Plamy na liściach

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
orange30
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1935
Od: 27 paź 2007, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Re: Plamy na liściach Phal.

Post »

Dziewczyny doskonale Was rozumiem, ale sama jeszcze też nie pokonałam tej "zarazy". Na moich phal. zaczynało się właśnie lekkim przebarwieniem żółto-zielonkawym, a potem dopiero zmienia się na takie obrzydliwe brązowe wgłębienia zlewające się w coraz większe kręgi :( Wg mnie sądząc po fotkach z tej stronki http://www.storczyki.pl/?pokaz=uprawa&dzial=6, 3 i 4 fotka od końca najbardziej obrazuje dolegliwości na moich chorowitkach. Co w tym wszystkim ważne na sam początek zaczyna się to wszystko od najmłodszych listków. Nadmieniam, że korzonki są zdrowe. Trwa to już dosyć długo i coraz bardziej zaczyna mi brakować cierpliwości :(
Życzę Wam wytrwania w zwalczaniu tych dolegliwości, bo mi już wiele nie brakuje, żeby się poddać. Gdyby nie to, że mam zbyt wiele roślin do stracenia to już bym dawno machnęła ręką na to wszystko.
Pozdrowionka noworoczne dla wszystkich zmagających się z problemami i tych, którym się wiedzie bez problemów ;:79
"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówki do życia" - Halina
Mój spis wątków
Moje robótki
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Plamy na liściach Phal.

Post »

A próbowałaś może zmienić nawóz? Może to nie choroba, ale plamy od nawozu itp.?
Awatar użytkownika
szarotka12
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 2 wrz 2009, o 22:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolskie

Plamy na liściach storczyka

Post »

Witam, czytam posty o chorobach phalaenopsisów, ale ponieważ nie jestem pewna rozpoznania, proszę o pomoc. Zmiany zauważyliśmy jakieś 3 tygodnie temu.. Falków mamy kilkanaście , rosną zdrowo i jest to pierwszy przypadek brzydkich zmian na liściach. Jeszcze nie tak dawno ( w sierpniu) kwitł i wyglądał zdrowo. Obecnie na poprzednim pędzie ma dwa nowe i szykuje się do kwitnienia.. Odseparowaliśmy go od pozostałych bojąc się żeby nie zaraził pozostałych.i prosimy o poradę czy jeszcze można go uratować. Pozdrawiam. ;:98 ;:98
Załączam foto przed chorobą i obecne zmiany na liściach Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
szarotka12
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 2 wrz 2009, o 22:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Plamy na liściach storczyka

Post »

Dzięki za porady, być może jest to antraknoza a może jakieś inne choróbsko. Chorują starsze liście, cztery próżniejsze wyglądają dobrze - być może na razie. W placówce ochrony roślin poradzono mi Amistar 250 sc - ma skutkować na kilka chorób, chociaż w ulotce zaleca się go do ochrony warzyw. Ale spróbujemy. Pozdrawiam ;:150
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Plamy na liściach storczyka

Post »

Uważam, że te liście powinno się obciąć i miejsca cięc posypać węglem. Roślinę można też podlać wodą z bioseptem.
Awatar użytkownika
szarotka12
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 2 wrz 2009, o 22:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Plamy na liściach storczyka

Post »

Dzięki. Liście już są obcięte, muszę tyko kupić biosept.
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Plamy na liściach storczyka

Post »

Tylko nie przesadź z ilością bioseptu, mojemu choremu dałam za dużo i stracił wszystkie korzenie. I tak chyba nic z niego nie będzie, bo mu powracają plamy. A szkoda, bo go bardzo lubiłam.
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Co to za paskudne plamy?! :(

Post »

U mnie ostatnio jakaś plaga... ;:145 Może ktoś będzie wiedział co to; choroba wychodzi na trzonie (ciemne, jakby "gnilne" nacieki), liściach (plamy brunatne lub jasne, półprzezroczyste), i... pędach (ciemne plamy).
O ile to w ogóle ta sama choroba, ale chyba tak, bo w krótkim czasie plamy wyszły na kilku storczykach, które stały w jednym pokoju, niekoniecznie blisko siebie.
[Moczę każdy osobno, ale w tych samych naczyniach. Inna opcja- rozniesione przez ziemiórki..?]

Kilka zdjęć; 1-wsze cztery to mój Pink Panther, plamy na liściach wyglądają jak problemy z nawożeniem azotowym, ale skąd w takim razie te ciemne zmiany na pędzie?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozostałe zdjęcia to inna roślina:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tu miejsce, z którego usunęłam niedawno łuskę z oczka- zobaczcie jak "sparszywiało":

Obrazek

Mimo zmian, storczyki rosną, puszczają pąki. Te ciemne plamy były już smarowane Topsinem a całe rośliny moczone w nim- mimo to plamy powiększają się nadal. Te jasne plamki liściach na Pink Panther znalazłam dopiero dziś- musiały się pojawić w czasie od ostatniego moczenia (12 dni).
Zastanawiam się, czy obcinać te pędy mimo kwiatów i pąków, czy czekać- może ktoś już miał do czynienia z czymś podobnym? [Nie znalazłam w necie podobnego przypadku...]

Czy to na pędach może być od słońca? O tej porze roku świeci mi prosto w okna- cieniuję, ale na poziomie liści, kwiaty i pędy są w pełnym słońcu. [A PP jest b. wrażliwy na słońce...]

Help..! ;:151
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Co to za paskudne plamy?! :(

Post »

Agitko!

Bywają i takie utrapienia jak przedstawiasz :x
-być może to skutki ziemiórek, wszak ich jedna z postaci po wylęgu /jak gąsienniczka/ jest niesamowicie :evil: żarta.Uszkadza wszystko-nakłuwa , a najlepiej jak świeżutkie, zielone.
;:54 toto buszuje w podłożu, więc mało jest widoczne.Skutki widzimy po wyrośnięciu roślin,
-tu również powiększają się defekty i rosną z kwiatkiem..Dalej są blizną/raną ;to miejsce osłabione .Wtórna infekcja jest łatwizną.
Uważam ,ze zastosowanie mocniejszego fungicydu powinno ujarzmić rozprzestrzenianie sie plam,nacieków itp...
Previcur 607 SL wydaje mi się najbardziej właściwy/jest w małych opakowaniach w sprzedaży/
Niezależnie przed zabiegiem warto oczyścić miejsca mocnym :wink: alkoholowym drinkiem min.60% /przetarcie miejsc nie moczenie/ i osuszy się samo :P.
Nie dopuszczać w okresie karencji po oprysku do nadmiernej wilgotności i spryskiwania rośliny.
Storczyka odizolować od innych.

Takie mam rady :P -byc może pomogą w walce z brzydactwem
powodzenia- JOVANKA
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Co to za paskudne plamy?! :(

Post »

Jovanko, Sylwio, dziękuję :)
Spirytusem już plamki przetarte, jeden z brzydkich pędów profilaktycznie obcięty i zabezpieczony, reszta działań musi poczekać na zakupy po świętach...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Co to za paskudne plamy?! :(

Post »

Udało mi się kupić Previcur Energy 840SL- piszą, że jest to środek doglebowy, do podlewania.
Jovanko, czy mogłabyś mi jeszcze podpowiedzieć czy mam w nim namoczyć rośliny z całą doniczką- a może tylko przelać- czy mogę też użyć go do oprysków?
Czy stężenie do ewentualnych oprysków będzie takie samo co do podlewania (1-1,5 ml na litr- podawałaś u Soni)?

Mam jeszcze pytanie, może banalne, ale może mimo wszystko ma to znaczenie- czy jeśli wcześniej robiłam opryski Topsinem, to powinnam zmyć wacikiem białe ślady po roztworze Topsinu, czy też śmiało mogę pryskać następnym środkiem (obawiam się czy ten pierwszy, zaschnięty, nie stworzy nieprzepuszczalnej dla drugiego warstwy)?

Kolejne ważne pytanie- czy ten środek można stosować również do vand (i czy w takim samym stężeniu?) - walczę też z jakąś chorobą grzybową (fuzarioza..?) niedawno kupionych vand.

I ostatnie ;) - czym odkażać ręce, narzędzia? Spirytus, denaturat- działają na bakterie, ale na zarodniki grzybów..? Czy umycie rąk mocno ciepłą wodą z mydłem coś daje?

Będę wdzięczna za podpowiedzi :)

Przy okazji odświeżam trochę wątek- może zajrzy ktoś, kto miał z czymś podobnym do czynienia. Dodam, że na liściach Pink Panther jasnych plam coraz więcej, te ciemne się aż tak szybko nie rozlewają.
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Co to za paskudne plamy?! :(

Post »

Agitko :P

Soni odpowiadałam:
tam sa dwa rodzaje mieszaniany ,która trzeba przyrządzić:
W przypadku Previcur mozliwe i celowe jest wykorzystanie tego środka również do odkażenia podłoża /2,5ml +0,2lwody na 10l podłoża/
do podlewania stężenie 0,1%-0,15% /10--15 ml na 10 l wody/
Ten do podłoża jest mocniejszy.

Oprysk jest możliwy ale tym do podlewania.
Co do likwidacji "filmu" topsinowego :P - nie próbowałam tak robić.Fakt,ze środek nowy działanie ma kontaktowe .W zamyśle pożądane byłoby ułatwić absorbcję powierzchniową.
Ale zazwyczaj .....takich zabiegów nie wykonuje się ,istotne jest aby przedział w stosowaniu różnych środków był min.7-14 dni.
Genaralnie, uwzględniając znaną dużą wrażliwość storczyków na stosowanie chemii, proponuję zrobić roztwór do podlewania i oprysku max.O,1%.

Jak Vanda zareaguje - nie wiem.A czy topsin nie działa? I który to topsin?
Skąd taka diagnoza dla vandy?

Spirytus-denaturat zadziała dezyfekująco na narzędzia /na grzyby i bakterie/.
Jest jeszcze często pod ręką - bielinek , woda utleniona, domestos, cifek i....opalanie nad płomieniem nożyka.
W dezynfekcji wszystko traktować musisz jako jednorazowe:waciki,rękawczki,gazeta.
Nie proponuję płynów specjalistycznych typu Trisept BioczosBr i innych ... - sprzedawanych w dużych ilościach.


pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Co to za paskudne plamy?! :(

Post »

Jovanko, dziękuję za złożoną odpowiedź na moje pytania! :)
Jovanka pisze: Jak Vanda zareaguje - nie wiem. A czy topsin nie działa? I który to topsin?
Skąd taka diagnoza dla vandy?


Podejrzewam fuzariozę naczyniową u vandy, bo na liściach pojawia się najpierw jasnożółty "promień" u nasady, który dość szybko się rozlewa, liść zanim całkiem zżółknie, sam odpada, a choroba przyspiesza po moczeniu rośliny. Topsin w zasadzie chyba działa (mam Topsin M 500 SC firmy Sumin)- wcześniej wstrzymał rozwój choroby, niestety ostatnio nie mogłam powtórzyć oprysków, bo byliśmy z całą rodziną mocno chorzy przez święta, dodatkowo dziecko miało postawione bańki, więc nie było szansy nawet otworzyć okna i przewietrzyć, a ja oprysk mogę zrobić tylko w domu, nie mam innych pomieszczeń/możliwości. Tym samym od pierwszego oprysku minęły 2 tygodnie i choroba znów się posunęła, i to mocno- przez 2 dni- odkąd znów zauważyłam żółknięcie, zanim wyzdrowieliśmy na tyle, że mogłam zrobić kolejny oprysk, otworzyć okno i wyjść z rodziną na spacer- vanda straciła kolejne 2 liście a 3-ci zaczął lekko żółknąć u nasady.
Dlatego myślałam, żeby dla pewności użyć jeszcze innego środka niż Topsin. Ale może rzeczywiście nie będzie potrzeby- zobaczę pewnie za dzień- dwa czy żółknięcie nie postępuje.
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Co to za paskudne plamy?! :(

Post »

Serialu ciąg dalszy: dziś pokażę storczyki z jasnymi plamami, może ktoś mi podpowie czy to może być wynik działania słońca- wczesną wiosną świeci mi prosto w okna, cieniuję w słoneczne dni, ale nie zawsze zdążę przykryć od pierwszej chwili- kilka roślin ma rozjaśnione liście, bez poparzeń, na innych pojawiło się w ciągu ostatnich tygodni to, co zaraz pokażę. Pierwszy był Pink Panther pokazywany wyżej.

Zachodzę w głowę, czy to może być od słońca czy też jakiś wirus, a może plamy bakteryjne..?

Czy gdyby to był np wirus, to na każdej roślinie wywołałby tak różne zmiany..?

I czy mógłby zaatakować tak po jednym liściu, po kawałku, czy też byłby widoczny na całej roślinie? :roll:

Vanda- młoda, dotąd zdrowa (białe ślady po oprysku Topsinem), plamy pojawiły się w lutym, najpierw była jedna- luty to okres kiedy słońce zaczyna zaglądać mi do pokoju, ale też zaczęłam ją wtedy częściej moczyć:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Phalaenopsis: plamy żółte, przy brzegu liścia wpadające w pomarańcz, tkanka gładka, nie zapadnięta, za to od spodu zielone, nie widać ich:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Następny phalaenopsis- tutaj wg mnie najbardziej prawdopodobne słońce, nierówności mogą być spowodowane śladami deszczu na szybie (?), tkanka gładka:

Obrazek

Ostatni, plamki kanarkowożółte i tylko na połowie jednego liścia, z góry delikatniejsze, z dołu "masakra", tkanka mocno zapadnięta- ogólnie nie stoi na słońcu, bo chyba jest dość wrażliwy, ale możliwe, że raz zostawiłam go po moczeniu przez chwilę na słońcu i może sięgnęło akurat do połowy liścia (?). Tak się zastanawiam- chyba tuż przed pojawieniem się tych plam opryskałam go biochikolem (tak profilaktycznie, bo miał wcześniej różne drobne plamki, ale innego rodzaju) - czy mógłby tak zareagować na biochikol?! I wtedy czemu tylko w tym jednym miejscu, może oprysk a potem jednak słońce..? :

Obrazek

Obrazek

Wszystkie opryskane biochikolem, będę oczywiście powtarzać zabiegi, zachowuję ostrożność, ale może ktoś mi powie czy powinnam się tego bać? ;) W tej chwili boję się już nawet moczyć storczyki, od jakiegoś czasu czego nie zrobię, mam coraz większe kłopoty... :cry:
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Co to za paskudne plamy?! :(

Post »

Agnieszko, z wielkim niepokojem czytam o Twoich perypetiach (we wszystkich wątkach, w których coś z tych problemów pokazałaś, napisałaś). To już prawdziwa inwazja.
Na pierwszych zdjęciach te plamki wyglądają jeszcze dość niewinnie, ale już na ostatnich - zapadnięta tkanka w miejscu wcześniejszych plam...to już bardzo destrukcyjne działanie choroby :?
Dziwnie szybko to się rozprzestrzenia. Jakaś bakterioza ??? Niestety wygląda na to, że najlepiej byłoby wszystkie chore odseparować od jeszcze zdrowych. Przenieść gdzieś do pracy, lub te z klatki schodowej dać do domu, a chore na ich miejsce.
Tak mi Ciebie żal Agnieszko, bo tyle serduszka zawsze wkładasz w opiekę, a tu taaaakie problemy.
Wiedz przynajmniej, że wspieram Cię z całego serca i życzę, żeby ten koszmar się wreszcie skończył ;:168
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”