Bedzie się czym nacieszyć latem
Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuniu, u Ciebie wyższa szkoła jazdy ze szczepieniem w klin.
Fajnie ze róże dobrze wygladaja po zimie.
Bedzie się czym nacieszyć latem
Bedzie się czym nacieszyć latem
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Kochani, witajcie
dziękuje wszystkim za tak liczne odwiedziny
i słowa pocieszenia
Kaszel mnie męczy mimo leków a muszę pozałatwaić porzed świetami sporo spraw, więc latam jak z pieprzem
I czekam aż przekwitna te wredne leszczyny :x
Mariolu, Dominiko, Mario, Kasiu, Moniu, Izo, Vito, Jadziu, Wiesiu
dziękuję
, szczepienie nie jest jakieś trudne, tylko nóż musi być bardzo ostry !
Po trzech próbnych cięciach juz idzie
Za miesiąc korzuchówka - to łatwiejszy sposób !
Albo oczkowanie w lipcu-sierpniu.
Właśnie róże najlepiej oczkować latem, jeśli cos przemarzło to będzie można założyć na podkładkach oczka nowych odmian!
Na povczątku tegorocznego wątku różanego podawałam linki do filmików, jak to robia w szkółkach. POlecam!
Życzę wszystkim miłego weekendu!
muszę lecieć do obowiązków, juz pierwsi goście jutro a ja w polu z robotą
Bywajcie! 
dziękuje wszystkim za tak liczne odwiedziny
Kaszel mnie męczy mimo leków a muszę pozałatwaić porzed świetami sporo spraw, więc latam jak z pieprzem
I czekam aż przekwitna te wredne leszczyny :x
Mariolu, Dominiko, Mario, Kasiu, Moniu, Izo, Vito, Jadziu, Wiesiu
dziękuję
Po trzech próbnych cięciach juz idzie
Za miesiąc korzuchówka - to łatwiejszy sposób !
Albo oczkowanie w lipcu-sierpniu.
Właśnie róże najlepiej oczkować latem, jeśli cos przemarzło to będzie można założyć na podkładkach oczka nowych odmian!
Na povczątku tegorocznego wątku różanego podawałam linki do filmików, jak to robia w szkółkach. POlecam!
Życzę wszystkim miłego weekendu!
muszę lecieć do obowiązków, juz pierwsi goście jutro a ja w polu z robotą
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Przemarzła mi jedna lub dwie róże na pniu (drugiej jeszcze daję szansę, choć to tylko w zasadzie cień nadzieigloriadei pisze:Kochani, witajcie![]()
dziękuje wszystkim za tak liczne odwiedzinyi słowa pocieszenia
![]()
Kaszel mnie męczy mimo leków a muszę pozałatwaić porzed świetami sporo spraw, więc latam jak z pieprzem![]()
I czekam aż przekwitna te wredne leszczyny :x
Mariolu, Dominiko, Mario, Kasiu, Moniu, Izo, Vito, Jadziu, Wiesiu
dziękuję, szczepienie nie jest jakieś trudne, tylko nóż musi być bardzo ostry !
Po trzech próbnych cięciach już idzie![]()
Za miesiąc korzuchówka - to łatwiejszy sposób !
Albo oczkowanie w lipcu-sierpniu.
Właśnie róże najlepiej oczkować latem, jeśli coś przemarzło to będzie można założyć na podkładkach oczka nowych odmian!
Na povczątku tegorocznego wątku różanego podawałam linki do filmików, jak to robia w szkółkach. POlecam!![]()
Życzę wszystkim miłego weekendu!
muszę lecieć do obowiązków, już pierwsi goście jutro a ja w polu z robotąBywajcie!
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Przeglądałam ten filmik parę razy i wydaje się to bardzo proste WYDAJE SIĘ . No to trzeba będzie spróbowac na czymś się podszkolić
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Rewelacyjnie zrobiłaś ten pokaz szczepienia 
Ja dziś próbowałam się z czereśnią. niby nóż jak brzytwa, ale szło mi to cięcie tak sobie. Kombinowałam 3 sposobami, w tym jedno oczkowanie co chyba teraz i tak nie ma szans, ale to desperacja
Ten klin to dzieło sztuki , chyba by mi się nie udało wyryć czegoś takiego w gałęzi
Poczekam na czas z kożuchówką spróbuję jeszcze raz. chyba, żeby się cudem coś przyjęło.
Ja dziś próbowałam się z czereśnią. niby nóż jak brzytwa, ale szło mi to cięcie tak sobie. Kombinowałam 3 sposobami, w tym jedno oczkowanie co chyba teraz i tak nie ma szans, ale to desperacja
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
nigdy nie robić, ale podziwiam tę lekcję.
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Witajcie
juz jestem, intensywny weekend za mną
Jadziu
spróbujesz dwa razy a potem... wszystkie róże twoje!
też planuję zaoczkować co nieco tego lata
Aga,dzięki!
ale mój scyzoryk też wysiadł w przedbiegach
musiałam wziąć nóż "wojskowy" od m. żeby uciął stare drewno.
Na drugiej gałęzi poprawię jeszcze korzuchówką.
Jak klinowałam ta śliwę to kora juz zaczynała dobrze odchodzić, więc może i oczkowanie się przyjmie?
Trzymam kciuki za czereśnię!
Adrianno
na zachwyt jeszcze czas... aż się przyjmie ;) dzięki!
a może jednak spróbujesz?
Deszcz podlał wszystko dokładnie, z dnia na dzień roślinki strzelają w górę!
Kwitną kolejne krokusy i ciemierniki

Lilie candidum rosną po kilka cm na dzień,
, i przycięłam budleję :

juz jestem, intensywny weekend za mną
Jadziu
spróbujesz dwa razy a potem... wszystkie róże twoje!
też planuję zaoczkować co nieco tego lata
Aga,dzięki!
ale mój scyzoryk też wysiadł w przedbiegach
musiałam wziąć nóż "wojskowy" od m. żeby uciął stare drewno.
Na drugiej gałęzi poprawię jeszcze korzuchówką.
Jak klinowałam ta śliwę to kora juz zaczynała dobrze odchodzić, więc może i oczkowanie się przyjmie?
Trzymam kciuki za czereśnię!
Adrianno
na zachwyt jeszcze czas... aż się przyjmie ;) dzięki!
a może jednak spróbujesz?
Deszcz podlał wszystko dokładnie, z dnia na dzień roślinki strzelają w górę!
Kwitną kolejne krokusy i ciemierniki

Lilie candidum rosną po kilka cm na dzień,

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
O rany, ja też muszę się zabrać za czereśnię
Tylko nie mogę się zdecydować, czy oczkować, czy szczepić kożuchówką
Ewuniu, pw
Ewuniu, pw
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś piękne krokusowe bukiety i pszczółki uwijają się wśród nich jak szalone, prawdziwa piękna wiosna. Ja wczoraj zachwycałam się widokiem motyli 
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Moniu,vertigo pisze:Przemarzła mi jedna lub dwie róże na pniu (drugiej jeszcze daję szansę, choć to tylko w zasadzie cień nadziei). Muszę się nauczyć takiego szczepienia, koniecznie. Mówisz oczkowanie... jestem zielona w tym temacie. Wiem mniej więcej o co chodzi, ale nie potrafię tak podziałać. Będzie zatem wielkie letnie eksperymentowanie
Lecę obejrzeć filmiki.
szkoda piennych
mogą wybić z całkiem uśpionych oczek!
W razie czego zachęcam do szczepienia.
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś , moje pienne też raczej zmarzły, a jeśli mają wybić z tych uśpionych oczek to przyciąć krótko czy zostawić tak jak są ?
Moja budleja wygląda podobnie
czyli dobrze ją ścięłam
Śliczne kwiatuszki :P
Moja budleja wygląda podobnie
Śliczne kwiatuszki :P
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuniu, ale masz już spore te lilie 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Moje lilie jeszcze śpią snem zimowym chociaz 1 już sie obudzila czyzby to była Candidum to chyba Józefki . No nie to u mnie jeszcze tak daleko nie są . Sąsiad tez przyciął swoje wiechcie budlejowe . Miał beznadziejnie rozczapiżoną
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuniu, widzę ,że korba na szczepienie trwa nadal! 
Ale wielka Candidum!
Mam nadzieję ,że jutro pogoda pozwoli mi obciąć moje 2 budleje ( bo już wiem jak...
)
Wielkie dzięki za.....wiesz co!
Ale wielka Candidum!
Mam nadzieję ,że jutro pogoda pozwoli mi obciąć moje 2 budleje ( bo już wiem jak...
Wielkie dzięki za.....wiesz co!
Pozdrawiam,Małgorzata
- mag
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś, melduję posłusznie, że różyczka posadzona, a prymylki zadoniczkowane czekają na nową właścicielkę



