Jakoś tak się porządkowo - ogródkowo zakręciłam, że o aparacie zapomniałam, dzisiejszej wiosny nie ma, ale też nic nowego się nie wydarzyło. Nie ma cyklamenów, akanta, miniaturowych irysków - gdzież one ach gdzież...
Martuś - w warzywniku będą hosty, to już postanowione z WIELKĄ aprobatą męża
Aniu Zielona - dzięki za wsparcie dla nowej lokalizacji funkii, ale chyba jeść ich nie będziemy
Dorotko - przy przekopywaniu, pieleniu, przesadzaniu ( PPP
Halinko - jak zwykle cała przyjemność po mojej stronie, tak ładnie się potrafisz ucieszyć
Ewo - byłam, widziałam, podziwiam. Teraz to się dopiero zacznie





