 Dawno się nie udzielałem, ale już nadrabiam zaległości. Uwielbiam róże i kiedyś pisałem tutaj na forum, że moim marzeniem byłoby wyhodowanie własnej odmiany
 Dawno się nie udzielałem, ale już nadrabiam zaległości. Uwielbiam róże i kiedyś pisałem tutaj na forum, że moim marzeniem byłoby wyhodowanie własnej odmiany  
 I można powiedzieć, że powoli się moje marzenie spełnia. Chciałem się podzielić moim dotychczasowym efektem

Moja pierwsza róża (a przynajmniej mam taką nadzieję, bo jeszcze nie wiem, czy wyrośnie
 ), to efekt skrzyżowania odmian: Alexander x Pink Peace.
 ), to efekt skrzyżowania odmian: Alexander x Pink Peace.Najpierw zdjęcie z początku lutego.
Tu już połowa lutego i pierwszy listek.
Pod koniec lutego już para listków
Połowa marca i z maleństwa zaczyna się robić olbrzym
 
 I długo oczekiwana chwila, dokładnie 1 kwietnia, w Prima Aprilis spod listka wyłania się pączek
 (miałem nadzieję, że nie zrobiła mi psikusa w Prima Aprilis
 (miałem nadzieję, że nie zrobiła mi psikusa w Prima Aprilis  )
 )Ale nie zrobiła bo już po kilku dniach wyraźnie widać, że to jednak pączek.
Połowa kwietnia, pierwszy pąk jak widać lekko zniekształcony i przekrzywiony, ale przy pierwszym pąku tak czasem podobno jest
 
 I długo oczekiwana chwila na barwę kwiatu
 Jak widać dużo odziedziczyła po Pink Peace
 Jak widać dużo odziedziczyła po Pink Peace  
 Teraz tylko chucham i dmucham, żeby jej się nic nie stało
 ale na wszelki wypadek w innych doniczkach rosną jeszcze 3 siostrzyczki z tego samego krzyżowania
 ale na wszelki wypadek w innych doniczkach rosną jeszcze 3 siostrzyczki z tego samego krzyżowania  Ciekawe jakie będą.
 Ciekawe jakie będą.









 
  


 
   Wielkie gratulacje. Wymyśliłeś już dla niej imię
  Wielkie gratulacje. Wymyśliłeś już dla niej imię 
 
 
		
