to był wypasiony bąk a nie pszczółka, dlatego go widać.

Sama się dziwiłam, skąd takie wypasione latają po takiej zimie.

Aniu,
miło Cię gościć w moim ogródku.

Mam trochę róż, ale pokażę je za jakiś czas.
Muszę je wrzucić do ImageCośTam.

Większość, to roczniaki. Mało co kwitły.
A teraz dostały w kość od zimy i muszą się pozbierać od nowa.

