Witam
Moje rodendrony były owinięte agrowłókniną i dzisiaj po odsłonięciu przeżyłam szok.
Jeden jest piękny a drugi wygląda tak czy to jest przemarznięcie czy niedobór wody
sadzone były ubiegłej wiosny
Myślę, że to przemarznięcie... Moje po zimie wyglądają podobnie, a niektóre nawet gorzej.
Podsypałam je nawozem i podlałam. Mam nadzieję, że się jak najszybciej zregenerują ...
Tak to przemarznięcie, ale oprócz tego coś jeszcze co jest dla mnie zagadką.
To nie jest brak wody. Wody miał/ma wystarczająco.
Czy jest to Twój jedyny rhododendron? Jeśli nie to jak wyglądają pozostałe?
Czy ten rhododendron rośnie blisko ściany budynku, czy daleko "w polu".
Pytam się bo rhododendron mógł mieć ciepło pod spodem i zaczął przygotowywać się
do wiosny i następnie dopadł go silny mróz. Stąd te odmrożone pąki kwiatowe
i fioletowy kolor (w zależności od gatunku, rhododendrony różnie oddziałowują na stres).
Innym wytłumaczeniem może być że rhododendron był osłabiony nadmiarem
jakiegoś pierwiasta (te dziwne przekolorowania liści) i mróz zrobił resztę.
Czy nawoziłaś go jesienią?
Czy masz psa, który mógł go od czasy do czasu "podlewać" jesienią?
Jeśli ten rhododendron jest w polu, to samo mogły robić zające?
Mam dwa rodendrony to jest mój drugi rosną od siebie około 2 m.Rośnie on w ''polu'',może miał na ''stopach'' za dużo kory?
Psa również nie mam a co do nawożenia jesiennego to trudno mi powiedziec bo mój mąż lubi bardzo wszystko do karmiac i może ?
Jeszcze jedno on był kupiony w markecie ,może był już chory a może mu przeszkadza w pobliżu rośnie porzeczka
Teraz widzę że już pisałaś że masz dwa rhododendrony. Czy są one tego samego gatunku?
Jaki ten drugi śliczny, jakby brał udział w konkursie.
Za dużo kory to nie. Poprzeczka też mu nie powinna przeszkadzać.
Wątpię żeby to była choroba przyniesiona ze sklepu rok temu.
To nie wygląda na infekcję bakterją, grzybem/pleścia, czy virusem,
a raczej na środowiskowy problem, jakiegoś składnika z dużo.
Dziwny przypadek , jeden bardzo ładny a drógi chory . Myśle tak samo jak Marek . A może ten chory był za bardzo tą włókniną okryty ? , chociaż to nie powinno zaszkodzić.. Zima nie była za fajna tego roku i dała popalić więc wszyscy mamy niestety straty .