Lucynko (jak się pomyliłam, to mnie popraw) to ileż to roboty zamówić sobie jakieś malutkie co nieco

A tak na marginesie to "żałuję" tego dnia, co weszłam na to forum hi hi

Może by się skończyło na jednym czy dwóch storczykach, a tak choroba sie rozwinęła w zastraszającym tempie. Teraz to już mi brakuje 2 albo 3 sztuki, które poszukuję i zdecydowane STOP sobie powiedziałam. Niestety już dosłownie CIASNO się zrobiło na parapetach, a inne opcje nie wchodzą w rachubę

Aha, nie doczytałam wszystkiego, Aniu 2 są zdolne do kwitnienia, a 2 niby za rok. Jak będzie czas pokaże
