Bernadetko, Halinko witam Was serdecznie, zapraszam zawsze do mojego ogródka. Wiosna do mnie zawitała na dobre, jedne kwiaty przekwitają , a drugie rozkwitają, jak czas pozwoli to może jutro pod wieczór popstrykam zdjęcia.
Ten tydzień dla mnie bardzo pracowity, szkoda tylko ,że nie dla ogrodu

W sobotę jak tylko pogoda pozwoli będę nadrabiała zaległości nie tylko zdjęciowe.
Wczoraj pan przygotował mi działkę do nasadzeń warzywniczych. Ponieważ ja nie miałam czasu, mąż dzisiaj posadził kilka rządków ziemniaków. Prosiłam aby przygotował mi grządki na warzywka. Wieczorem jak wróciłam, poszłam poogladać jego wyczyny, myślałam ,że mnie poskręca na miejscu, tak to jest wysłużyć się chłopem. W sobotę od rana będę poprawiała grządki, mąż ma szczęście że wyjechał, bo inaczej to musiałby je zmieniać do światła księżyca
