Pozdrawiam
Ogród Arkandora
Re: Ogród Arkandora
Iza - rok temu miałem tam gąszcz nagietków, które się wysiały, więc pewnie i w tym roku dopiszą. Wspomogę je dodatkowo aksamitkami, mam też gazanie, które też być może się tam pojawią. Na ogrodzenie puściłem winobluszcz pięciolistkowy, wzdłuż płotu posadziłem też kilka złotokapów, których nie widać bo takie są duże
. Zobaczymy co z tego będzie. Moja żona chciała pnące róże na ogrodzeniu, ale spieramy się w tym temacie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Arkandora
Arkandorku, tutaj solidaryzuję się z Twoją żoną: tak, róże, róże
posadź róże!
Re: Ogród Arkandora
Tomku
, ja swojej żonie uległem bo też chciała , aby pod ogrodzeniem pięły się róże .
Pojechaliśmy na targ i kupiliśmy róże zaznaczając , że chcemy pnące - ale po jakimś czasie okazało się , że nie są pnące
bo się wcale piąć nie chciały . Teraz pod płotem mam szpaler róż - chyba parkowych .
Pojechaliśmy na targ i kupiliśmy róże zaznaczając , że chcemy pnące - ale po jakimś czasie okazało się , że nie są pnące
bo się wcale piąć nie chciały . Teraz pod płotem mam szpaler róż - chyba parkowych .
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Arkandora
Adam, Tomek tak trzymać żonom trzeba ulegać , wiem coś o tym 
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Ogród Arkandora
i ja też jestem za różami ,słuchaj Tomku żony wie co mówi 
Re: Ogród Arkandora
Asiu, Marzanko - siła złego na jednego
, jak nie wyjdzie z winobluszczem i złotokapami to wykopię cebulowe i posadzę róże. Cebulki oczywiście tam wrócą. Pnące róże są piękne, ale te mszyce, czarna plamistość, konieczność pryskania chemią... sam nie wiem.
Geniu - mamy podział - żona urządza dom, a ja rządzę w ogrodzie, tzn. próbuję, bo czasami jestem krytykowany za moje poczynania. Na szczęście moja żona o roślinach wie tyle, że rosną zielonym do góry, dzięki temu najczęściej udaje mi się robić po mojemu
.
Adam - sam widzisz jakie te kobiety są - jak ogrodzenie to koniecznie róże. Ale może ten szpaler nie najgorzej wygląda, co?
Pozdrawiam
Geniu - mamy podział - żona urządza dom, a ja rządzę w ogrodzie, tzn. próbuję, bo czasami jestem krytykowany za moje poczynania. Na szczęście moja żona o roślinach wie tyle, że rosną zielonym do góry, dzięki temu najczęściej udaje mi się robić po mojemu
Adam - sam widzisz jakie te kobiety są - jak ogrodzenie to koniecznie róże. Ale może ten szpaler nie najgorzej wygląda, co?
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Arkandora
Tomku a u nas był inny podział ,mąż zbudował dom a ja go urządziłam no i ogród to też moje dzieło ,mąż wcale się nie wtrąca ,najwyżej jak proszę to coś przekopuje na moja prośbę , czy stosuje środki ochrony roślin, ale też zawsze na moja prośbę sam z siebie nie ma potrzeby a i jeszcze kosi trawnik , jeżeli to co zostało można tak nazwać
.
Genia
Genia
Re: Ogród Arkandora
Geniu - u nas to żona właściwie dom zbudowała, tzn. nie własnoręcznie
. Po prostu umiała zorganizować ekipy, czytała mnóstwo na temat budowy, planowała co po kolei. Takie rzeczy ją fascynują, mnie wręcz przeciwnie. Co prawda ja też w tym uczestniczyłem, trochę rzeczy zrobiliśmy sami, kładłem podłogi, malowaliśmy wszystko, robiłem tzw. "biały montaż", czyli umywalki, wannę, kabinę prysznicową itd., sam kładłem też kostkę brukową. Ale dla mnie takie prace to męka, za to w ogrodzie czysta przyjemność
. Nawet rozwożenie gigantycznej góry ziemi z wykopu za pomocą szpadla i taczki przez cały urlop roku 2007 lepiej wspominam niż te nieszczęsne prace hydrauliczne czy brukarskie. No ale było, minęło...
Zrobiłem dziś parę fotek, co prawda niewiele się dzieje nowego w przyrodzie, ale zawsze coś tam można podpatrzeć.
Kwitnie brzoskwinia...


...oraz śliwka węgierka, ma może z 10 kwiatków

Piwonie wyłażą, nawet je odchwaściłem. Dostałem je swego czasu w prezencie


Zauważyłem pracowitego pomocnika na kwiatkach czarnej porzeczki

W leśnym zakątku ciemno i ponuro, bluszcz się wije, a rododendrony nie chcą kwitnąć

W innym cienistym zakątku plenią się pióropuszniki strusie. Też prezencik, były 3 sztuki, teraz jest ze 20
. Niedługo ruszą na ogród, trzeba będzie interweniować ze szpadlem.

Poza tym wysiałem dziś jakieś słoneczniki ozdobne "Red Sun" i nasturcję niską, żeby mszyce miały używanie
Pozdrawiam
Zrobiłem dziś parę fotek, co prawda niewiele się dzieje nowego w przyrodzie, ale zawsze coś tam można podpatrzeć.
Kwitnie brzoskwinia...


...oraz śliwka węgierka, ma może z 10 kwiatków

Piwonie wyłażą, nawet je odchwaściłem. Dostałem je swego czasu w prezencie


Zauważyłem pracowitego pomocnika na kwiatkach czarnej porzeczki

W leśnym zakątku ciemno i ponuro, bluszcz się wije, a rododendrony nie chcą kwitnąć

W innym cienistym zakątku plenią się pióropuszniki strusie. Też prezencik, były 3 sztuki, teraz jest ze 20

Poza tym wysiałem dziś jakieś słoneczniki ozdobne "Red Sun" i nasturcję niską, żeby mszyce miały używanie
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Arkandora
O rany , ale widoki
Aby zobaczyć pączki w wersji mikro na nowej brzoskwini (płaskie owoce mają być), potrzebuję chyba szkła powiększającego.
Piwonie to nawet nadążają za Twoimi.
Arkandor, mnie też męczą inne prace poza ogrodowymi.
Ciekawe, jakby to było, gdyby człowiek był zawodowym ogrodnikiem
Jak się robi takie zdjęcia

Aby zobaczyć pączki w wersji mikro na nowej brzoskwini (płaskie owoce mają być), potrzebuję chyba szkła powiększającego.
Piwonie to nawet nadążają za Twoimi.
Arkandor, mnie też męczą inne prace poza ogrodowymi.
Ciekawe, jakby to było, gdyby człowiek był zawodowym ogrodnikiem
Jak się robi takie zdjęcia
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Ogród Arkandora
No i znowu muszę cukru dosypac
jak ty ten aparat trzymasz
Moje rh też nie chcą kwitnąć a na domiar złego jeden gubi liście
I jeszcze jedno mszyce to dodatkowy ozdobnik róż
ja z nimi walczę co roku i co roku przegrywam
ale róż dokupiłam 
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Arkandora
Moja siostrzyczka sieje nasturcję specjalnie po to, aby ściągały mszyce z innych roślin.
Moje paprocie też się plenią, próbuję przesadzać i rozdawać.
Brzoskwinie...u mnie nie będzie
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
Re: Ogród Arkandora
Ignis - jak byśmy byli zawodowymi ogrodnikami, to chyba by już nie było tak fajnie, chociaż z drugiej strony? Trudno powiedzieć. Ja w każdym razie mam tak, że jak coś jest moim obowiązkiem, to nie sprawia mi przyjemności
. Teraz jak mam czas i coś do zrobienia w ogrodzie, to włóczę się nieraz z godzinę, podglądam, coś tam przytnę, coś podleję, a dopiero potem biorę się np. za szpadel, czy odchwaszczanie. Bez pośpiechu, bez nerwów. Nie wiem jak by to było, gdyby ogrodnictwo było moim zawodem
. A brzoskwini daj szansę, tam u Was na północy jest trochę chłodniej
.
Marzanko - jeden z moich rh rośnie już 7 rok i nadal nie zakwitł. Kupiłem go w 2003 r. w Biedronce, kosztował chyba ze 4 zł, miał kilka listków. Nie wiem, z nasion je hodowali, czy co? Teraz mam 13 rh + 1 azalia i nadal podziwiam tylko zielone liście. Są jeszcze małe, to fakt... Przypatrz się u siebie temu co to mu liście opadają. To może być jakieś paskudztwo. A mszyce na różach - normalka, u mnie takie zielone.
Basiu - też słyszałem o nasturcjach wysiewanych w tym celu, najczęściej pod drzewami. Siejąc moje też mam nadzieję na zwabienie mszyc w te okolice. U mnie dodatkowo mszyce okupują 3 czarne bzy. Ja dostałem paprocie dokładnie z tego samego powodu - ktoś już miał ich za dużo
.
Przykro mi z powodu brzoskwini.
Jak robię zdjęcia, to większość w trybie Makro, z bliska. Poza tym staram się nie fotografować z góry, bo zdjęcie wychodzi płasko, a tłem rośliny jest najczęściej mało atrakcyjna gleba, trawa lub chwaściory. Próbuję więc zjechać do poziomu fotografowanego obiektu i uwiecznić go z boku, a czasami nawet lekko z dołu. To dodaje obrazowi głębi i optycznie powiększa fotografowany obiekt. Druga sprawa to światło. Lepiej mieć je z boku, lub nawet lekko z przodu niż za plecami. To daje lepszy kontrast i rozkład cieni na fotografii, zdjęcie wydaje się bardziej "nasłonecznione".
A czasem po prostu pstrykam kilkanaście zdjęć z różnych ujęć i zostawiam według mnie najlepsze
. Nie ma się co wczuwać za bardzo, ważne, żeby pamiątka była.
Pozdrawiam
Marzanko - jeden z moich rh rośnie już 7 rok i nadal nie zakwitł. Kupiłem go w 2003 r. w Biedronce, kosztował chyba ze 4 zł, miał kilka listków. Nie wiem, z nasion je hodowali, czy co? Teraz mam 13 rh + 1 azalia i nadal podziwiam tylko zielone liście. Są jeszcze małe, to fakt... Przypatrz się u siebie temu co to mu liście opadają. To może być jakieś paskudztwo. A mszyce na różach - normalka, u mnie takie zielone.
Basiu - też słyszałem o nasturcjach wysiewanych w tym celu, najczęściej pod drzewami. Siejąc moje też mam nadzieję na zwabienie mszyc w te okolice. U mnie dodatkowo mszyce okupują 3 czarne bzy. Ja dostałem paprocie dokładnie z tego samego powodu - ktoś już miał ich za dużo
Przykro mi z powodu brzoskwini.
Jak robię zdjęcia, to większość w trybie Makro, z bliska. Poza tym staram się nie fotografować z góry, bo zdjęcie wychodzi płasko, a tłem rośliny jest najczęściej mało atrakcyjna gleba, trawa lub chwaściory. Próbuję więc zjechać do poziomu fotografowanego obiektu i uwiecznić go z boku, a czasami nawet lekko z dołu. To dodaje obrazowi głębi i optycznie powiększa fotografowany obiekt. Druga sprawa to światło. Lepiej mieć je z boku, lub nawet lekko z przodu niż za plecami. To daje lepszy kontrast i rozkład cieni na fotografii, zdjęcie wydaje się bardziej "nasłonecznione".
A czasem po prostu pstrykam kilkanaście zdjęć z różnych ujęć i zostawiam według mnie najlepsze
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
-
muszu852
- 1000p

- Posty: 1358
- Od: 20 kwie 2010, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Arkandora
Witaj Arkandora
Postanowiłem zajrzeć na twoje zielone m2. I co ja tu widzę, pięknie kwitnący dywan krokusów ;) pięknie wschodzące tulipany (a również kwitnące), poletko szafirków przypominające mi dzieciństwo u dziadków
...
Widzę również, że masz sporo pomocników w swoim ogrodze he he i dobrze przydatne zwierzątka nie powiem ...
Ja byłem u dzidków na działce oni mają tam taką starą starą morele, kwitła pięknie, jak u Ciebie Tylko niestety jak przyjechałem ostatnio to wszystkie kwiatki zczarniały po tym mrozie co zaszalał... A u ciebie jak ??
Pozdrawiam muszu852
Postanowiłem zajrzeć na twoje zielone m2. I co ja tu widzę, pięknie kwitnący dywan krokusów ;) pięknie wschodzące tulipany (a również kwitnące), poletko szafirków przypominające mi dzieciństwo u dziadków
Widzę również, że masz sporo pomocników w swoim ogrodze he he i dobrze przydatne zwierzątka nie powiem ...
Ja byłem u dzidków na działce oni mają tam taką starą starą morele, kwitła pięknie, jak u Ciebie Tylko niestety jak przyjechałem ostatnio to wszystkie kwiatki zczarniały po tym mrozie co zaszalał... A u ciebie jak ??
Pozdrawiam muszu852
A oto mój azyl (link poniżej)
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=33670
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=33670
-
muszu852
- 1000p

- Posty: 1358
- Od: 20 kwie 2010, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Arkandora
Ps..
U ciebie to brzoskwinie tak kwitną.... a nie morela ...?
U ciebie to brzoskwinie tak kwitną.... a nie morela ...?
A oto mój azyl (link poniżej)
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=33670
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=33670
Re: Ogród Arkandora
Muszu - cieszę się, że mnie odwiedziłeś. Moja morelka dopiero drugi rok u mnie rośnie, miała teraz kilkanaście kwiatków, chyba ze dwa zdążyły się zawiązać a resztę przymrozek zwarzył, podobnie jak u Twoich dziadków. A co do koloru kwiatków, to u mnie brzoskwinia ma różowe, a morela białe kwiatki
.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"


