Mój ogródek - chatte, cz. 8, rok 2010/1

[chatte]

Halinko, cieszy mnie Twój niezmienny zachwyt

Neluś, nie mam pojęcia, jak zareaguje Twoja ostróżka na takie traktowanie ...
Ja wysiewałam nasiona w kwietniu, albo w maju - na rozsadniku i w szklarence.
One chyba potrzebują trochę więcej czasu na wzejście, niz inne nasiona Nie pamiętam

Bożenko, bardzo Ci dziękuję za nazwę trojeści! Tak, to ona!
Jak wstawiałam to zdjęcie, to sobie tak myslałam, że jak ktoś spyta, co to za roslina, to chyba będę wołać na pomoc Gabi - bo nazwy zapomniałam, ale od kogo, to pamiętam
Ostróżka oczywiście z nasion

Witaj Przemku
Lilia jest biała, ale ma żółty środek ;) i to jest jej pierwszy kwiat. Na razie miała dwa, ale liczę na więcej
To, co wygląda jak łodyżka, to chyba odbicie liścia irysa. Ten kwiat pływał normalnie po powierzchni wody

Aniu, to jest ostróżka hiacyntowa i ona akurat jest dość wymagająca. Przy tym jest niska. Dla róż lepsza ogrodowa albo letnia, o taka



Też ładna, a sieje się jak chwast i urośnie wszędzie
Miło mi, ze spodobały Ci się zdjątka ;)

Dobrze, ze to tylko przeziębienie, ale wyleżeć trzeba, zeby nie zmieniło sie w co gorszego, bo od niedzieli ponoć ma być prawdziwa, najprawdziwsza wiosna

[bishop]

[...]Zeszłoroczne są nadal w doniczkach, z pousychanymi liśćmi... wątpię, że coś z nich będzie, bo podobno najlepiej kupować co roku nowe (jak się jest takim fachowcem jak ja... .
[...]

Wyrwij te suche liście i podlej. Może ruszą, tak jak moje?

[chatte]

Grażynko, jakie dwie? Czytałam o maklei, a co jeszcze?
Nie martw się za wczesnie, jeszcze wszystko może wyleźć z ziemi
Kiedyś spisałam juz coś na straty, a toto wygramoliło się chyba w połowie maja
Jakby makleja rzeczywiście zgniła ( w zmarznięcie nie wierzę), to u mnie odrostów dostatek
A w moim ogródku chyba wszystko w porządku. Dokładnych oględzin nie przeprowadzałam, bo wszystko jeszcze uśpione

Kwiatuszku, to wszystko są floksy jednoroczne, tylko kwiatki jakoś tak dziwnie się ułozyły, ze trudno było im zrobić zdjęcie wszystkim razem
Nie wyrzucaj cebulek tuberozy! Spróbuj je posadzić - jeśli nie zgniły i nie zmarzły, bo nie napisałaś, gdzie zimowały A świeże też jeszcze pewnie się pokażą
A co z Twoim oczkiem? Przeciez miałaś chyba robić?
Buziaki!

Krzysiu, a Ty nie przesadzałeś ich do świeżej ziemi?
Chociaż ... przecież za miesiąc i tak wylądują w ogródku ;)

[Fleur 78]

Kociaczku, cebulki pewnie nie przemarzły, bo donice były (i nadal są) w garażu. Myślę, że przeniosę je do szklarni (ogrzewana w nocy a w dzień na słońcu jest gorąco) i będę podlewać. Jak wyjdą listki, zacznę zasilać nawozem ale wątpię czy zakwitną. W źródłach na jakie trafiłam w internecie, podają, że najpewniejszym sposobem doczekania się kwiatów jest kupowanie co roku nowych cebulek...

Oczka to ja mam tylko w głowie... i chyba tak zostanie... Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: nie mam na nie miejsca. Przecież nie chodzi o to, żeby je gdzieś "upchać". Żeby był ładny efekt, musi być odpowiednio wkomponowane w teren i otoczone odpowiednią roślinnością. Zresztą szklarenka też uszczupliła nieco teren...
Chyba, że sąsiad nam sprzeda kawałek pola... ale sprawa też nie byłaby oczywista, bo M. chce osiołka!
Ale na zdjęcia Twojego oczka ciągle czekam!

to wszystko są floksy jednoroczne, tylko kwiatki jakoś tak dziwnie się ułozyły, ze trudno było im zrobić zdjęcie wszystkim razem

Ależ ze mnie ogrodniczka!


Buziaczki, Kociaczku!

[Fleur 78]

Wyrwij te suche liście i podlej. Może ruszą, tak jak moje?

Nie zauważyłam Twojego postu.
Tak właśnie mam zamiar zrobić. Ale liście to niestety nie wszystko. Wątpię, czy zakwitną...
Chociaż, kto wie, może będę miała miłą niespodziankę?

[chatte]

Alutko, może i lepiej kupować co roku nowe, ale kto powiedział, ze te stare nie mogą kwitnąć? Po prostu to jest roslina kapryśna i nie wszystkie cebule wytwarzają kwiaty.
Ja posadzę stare i zobaczymy co z nich będzie
Jak będę przerabiać oczko, to postaram się zrobić dokumentację. Nie omieszkam wówczas Wam jej pokazać

[Elizabetka]

Izka mówisz, że ostróżka hiacyntowa jest bardziej wymagająca ....bo ja ją kupiłam w nasionkach.
Zaciekawił mnie obrazek.
Czyli potrzebuje dobrej ziemi i wody....czy coś jeszcze specjalnego.? Dzięki.

[e-genia]

Iza pierwszy raz czytam o ostróżce hiacyntowej , nigdy nie widziałam , masz jakieś zdjęcie zbliżenia ?
No i czy to jest roślinka jednoroczna czy 2 letnia .

Genia

[Fleur 78]

Kociaczku, spróbuję, bo nigdy jeszcze nie próbowałam. Zresztą tuberozy sadziłam dopiero w zeszłym roku po raz pierwszy.
Zerknij jednak na wiadomości jakie na temat jej uprawy znalazłam. Nie wypada mi się dużo mądrzyć w Twoim wątku, więc wszystko jest tutaj

Buziaczki!

[Wisienka]

Ale fajne zdjęcia pokazujecie. Teraz już całkiem spokojnie je sobie
oglądam, bo za plecami czuć nadchodzącą wiosnę.

Ja się pocieszam, ze mam 2 lata na znalezienie miejsca , to coś wymyslę ...chyba

Izuniu - aż 2 lata będziesz szukać??
A ja wczoraj dowiedziałam się od pszczelarza, że tego różowego głogu nie lubią
pszczoły.

[chatte]

Elżuniu, jest bardziej wymagająca, bo na słabej ziemi rośnie bardzo mizerna albo wcale.
Ale jak jej sypniesz kompostu to powinna być piękna

Gieniu, ostróżka hiacyntowa jest rosliną jednoroczną i niezbyt wysoką.
Dla Ciebie zdjęcia ostróżek hiacyntowych z 2008 roku













Kwiatuszku, ależ wypada Ci się mądrzyć
Przeczytałam to, co napisałaś i doszłam do wniosku, ze moje cebule być może nie wszystkie zakwitły, bo postąpiłam z nimi trochę inaczej Posadziłam po 2-3 cebule w doniczce, w zwykłej ziemi uniwersalnej W ogrodzie posadziłam je właściwie w samym komposcie, więc ich już nie zasilałam. One "zrobiły" całą masę cebul przybyszowych, które tak są zrośnięte z macierzystymi, ze trudno je rozdzielić. Chyba posadzę je tak jak są, kępkami i zobaczę, co będzie
Buziaki!

Jadzieńko, 2 lata to wcale nie jest duzo, bo gdybym teraz chciała znaleźć miejsce, to musiałabym coś usunąć. A ja nie chcę niczego wyrzucać
A o pszczoły sie nie boję Bardzo blisko sąsiad ma pasiekę, więc i tak będa przylatywać, nawet jakbym miała kilka głogów ;)

[Hanka 1]

Oj Iza Ty umiesz poprawić humor.Ostróżki cudne.Uwielbiam je

[Elizabetka]

Elżuniu, jest bardziej wymagająca, bo na słabej ziemi rośnie bardzo mizerna albo wcale.
Ale jak jej sypniesz kompostu to powinna być piękna

Och to spokojnie...myślałam, że czegoś więcej jej potrzeba.
Miłego wieczorku życzę.

[Fleur 78]

Na ostróżki, (mimo że, nie dla mnie, ) napatrzyłam się do woli! Bardzo ładne kwiatki! Poza samymi kwiatkami, podobają mi się ich delikatne listeczki. Trochę jak koperek.

Buziaczki, Kociaczku!

[HalinaK]

Izuniu ostróżki hiacyntowe śliczne

Wiem już, że jednoroczne, a czy one się same wysiewają
Bo, ja mam jakieś ostróżki w różnych kolorach, wysokie na ok. 50 cm, które same się wysiewają.