
Często muskularny nie jest całkiem pisaty i czytaty więc wolę zrobić po swojemu.
Do doniczek trafia część kępy , reszta na wydanie , chętnych sporo.
Miłko cały problem w tym , że ziemi mi brakuje

Comciu i Maryniu , jeszcze trochę ( jakieś 5-10) lat i tytuł będzie nieaktualny.
A działka budowlana pozostanie


