Dzieńdoberek
Gorzatko, Frances to powojnik alpejski (chyba) a ten klon, to tatarski, odmiana Ginnala, jeśli czegos nie poplątałam
Ave, to moja rzodkiewka

super równiutko wysiana przez potomstwo. No moze nie tak równo, ale za to dosć rzadko, prawie nie trzeba przerywać ;-)
Dorotko - to na szczycie, to lawenda, ścięta w marcu - teraz juz odbija. Z traw na tarasie mam tylko kostrzewę, ją zdaje sięwidać na tym zdjeciu, a inne trawy - Zebrinus i Red baron - na razie czekają na oklaski...
Igor - w zasadzie masz rację, ze ten kamuch tam pasuje, ale to jest tymczasowe miejsce, po prostu go tam złożyliśmy i dumamy nad nim
Iza - chyba że sie samo podkolorowało

A róża - nie bardzo chce siemieścić w tej oprawce, krnąbrna jest i zaborcza...