U Ciebie taka śliczna, a u mnie same patyczki.
Datura - dyskusje,prezentacje kwitnień Cz.1(0.6.2006 - 12.2007)
-
- ---
- Posty: 423
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
U mnie dzisiaj mocno wiało i mogę powiedzieć, że te metalowe obręcze to był trafny wybór bo nie wywróciło żadnej donicy. Ale za to postrącało mi duż pąków i wiatr połamał kwitnące kwiaty na roślinach
Iwonka podoba mi się Twoja Maya i ta pełna Apricot...
Nie sądziłam że będą miały przy tej pogodzie jeszcze takie żywe kolory

Iwonka podoba mi się Twoja Maya i ta pełna Apricot...
Nie sądziłam że będą miały przy tej pogodzie jeszcze takie żywe kolory

- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Ja miałam i to bardzo dużo strąków, obrywałam je bo słabiej kwitnie ( leniwie tworzy nowe pąki) 

Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Ja nie zauważyłam nigdy by po spryskaniu opadały pączki, więcej mi spada gdy nagle spadnie tem. powietrza, a używam Decis. Ale jak się obawiasz to umyj ją wodą z Ludwikiem( płyn do mycia maczyń).calla70 pisze:Na moich brugmansjach zauważyłam mszyce, ale boję się spryskać żeby nie straciły pączków może ktoś zna jakiś środek na mszyce po którym nie opadają paki kwiatoweTak bardzo chciałabym zobaczyć jak ona kwitnie po raz pierwszy
![]()
A poza tym oto efekt mojej krótkiej wyprawy do lasu w niedzielę![]()
Grzyby ;:13 , właśnie zrobiłam jajecznice z grzybami leśnymi, jak ja je lubie

Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Oj boska z pewnością w cieplejsze dni by była jeszcze ładniej wybarwiona

Gratulacje na pierwszy niemiecki kwiat
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
Moje są schowane już od 2 tygodni bo się bałam przymrozków czasem wyniosę te małe jeszcze popołudniu na słoneczko bo rano za zimno, pewnie gdyby stała cały dzień na słońcu barwa byłaby intensywniejsza ale i taka mnie satysfakcjonuje, jak to ktoś określił "majtkowy róż" 
Szczerze na początku sceptycznie patrzyłam na ten żółć ale później powoli zaczęła się zmieniać na biało a po otwarciu kwiatu na różowo, kamień z serca bo dość mam tych żółtków na podwórku

Szczerze na początku sceptycznie patrzyłam na ten żółć ale później powoli zaczęła się zmieniać na biało a po otwarciu kwiatu na różowo, kamień z serca bo dość mam tych żółtków na podwórku
