Dorota T. pisze:Alu, jeśli się ma tyle szczęści co Ty , to się zbiera takie piękne kamienie w okolicy i pięknie harmonizują z otoczeniem. Ja musiałam sobie kupić i choć wyglądają tak egzotycznie jak palma w moim ogródku, to wcale się tym nie przejmuję.
Jeśli mogę wtrącic swoje trzy grosze na temat roślinki cotula hispida, to opis pasuje mi do roślinki, którą wyrzuciłś.
W tym roku kupiłam taką roślinkę i bardzo przypomina mi Twoją, ale przyjrzyj się z bliska, bo mogę się mylić, pod nazwą Artemissia schmidtiana NANA - Bylica schmidta
![]()
Dorotko, z tymi kamieniami to i szczęście i pech. Szczęście, już było wyżej omówione

A czy mniej czy bardziej pasuje, to jest drugorzędne. Zresztą tu też można dyskutować! Każdemu może się co innego podobać.
Jeśli chodzi o cotulę i Twoją roślinkę, to na moje oko wygląda to na to samo! Może to dwie różne nazwy tej samej rośliny...?... Tylko źle mnie zrozumiałaś. To nie cotulę wyrzuciłam, tylko te pomarańczowe kwiatki, które mi ją zarastały.