Jak skrócić kaktusa?

[ARHIZ]

Mam Cereusa jamacaru, ma z 5, 6 lat i strasznie szybko rośnie, za rok sięgnie sufitu i będę go musiał skrócić. Teoretycznie, rana się zabliźni i wyrośnie nowy pęd, ale jak to dobrze zrobić?
Czy mogę go uciąć na samym dole? Czy mam go tak po prostu odciąć i zostawić, czy może tamować ranę, czy coś? Niechcę, żeby mi padł. Kiedy to najlepiej zrobić? (zima, lato)
Chciałbym go uciąć na wysokości metra.
Czy wyrośnie więcej, niż 1 pęd?

[blabla]

Ciąć na wiosnę, już po ruszeniu wegetacji. Ranę możesz zasypać czymś odkażającym - sproszkowany węgiel drzewny, sproszkowane aluminium, jakiś środek przeciw grzybom w proszku. Ale nie jest to konieczne. Na pewno roślina wypuści nowy pęd. A czy będą to dwa lub więcej to się okaże. Odcięty fragment można potraktować jako sadzonkę.

[ARHIZ]

Dziękuję za radę. Zetnę go, jak tylko zacznie rosnąć , bo teraz już śpi (bo tak się złożyło, że musiał być w mocnym cieniu)

[lampart111]

Polecam maści do Bonsai na rany po cieciu. (te chinskie)
Pozdrawiam!

[bartii9512]

nie zapomnij ciąć kaktusa odkażonym nożem (przetrzyj go chusteczka nasączona denaturatem lub spirytusem) żeby nie przenieść żadnej infekcjia odcięty fragment postaw na kilka lub kilkanaście dni w temp pokojowej żeby rana po cieciu zaschła i dopiero potem wsadź ja do ziemi.

[ARHIZ]

A o tym nie pomyślałem. Ale będę ciąć za rok, bo chcę mu zrobić zdjęcie, jak dorasta do sufitu.

[ARHIZ]

No i w końcu go ciachnąłem Nóż odkaziłem wrzątkiem (a potem zimną przegotowaną wodą), wszystko poszło jak z płatka, czekam teraz na nowe "gałęzie", oby było ich dużo. Postawiłem go też w jego ulubionym miejscu, czyli wśród gałęzi figowca i koło draceny, tam zawsze rósł najlepiej (niezłych ma kumpli, jak na kaktusa ), po mimo wysokiej wilgotności powietrza.

[bartii9512]

No to brawo . Pamiętaj, ze zanim wsadzisz odcięta cześć musisz ja przesuszyć przez ok tydzień. I proponował bym ci ukośnie go ściąć- lepiej się wtedy ukorzeni, i stworzy mocniejsze system korzeniowy. Bo jak zostawisz proste ścięcie to po wyschnięciu się zapadnie i potem długo się będzie ukorzeniał. A jak chcesz poeksperymentować to po wyschnięciu wsadź go do wody a nie do ziemi ja tak zrobiłem i korzonki wypuściły po 3 dniach a w ziemi nie chciały

[ARHIZ]

No, ja właśnie uciąłem prosto, więc powinno być dobrze. Ale niemam miejsca na kolejnego, muszę komuś sprezentować

[Spy]

Ekhm-ekhm! Mi, mi
Co do cięcia kolumnowych widziałem gdzieś, że lepiej pościnać krawędzie, wówczas korzenie nie będą liche i po bokach, ale mocniejsze i bardziej centralnie.

[ARHIZ]

A pierwsze słyszę

[bartii9512]

No to brawo . Pamiętaj, ze zanim wsadzisz odcięta cześć musisz ja przesuszyć przez ok tydzień. I proponował bym ci ukośnie go ściąć- lepiej się wtedy ukorzeni, i stworzy mocniejsze system korzeniowy.

Pisałem ci już o tym wcześniej, czytaj dokładniej :P :P

[Spy]

Znalazłem:

Sposób ten ma również zastosowanie w przypadku rozmnażania roślin, które z natury nie dają pędów bocznych. Po cięciu wierzchołka, z rośliny wyrasta jeden lub więcej pędów bocznych, które z kolei po odcięciu ,służą nam jako sadzonki. Stosując tę metodę rozmnażania, sadzonkę przygotowujemy w nieco odmienny sposób Po odcięciu sadzonki od rośliny matecznej, obcinamy skośnie jej brzeg, co zmusi roślinę do wytworzenia korzeni wokół walca osiowego. Pozostawienie sadzonki bez skośnego cięcia powoduje wytworzenie przez roślinę dużo słabszego systemu korzeniowego z boku. Należy też zwrócić uwagę na długość sadzonki. Sadzonka zbyt krótka, o dużej ranie, zsycha się za mocno i nie ma dostatecznej energii do wytworzenia korzeni. W takim wypadku lepiej jest tego rodzaju sadzonkę zaszczepić.

link

Barti, to zabrzmiało jakbyś polecał ścięcie pod kątem

[bartii9512]

Fakt, trochę głupio zabrzmiało, mogłem lepiej sformułować sorry. Myślałem że się domyśli, no w sumie wtedy to chyba raczej nie myślałem jak tak to głupio opisałem.

[ARHIZ]

Ech, no niby ładnie się zasuszył i nagle mi zaczął od góry gnić! (czarny i miękki, to gnije, nie?). Obciąłem to, a on po dniu znów gnije! Co z nim? Nie podlewam go ostatnio, bo ma mokro. Da się go uratować?