Wreszcie jestem. Jakoś tak długo zeszło Mi przy sadzeniu, no i jeszcze spacerek z dziećmi.
Ale już pokazuję.
Wszystkie razem już pokazałam, więc kolej na prezentacje każdej z osobna. Każda z nich jest ukorzeniona.
1. Największa niespodzianka dotyczyła Curtissi. Nie myślałam, że ma tak maleńkie listeczki. Są śliczne.

Ale mam największe obawy, czy podołam.

2. Wayetti, największa ze wszystkich.

3. Panchoi, na całej łodyżce ma korzonki.

4. Minibelle, ma tylko dwa listki, ale mam nadzieję, że ładnie będzie rosła. Nie miałam już doniczki takiej małej dlatego rosnie w kubeczku po serku. Listki wystaja jak uszy zająca.

5. Densifolia, podobno szybko rośnie. Ma już nowy stożek wzrostu.
