Prosze o pomoc w sprawie moich tujek. Posadzone w zeszlym roku w maju. Po stopnieniu sniegu do jego wysokosci galazki zrobily sie czarne (nie brazowe). zastanawiam sie czy da sie je uratowac
oto fotki[/list]
A jeśli pies to co? Całkiem mozliwe ze to pies, ale miałem nadzieję, że to może powód zalegającego śniegu. Przebarwienia wyszły dopiero po jego stopnieniu.
Kurcze mam identyczny problem moje tuje wyglądają tak samo.... Walcze z nimi preparatem Bravo na grzyby i podsypuje nawozem do iglaków. W obi powiedzieli mi że to wynik złego odżywiania tuj lub jakiegos grzyba. Też podejrzewałem psa ale żeby sikał na każdą tuje z osobna raczej niemożliwe :/ Z ciekawosci zaglądałem na tuje w przy restauracjach itp tam też niektóre z nich były właśnie takie czarne wiec to raczej nie jest wina pieska tylko jakies choroby. Może ktoś zna jakiś niezawodny środek aby to uleczyć ;/
Słuchajcie u mnie tuje też były zasypane śniegiem. Skoro u Was pojawiły się czarne gałęzie to najwyraźniej musi to być efekt grubej pokrywy śniegu z powłoką lodu, w efekcie brak powietrza spowodował takie zabarwienie - grzyb.
Ja bym te gałązki wyciął dając szansę młodym odrostom. Zastanawia mnie tylko czy wtedy tuja nie zrobi się kulista.
Może zastosować preparat Aliette, ja go używam na zbrązowiałe (już białe) gałązki przy jałowcu Sky Rocket i pomaga.