Co zrobić z młodą różą przed zimą ?
Co zrobić z młodą różą przed zimą ?
Podpowiedzcie proszę co zrobić z młodymi sadzonkami róży. Ucięłam kawałki pędów w sierpniu i włożyłam je do doniczki. No i teraz mam problem. Wypuściły liście i .... co dalej?
-
- ---
- Posty: 423
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
- Silwan
- 50p
- Posty: 72
- Od: 3 wrz 2008, o 16:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Witam
Podepnę się pod ten wątek ze swoim pytaniem, mianowicie w październiku otrzymałem paczki od Pana Choduna ze swoimi różami oczywiście sadzonki powędrowały zaraz do przygotowanych dołków ( 60 ! ) . W tym tygodniu zauważyłem, że część róż wypościła malutkie pączki, a dziś co niektóre mają małe listki. Czy trzeba jakoś szczególnie chronić te krzaczki bo jak wiemy listopad jest ciepły i mam wrażenie, że nie jeden krzaczek uraczy mnie młodymi gałązkami jeszcze w listopadzie.
Pozdrawiam
Podepnę się pod ten wątek ze swoim pytaniem, mianowicie w październiku otrzymałem paczki od Pana Choduna ze swoimi różami oczywiście sadzonki powędrowały zaraz do przygotowanych dołków ( 60 ! ) . W tym tygodniu zauważyłem, że część róż wypościła malutkie pączki, a dziś co niektóre mają małe listki. Czy trzeba jakoś szczególnie chronić te krzaczki bo jak wiemy listopad jest ciepły i mam wrażenie, że nie jeden krzaczek uraczy mnie młodymi gałązkami jeszcze w listopadzie.
Pozdrawiam
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Moje sadzone jesienią też mają listki, nie wiem, czy należy się tym martwić.
W każdym bądź razie powinno się im zrobić solidny kopczyk.
Jeżeli nawet zmarzną, to z chronionych częsci pędów odbiją.
Natomiast co do ukorzenionych sadzonek, to mam takie w gruncie i też zamierzam je obkopczykować porządnie i ewentualnie na to jeszcze liście.
Gdybym miała sadzonki w doniczkach, to bym je zadołowała razem z doniczką i odpowiednio zabezpieczyła.
W każdym bądź razie powinno się im zrobić solidny kopczyk.
Jeżeli nawet zmarzną, to z chronionych częsci pędów odbiją.
Natomiast co do ukorzenionych sadzonek, to mam takie w gruncie i też zamierzam je obkopczykować porządnie i ewentualnie na to jeszcze liście.
Gdybym miała sadzonki w doniczkach, to bym je zadołowała razem z doniczką i odpowiednio zabezpieczyła.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Moje róże sadzone w zeszłym roku w listopadzie, też wypuściły mnóstwo młodych lisci i pędów. Dlatego całe okopoczykowałam. Zimą troszkę zmarzły, ale róże pięknie odbiły z miejsca szczepienia.
W połowie lata zrobiłam 2 sadzonki róży Romanze. Dwa tyg temu zadołowałam je z donicami, a wkrótce zabezpieczę agrowłókniną. Jak ma coś z tego być to będzie!
W połowie lata zrobiłam 2 sadzonki róży Romanze. Dwa tyg temu zadołowałam je z donicami, a wkrótce zabezpieczę agrowłókniną. Jak ma coś z tego być to będzie!

Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
HOWK!........Hania ma rację!.........do kiedy sie da niech asymilują....a fotosynteza to zycie! 

nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Mirek ma rację!
( ale ja i tak, w pierwszym roku, w górach- okrywam)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 863#542863
( ale ja i tak, w pierwszym roku, w górach- okrywam)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 863#542863
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
"(..)
Jeżeli nie okryliśmy i nie zabezpieczyliśmy roślin na początku zimy, np. w grudniu,
to warto uczynić to w styczniu czy nawet w lutym, bo dla roślin duże znaczenie ma też czas – im dłużej trwają niekorzystne warunki, tym trudniej przetrwać im zimę.
Im później występują te ekstremalne warunki (np. w lutym, kiedy słońce świeci już intensywniej), tym mniejsza jest tolerancja na trudy zimy.
Zresztą zbyt wczesne zabezpieczenie ogrodu na zimę, np. w temperaturach powyżej 0 stopni, może spowodować, że rośliny nie zdążą się jeszcze zahartować.
Suma niskich temperatur ( od -2 do -5C) pozwala roślinie „zagęścić soki” w komórce (widać to np. w krzewach iglastych, gdy stają się brunatne), a im wyższe stężenie soku komórkowego, tym większa mrozoodporność rośliny.
Szczególnie ważne jest to u takich roślin, które powinny jak najmocniej „zdrewnieć” przed zimą, jak np. bardzo wrażliwe na przemarznięcie krzewy róż.
Róże, powinno się obsypać torfem lub lekką ziemią i dodatkowo okryć agrowłókniną lub stroiszem świerkowym.
Warto zwrócić uwagę na to, żeby ich nie ścinać całkowicie, a jedynie ewentualnie przyciąć. Ostateczne cięcie róż powinno się odbyć wiosną, tuż przed rozpoczęciem wegetacji, kiedy widać, które pąki są żywe i zdrowe. Róże staramy się odkryć wiosną jak najpóźniej, ponieważ spóźnione przymrozki, mogą spowodować więcej strat niż cała zima.(..)"
http://www.hortulus.com.pl/index.php?ps=newsy
Jeżeli nie okryliśmy i nie zabezpieczyliśmy roślin na początku zimy, np. w grudniu,
to warto uczynić to w styczniu czy nawet w lutym, bo dla roślin duże znaczenie ma też czas – im dłużej trwają niekorzystne warunki, tym trudniej przetrwać im zimę.
Im później występują te ekstremalne warunki (np. w lutym, kiedy słońce świeci już intensywniej), tym mniejsza jest tolerancja na trudy zimy.
Zresztą zbyt wczesne zabezpieczenie ogrodu na zimę, np. w temperaturach powyżej 0 stopni, może spowodować, że rośliny nie zdążą się jeszcze zahartować.
Suma niskich temperatur ( od -2 do -5C) pozwala roślinie „zagęścić soki” w komórce (widać to np. w krzewach iglastych, gdy stają się brunatne), a im wyższe stężenie soku komórkowego, tym większa mrozoodporność rośliny.
Szczególnie ważne jest to u takich roślin, które powinny jak najmocniej „zdrewnieć” przed zimą, jak np. bardzo wrażliwe na przemarznięcie krzewy róż.
Róże, powinno się obsypać torfem lub lekką ziemią i dodatkowo okryć agrowłókniną lub stroiszem świerkowym.
Warto zwrócić uwagę na to, żeby ich nie ścinać całkowicie, a jedynie ewentualnie przyciąć. Ostateczne cięcie róż powinno się odbyć wiosną, tuż przed rozpoczęciem wegetacji, kiedy widać, które pąki są żywe i zdrowe. Róże staramy się odkryć wiosną jak najpóźniej, ponieważ spóźnione przymrozki, mogą spowodować więcej strat niż cała zima.(..)"
http://www.hortulus.com.pl/index.php?ps=newsy