Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuniu
cudna wiosna u Ciebie

- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Głóg namierzę w przyszłym tygodniu, dziś zerknęłam tylko na róże i tak się rozpadało, że uciekliśmy do samochodu
Sama jestem ciekawa
Sama jestem ciekawa
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Witajcie w ten piękny, słoneczny dzień!
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i tyle ciepła!
Halinko, Kasiu, Moniu, Izo, Dominiko, Aguś, Halinko,
Wczoraj pogodynka dodała nam wszystkim otuchy ;) Ciepło, ciepło i jeszcze raz ciepło!
Zapomnijmy o śniegu i cieszmy się każdym najmniejszym kwiatkiem!
Życzę Wam miłej niedzieli w waszych ogródkach!
Kasiu, można wykorzystac te pedy na sadzonki, napisałam u ciebie ;)
Powodzenia z głogiem!
Moniu, ciepło zrobiło się z dnia na dzień, doszło do +18 , byłam w szoku!
I piaszczysta gleba szybko się ogrzewa.
Przylaszczki kupiłam od jakiegoś ogrodnika, zwykłe, gatunek Hepatica nobilis.
Dominiś, wybiła godzina 0 dla murarek
Aguś, przy takiej pogodzie noski szybko wystrzelą
Zaraz Ci wszystko zakwitnie !
Przylaszczki rosną u mnie blisko domu od wschodu, w zaciszu- może to wpływa na szybkie kwitnienie?
Miłego dnia!
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i tyle ciepła!
Halinko, Kasiu, Moniu, Izo, Dominiko, Aguś, Halinko,
Wczoraj pogodynka dodała nam wszystkim otuchy ;) Ciepło, ciepło i jeszcze raz ciepło!
Zapomnijmy o śniegu i cieszmy się każdym najmniejszym kwiatkiem!
Życzę Wam miłej niedzieli w waszych ogródkach!
Kasiu, można wykorzystac te pedy na sadzonki, napisałam u ciebie ;)
Powodzenia z głogiem!
Moniu, ciepło zrobiło się z dnia na dzień, doszło do +18 , byłam w szoku!
I piaszczysta gleba szybko się ogrzewa.
Przylaszczki kupiłam od jakiegoś ogrodnika, zwykłe, gatunek Hepatica nobilis.
Dominiś, wybiła godzina 0 dla murarek
Aguś, przy takiej pogodzie noski szybko wystrzelą
Zaraz Ci wszystko zakwitnie !
Przylaszczki rosną u mnie blisko domu od wschodu, w zaciszu- może to wpływa na szybkie kwitnienie?
Miłego dnia!
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Właśnie, murarki, zaraz lecę po butelkę, muszę ją podziurawić i tam je na razie wystawię. Chyba muszę zacząć sobie zapisywać, co mam do zrobienia 
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś. Jak u Ciebie róże przezimowały. U mnie bardzo źle, szczególnie te sadzone wiosną ubiegłego roku. Nawet westerland sadzony wiosną, który wybił w dwa wysokie pędy podmarzł. U mnie jest to jednak szczere pole i wiatr hula. Długo była ciepła jesień, więc rośliny nie zdążyły wejść w okres spoczynku. Również część sadzona jesienią wygląda nieciekawie. Najgorzej wyglądają te, które po zejściu śniegu miały zielone listki, a teraz po ostatnich mrozach gdy nie było śniegu wyglądają na przemarznięte. Liczę, że jeszcze z podkładki odbiją, ale pędy nadziemne są brązowe.
Życzę miłej niedzieli.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
-
vita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1271
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Pierwszy powiew? Nazwałabym to eksplozją!!! Doskonale się spisały krokusy
Pierwsze prace masz już za sobą, lilie posadzone, winorośle też, co z różami? Mam nadzieję, że dobrze przetrwały zimę...
U mnie chyba nie jest źle, takie mam przynajmniej wrażenie, po pierwszej, dokładniejszej inspekcji.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuniu, piękne masz te krokusy!!!!
Murarki dziś wybyły
Murarki dziś wybyły
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś, ale masz wiosnę...
u mnie krokusy dopiero wychylają zielone czubki...
Cud-miód-malina
A może pokażecie co robicie z tymi pszczołami...
Cud-miód-malina
A może pokażecie co robicie z tymi pszczołami...
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Pszczoły są u mnie na fotce 
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ok będę czekać !!kasia_rom pisze:Głóg namierzę w przyszłym tygodniu, dziś zerknęłam tylko na róże i tak się rozpadało, że uciekliśmy do samochodu. Sama jestem ciekawa
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Patrząc na ten łan krokusów wiem, co robię - zrobię fotki swoim, po to, abym pamiętała, jaki kolor, gdzie.
A jesienią dokupię, dużo dokupię i dosadzę, takie jednokolorowe łany to jest, to
Tylko jest problem, mimo pilnowania kolorów, rosną mi różne, to chyba nabywcy mieszają kolory w pudełkach
Muszę teraz pozaznaczać i wyeksmitować paskowane krokusy (biało-fioletowe) od żółtych.
A jesienią dokupię, dużo dokupię i dosadzę, takie jednokolorowe łany to jest, to
Tylko jest problem, mimo pilnowania kolorów, rosną mi różne, to chyba nabywcy mieszają kolory w pudełkach
Muszę teraz pozaznaczać i wyeksmitować paskowane krokusy (biało-fioletowe) od żółtych.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
O mammamija! Ewuś, ale u Ciebie łany krokusów! Cudnie!
Prognozy pogody są tak optymistyczne, ze zaczynam nabierac nadziei, ze i u mnie wkrótce zakwitną te wszystkie śliczności, które pokazałaś!
Prognozy pogody są tak optymistyczne, ze zaczynam nabierac nadziei, ze i u mnie wkrótce zakwitną te wszystkie śliczności, które pokazałaś!
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Dzisiaj już wróciła deszczowa pogoda i zimno +9 , za to krokusy tak szybko nie przekwitną i posadzone winorosla nie wyschną !
Dominiko dzięki!
A twoje murarki to hit tej wiosny!
Czekam co się będzie działo dalej, jak na kolejny odcinek Dr Housa
Krysiu,
współczuję pomarzniętych pędów róż,
z pewnością odbiją i się zagęszczą - to dobra strona medalu
Szkoda tylko tych wielkich pędów, mój Westerland podobnie do twojego.
Reszta w miarę , niektóre nawet całe zielone , ale dopiero jak ruszą, to się zobaczy dokładnie co przemarzło, co nie.
Tak, jak piszesz, najwięcej szkód mogły zrobić te ostatnie mrozy po stopieniu śniegu.
Wszystko się jeszcze okaże. Najważniejsze, żeby nie wykopywać za szybko róż, które wyglądają na zmarznięte -
nawet w maju potrafią wybić nowe pędy z miejsca szczepienia! Trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać ;)
Wiktorio,
dzięki!
krokusy wyrastają, jak grzyby po deszczu - dosłownie!
Róże, jak wspomniałam powyżej, na razie nie widzę wielkich strat,
Westerland i Kronenbourg mocniej podmarzły.
Ewciu,
dzięki,
po tym deszczyku, twoje zaraz też eksplodują ;)
Elu
właśnie to robienie zdjęć uratowało mnie przed przekopaniem niewidocznych cebul jesienią
Bez tego skleroza
Nie pamiętam gdzie i co posadzone
SKS
Mieszanie odmian to już chyba norma w sklepach , dostajesz tzw. jajko niespodziankę
Izulka
,z pewnościa! moje przekwitną i bedę podziwiać u ciebie 
Dominiko dzięki!
A twoje murarki to hit tej wiosny!
Czekam co się będzie działo dalej, jak na kolejny odcinek Dr Housa
Krysiu,
współczuję pomarzniętych pędów róż,
z pewnością odbiją i się zagęszczą - to dobra strona medalu
Szkoda tylko tych wielkich pędów, mój Westerland podobnie do twojego.
Reszta w miarę , niektóre nawet całe zielone , ale dopiero jak ruszą, to się zobaczy dokładnie co przemarzło, co nie.
Tak, jak piszesz, najwięcej szkód mogły zrobić te ostatnie mrozy po stopieniu śniegu.
Wszystko się jeszcze okaże. Najważniejsze, żeby nie wykopywać za szybko róż, które wyglądają na zmarznięte -
nawet w maju potrafią wybić nowe pędy z miejsca szczepienia! Trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać ;)
Wiktorio,
dzięki!
Róże, jak wspomniałam powyżej, na razie nie widzę wielkich strat,
Westerland i Kronenbourg mocniej podmarzły.
Ewciu,
po tym deszczyku, twoje zaraz też eksplodują ;)
Elu
Bez tego skleroza
Mieszanie odmian to już chyba norma w sklepach , dostajesz tzw. jajko niespodziankę
Izulka
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś ależ cudowne łany krokusów, piękna kolorowa wiosna zagościła w Twoim ogrodzie 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Masz piękna wiosnę Ewuniu . U mnie jeszcze nie wszystko zaczyna sie budzic do zycia . Takie łany krokusów to tylko pomażyć .
zasyłam

