
Matka Siedliska tak się rozwinęła w sklepie pod dachem, ze teraz strach ją wysadzić na zewnątrz


Ewo, tworzenie rabat cieszy, choć towarzyszy im obawa jak to wszystko razem się skomponuje. Z tym mam problem...

No i czas, czekanie, aż rośliny rozrosną się w te miejsca, które im zostawilem nie jest budujące...

Ewo Janino, tak jak mówiłem, zawsze mogłaś je wyrzucić, jeśli nie masz dla nich miejsca

Ewo, podpieracze stoją już tydzień, chociaż nie pomalowane. Nie mam kiedy



Kasiu, dzięki za

Większość czasu zajęły mi podróże z Juniorem po lekarzach i dowożenie go na basen. Też mu się zachciewa sportu, nie mógłby w ogródku poćwiczyć?


Jadziu, każdy kij ma dwa końce...

Kompost w końcu przesiany do końca, pozostaje wyrzucić zeszłoroczny i będzie miejsce na nowy

Z tymi prętami to nie kombinowałbym z drutem, wygląda to dobrze kiedy robisz, ale wystarczy, ze przyjdzie burza z wichurą i juz serce Ci drży, czy przetrzyma
