrozoodporna
Muszę co nieco poczytać
Moniczko to masz z tymi kociakami....u mnie mało kiedy im się zdarza jakiegoś kwiatka zrzucić, przeważnie wtedy jak się ganiają po domu i nie patrzą po czym biegają albo nie zdążą wyhamować
Moniczko to masz z tymi kociakami....u mnie mało kiedy im się zdarza jakiegoś kwiatka zrzucić, przeważnie wtedy jak się ganiają po domu i nie patrzą po czym biegają albo nie zdążą wyhamować
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
No u mnie kociaki też były 'bezpieczne'. Problem jest od kiedy mamy Puffy'ego. Najczęściej on sam zwala wszystko z parapetów i tarasu. A nieraz pogoni kota i razem wywalają
A dzisiaj musze jeszcze kupić siatkę, żeby odgrodzić ogródek od reszty podwórka, bo ogrodnik pomaga sadzić... a raczej wysadzać 
O i wyczytałam, że tolmiea powinna stać w miejscu chłodnym i cienistym... A u mnie stoi w ciepłym i raczej jasnym he he I jak miała rosnąć
Ale zaciekawiło mnie, że rośnie w ogrodzie i idę ją wsadzić na rabatkę
Jak zacznie marnieć to ukradnę jej malucha i wsadzę w domu he he
O i wyczytałam, że tolmiea powinna stać w miejscu chłodnym i cienistym... A u mnie stoi w ciepłym i raczej jasnym he he I jak miała rosnąć
Re: Treissi na zielono cz.5
Monika dracenka ślicznie rośnie i pięknie kwitła.Szkoda,że 3 koleżanki musiałaś pogrzebać... 
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Mirku a ja jakoś nie żałuje tych dracen, bo działały mi na nerwy 
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Forumkowa hojka i zamio, który wcale niechce rosnąć




Re: Treissi na zielono cz.5
Monika hoja wygląda jak z katalogu;bardzo ładnie rośnie a mi się zamioculcas podoba pomimo,że strzelił focha... 
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Mirku dzięki.
Z hojki jestem bardzo zadowolona. na pewno dostałam ją ze szczerego serducha, bo ślicznie rośnie. Nawet już była podzielona - teściowa mi buchnęła. Teraz troszkę inaczej już wygląda, bo dwa dni temu podpięłam ją do wyższego patyka
Zdjęcie robiłam w ubiegłym tygodniu. Szkoda tylko, ze nie wiedziałam wcześniej, że z tych szyszek kwiaty rosną i je urwałam
A zamio jest u mnie 2 lata i od tego czasu nic się nie puścił - jakiś strasznie porządny jest
Z hojki jestem bardzo zadowolona. na pewno dostałam ją ze szczerego serducha, bo ślicznie rośnie. Nawet już była podzielona - teściowa mi buchnęła. Teraz troszkę inaczej już wygląda, bo dwa dni temu podpięłam ją do wyższego patyka
A zamio jest u mnie 2 lata i od tego czasu nic się nie puścił - jakiś strasznie porządny jest
- daka
- 1000p

- Posty: 2544
- Od: 10 lut 2010, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Północ Wielkopolski-miasto Trzcianka.
Re: Treissi na zielono cz.5
Moniko śliczny okaz z hojki,zamiokulkas może wreszcie ruszy mój też taki zbuntowany od pół roku,czyli od momentu zakupu. 
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Damianie dziękuję w imieniu hojki
Jeśli chodzi o zamio to już straciłam nadzieję he he Kupiłam dwa - dla siebie i teściowej. Teściowej w ubiegłym roku puścił 10 nowych odnóżek, a w tym roku już 7 pokazał. Mój stoi 
Re: Treissi na zielono cz.5
Monika trzeba teściową odwiedzić z Twoim kwiatuszkiem i zrobić jej zamiankę
U mojej siostry kwitnie ten olbrzym skrzydłokwiat a u mnie nie...siora w ogóle nie dba o kwiatki a ja...buuuuuu
papirusa też ma giganta a u mnie taki zakalec...
U mojej siostry kwitnie ten olbrzym skrzydłokwiat a u mnie nie...siora w ogóle nie dba o kwiatki a ja...buuuuuu
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Teściowej rośnie bo dany z dobrego serca, a mój kupiony od niechcenia
Tak samo kupiłam dwa storczyki - dla niej i dla siebie. jej kwitnie non stop, a mój kuleje... Ale to akurat wina Łukasza, bo mi go przemroził w zimę
Ale jestem i tak zadowolona, bo właśnie puszcza dwa pędy
A ja wczoraj zdobyłam całą garść pędów papirusa. Zobaczymy jak będzie mi rósł, bo pierwszy raz go mam.
A ja wczoraj zdobyłam całą garść pędów papirusa. Zobaczymy jak będzie mi rósł, bo pierwszy raz go mam.
Re: Treissi na zielono cz.5
No to Łukasza za uszy albo jajka
A papirus to lubi błotko w doniczce i dużo
A papirus to lubi błotko w doniczce i dużo
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Mirku chyba lepiej za uszy, bo za jajka to sama przyjemność i jeszcze by mi zaczął celowo kwiatki niszczyć
Wiem właśnie, ze papirus lubi mokro, a ja mam raczej tendencję w drugim kierunku
Wiem właśnie, ze papirus lubi mokro, a ja mam raczej tendencję w drugim kierunku
Re: Treissi na zielono cz.5
a wracając do papiruska to jak masz ukorzenionego to wyeksmituj go na zewnątrz w miejsce osłonięte od wiatru tak żeby go nie wyłamało.Za podstawkę zrób miskę i uzupełniaj wodą.Na polu/dworze (zależy jak się u Ciebie mówi) to papirus zakwitnie...


