Paprocie ogrodowe Cz.1

[Swagman]

No i sprawa jasna -albo nie ma zarodników albo ciężko rozmnożyć albo to co się uzyska jest rozmaite No nic zobaczymy jak to wszystko co mam podrośnie ,wtedy się będzie selekcjonować Na chwile obecną wszystkie sporofity są do siebie dość podobne

[TomekMr]

Odnośnie Athyrium fillix-femina "Victoriae"to zacytuję fragment książki Stefana Buczackiego(angielski miłośnik m.in.paproci)-"...właściwą odmianę można spotkać obecnie bardzo rzadko-rośliny o tej nazwie warto kupować jedynie w specjalistycznej szkółce,jeśli chce się uniknąć rozczarowań"...no i się zastanawiam czy moje są te właściwe Mam dwa egzemplarze kupowane z różnych źródeł i wyglądają prawie identycznie.Odmiana Jeana,którą widziałem na zdjęciu wygląda podobnie-czyli tak jak podają niektóre publikacje...tylko nie wiadomo jak wyglądają te odmiany niewłaściwe
A z Phyllitis scolopendrium i jej odmianami to dla mnie sprawa jest nie do końca jasna.
Spotkałem się z opisem ,że z zarodników rozmnaża się tylko odmianę właściwą.Natomiast w książce pani Zenkteler "Paprocie",przy opisie odmiany Marginatajest wzmianka o rozmnażaniu z zarodników.. Kilkukrotnie spotkałem się,że w sprzedawanych odmianach szczególnie u odm.Cristata część rośliny miała "liście odmianowe",a część albo rośliny właściwej...albo jeszcze inne.Udało mi się nawet jedną sadzonkę porozdzielać...i wyszły trzy Cristaty,a jedna dziwna...przypominająca Lobatę ale bardziej postrzępiona...wydaje mi się ,że były rozmnażane przez zarodniki,chyba że przy in vitro takie niespodzianki się zdarzają?
Swagman ,jeżeli z jakiejś odmiany da się zebrać zarodniki...to chyba warto się "pobawić".Może wyrośnie się coś nowego? ..,a Ty masz dobrą rękę

[Jean]

jeżeli z jakiejś odmiany da się zebrać zarodniki...to chyba warto się "pobawić".Może wyrośnie się coś nowego?

Tomaszu.
Jak najbardziej się z tym zgadzam. Tym bardziej, że w uprawie amatorskiej nie chodzi o setki identycznych osobników, jak w poważnej produkcji na dużą skalę.

[Swagman]

Już zdaje się mam coś takiego w jednym słoiku- nie jestem do końca pewien ale gametofity są w nim jakieś takie bezkształtne i postrzępione a nie takie sercowate jak bozia przykazała z drugiej strony przy wysiewach zarodników mogą się trafić jakieś mutanty samoistnie w końcu w takiej ilości może się coś trafić - dzisiaj wypikowałem ze słoików 500 szt sporofitów

[Jean]

Z frontu zarodnikowego. Nareszcie wypikowałem pierwszych ...5 sporofitów Woodsia ilvensis. To jest śmieszne przy produkcji Swagmana ale dobre i to.
Reszta gametofitów zbyt gęsto wzeszła i są nierównomierne. Do tego pojawiła się choroba grzybowa. Mam nadzieję, że jednak coś jeszcze wyrośnie.

[Swagman]

Pikuj jak sie pierwszy listek pojawi odrazu -nie ma co czekać aż podrośnie tym bardziej że się infekcja grzybowa pojawiła - tak swoją drogą za 1 woodsie dam 5 szt P.lonchitis . Wczoraj się spotkałem w Kielcach z Zenkiem-Larixem i on został już obdarzony sporofitami paprotek .dodatkowo dowiedzieliśmy się ze koło Kielc został znaleziony nowy dla flory polskiej gatunek paproci Nerecznica walijska

[Jean]

Swagman, jeżeli tylko wyrosną te rozrzutki to rezerwuje dla Ciebie. Ale wiem, że masz sporo śledzionek a moja mi wyginęła bo ślimaki się dobrały a była maleńka. Dlatego bym się na nią pisał raczej. Przedrośla lonchitisa rosną mi bardzo powoli więc też zamówiłem u p. Siwickiego na wszelki wypadek.

[Swagman]

U mnie nie ma problemu wolisz śledzionki proszę bardzo - śledzionek mam jak prochu w ogóle wszystkich mam dużo ale śledzionek najwięcej Jako ciekawostkę podam to ze zwykły pióropusznik strusi bardzo ciężko się rozmnaża z zarodników

[Bartosz]

Zakupiłem bardzo rzadko u nas spotykaną(ja nigdy nie widziałem) paproć o bardzo oryginalnym wybarwieniu - Athyrium niponicum Metalicum Cristatum. Ma kolor srebrny i nie wiedziałem,ze istnieją paprocie w takich kolorach. Jeśli u kogoś rośnie to chciałbym wiedzieć czy ma jakieś szczególne wymagania czy typowe dla większości odmian gatunku czyli kwaśna i wilgotna gleba,cień\półcień.
Chciałbym jej zapewnić optymalne warunki rozwoju bo bardzo mnie się podoba i dość dużo zapłaciłem za sadzonkę.

[larix]

Bartoszu Paproć którą kupiłeś nie ma jakichś specyjalnych wymagań więc trop którym podążasz czyli kwaśna gleba i stanowisko w cieniu/półcieniu jest dobry. Zwykle rośliny o liściach przebarwionych na jasno/kolorowo zachowują swe żywe kolory gdy mają więcej światłą ale Athyrium niponicum nie jest paprocią, jakie też się zdażają, lubiącą słoneczne stanowiska. Ceny Athyrium niponicum w odmianach są różne, można ją kupić za 8 złotych np. w sadzawce.pl ale też za 25 zł. na alegro. Wszystko zależy od wielkości sadzonki, odmiany i od sprzedawcy. Ja wczoraj widziałem Athyrium niponicum picum za 4.50. Życzę Ci powodzenia w uprawie a gdybyś miał jeszcze jakieś pytania to na forum jest wiele osób posiadających duże doświadczenie w hodowli paproci.

[Swagman]

A może ktoś wie jak by wyglądało zimowanie w kraju Cheilanthes acrostica i Selaginella denticulata rośliny są śródziemnomorskie ale może jakby okryć

[Jean]

A ja mam pytanie - prośbę do posiadaczy Cheilanthes lanosa. U mnie wszystkie paprocie już "ruszyły" w mniejszym lub większym stopniu z wyjątkiem podanej. Czy wyrasta późno czy też przemarzł? Nie widać najmniejszego śladu, ze coś się dzieje.

[andowan]

Cheilanthes lanosa rusza bardzo późno. Przynajmniej u mnie tak się stało w ubiegłym roku więc mam nadzieję, że jest to regułą i cierpliwie czekam. Moja też jeszcze wygląda jakby uschła .

[Swagman]

To jakby co dostaniecie ode mnie Cheilanthes acrostica to rzecz jasna jak się trafiła jakaś paprotka to brałem listek z zarodnikami nawet z akropolu zdobyłem 2 listki paprotek

[Jean]

Dziękuję Anno za pociechę a Swagmanowi za propozycję. Dzisiaj właśnie sprawdzałem swoją Cheilanthes i zastanawiałem się czy nie przedobrzyłem w ochronie przed nadmierną wilgocią chroniąc zimą przed mrozem stroiszem na który położyłem jeszcze kawałek szyby. Muszę się uzbroić w cierpliwość.

Wczoraj dostałem przesyłkę od p. Siwickiego z 5 paprociami. Trochę małe.