Co robimy w PAŹDZIERNIKU na działkach i w ogrodach ?
Wielkie dzięki za odpowiedź!
Mam do przesadzenia 2 orzechy,1 dęba i parę iglaczków.
Fleur78:czy ja rzeczywiście muszę je po przenosinach podlewać codziennie?Bo działkę mam kawałek od domu...Musiałabym tam dojeżdżać,a to mały problem.
I pytanie dla mnie najważniejsze:czy drzewa muszą być już przesadzone w miejsce docelowe?Nie mam jeszcze planu ogrodu,nie wiem czy za 2 lata nie będę chciała je znów przesadzić.Na pewno nie mogą być tam gdzie teraz rosną,bo to za blisko mojego przyszłego domku.Może się powinnam wstrzymać?
Mam do przesadzenia 2 orzechy,1 dęba i parę iglaczków.
Fleur78:czy ja rzeczywiście muszę je po przenosinach podlewać codziennie?Bo działkę mam kawałek od domu...Musiałabym tam dojeżdżać,a to mały problem.
I pytanie dla mnie najważniejsze:czy drzewa muszą być już przesadzone w miejsce docelowe?Nie mam jeszcze planu ogrodu,nie wiem czy za 2 lata nie będę chciała je znów przesadzić.Na pewno nie mogą być tam gdzie teraz rosną,bo to za blisko mojego przyszłego domku.Może się powinnam wstrzymać?
Pozdrawiam. Sonia.
Moje chwastowisko
Moje chwastowisko
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Podlej w takim razie bardzo, bardzo obficie po przesadzeniu i postaraj się być tak często jak będziesz mogla . Przecież głową muru nie przebijesz. Nie wiem jaka u Ciebie jest ziemia.Czy trzyma wodę czy szybko wysycha. Jakiej wielkości są drzewka? Możesz spróbować zainstalować system "butelkowy"
Robi się to tak, że odcinasz dno od butelki plastikowej, zakopujesz lekko (żeby się nie przewróciła) odkręconą butelkę "do góry nogami" nad korzeniami i napełniasz wodą . Możesz takich butelek zakopać kilka. Wtedy woda będzie powoli przeciekała do korzeni. Dodatkowo możesz położyć wokół warstwę mchu, kory czy przyciśniętej kamieniami tektury, które pomogą zachować wilgoć (wiatr i słonce nie będą wysuszać ziemi).
Jeśli chodzi o przesadzanie, ja sama przesadzałam niektóre rośliny kilkakrotnie, ale nigdy te cenne. W związku z tym, robiłam to zawsze "na luzie", bezstresowo: jak się przyjmie, to świetnie, jak nie, trudno. Zawsze się przyjmowały. Ale moje doświadczenie nie jest aż tak duże.

Jeśli chodzi o przesadzanie, ja sama przesadzałam niektóre rośliny kilkakrotnie, ale nigdy te cenne. W związku z tym, robiłam to zawsze "na luzie", bezstresowo: jak się przyjmie, to świetnie, jak nie, trudno. Zawsze się przyjmowały. Ale moje doświadczenie nie jest aż tak duże.
No Soniu jeszcze 2 posty i wlepią ci zielona kartkę 
Orzech ma korzeń palowy - musisz wykopać odpowiedni dołek. Wielu ogrodników twierdzi, aby do dołka pod orzech wrzucić kilka kamorów wapiennych!!! Podobno lepiej rosnie.
Co do podlewania - właśnie dlatego najlepszy do przesadzania jest Październik bo jeszcze ciepło a juz nie trzeba tyle podlewać!!! Tak jak pisałem - wykop dołek, mocno go podlej, wrzuć dobra ziemię (żyzną) znowu podlej (możesz dać dziecku patyk niech miesza błotko
będzie spokój i pożytek, ustaw roslinę, trochę ziemi, podlej i tak do końca, udepcz ziemie po bokach, dosyp ziemii, i obficie podlej nawet jak jest pochmurno i pada deszcz!!!!!!!!
Raz na kilka dni OBFICIE podlewaj - im gorsza ziemia tym wiecej - ja mam 6 klasa wiec leję jak strażak na akcji
))
Wiosną nie przesadzaj, jeśli mieszkasz daleko, bo klimat mamy taki, że po zimie mamy lato i od razu 40*C - cały Twój trud pójdzie na marne!!!!!
Przesadzać raz czy 2 razy - no i tu jest problem - bo i tu i tu jest dużo za i przeciw
im rośliny (drzewa) starsze tym gorzej i trudniej
Ja bym radził zrobic szybko mini plan - jakis zarys ogrodu - pamietaj - orzech jest szczególnym drzewem - allelopatia, inhibitory wzrostu, spory cień - poszukaj na forum - sporo było pisane - raczej szukaj dla niego miejsca - odosobnionego, gdzie nie będzie przeszkadzał innym roślinom!!! Pamiętaj o odległościach od granicy sąsiada - jeśli masz taka możliwość to min 5 m, nie przy domu bo orzechy będą trzaskac o dach podobnie z (pięknymi) debami
Nie sadź iglastych blisko liściastych - efekt biczowania - iglaste przegraja, moga stracić stożki wzrostu, korona może byc bocznie zdeformowana itd - dęby i orzechy maja szerokie korony
na razie tyle - lece na kolacje 

Orzech ma korzeń palowy - musisz wykopać odpowiedni dołek. Wielu ogrodników twierdzi, aby do dołka pod orzech wrzucić kilka kamorów wapiennych!!! Podobno lepiej rosnie.
Co do podlewania - właśnie dlatego najlepszy do przesadzania jest Październik bo jeszcze ciepło a juz nie trzeba tyle podlewać!!! Tak jak pisałem - wykop dołek, mocno go podlej, wrzuć dobra ziemię (żyzną) znowu podlej (możesz dać dziecku patyk niech miesza błotko

Raz na kilka dni OBFICIE podlewaj - im gorsza ziemia tym wiecej - ja mam 6 klasa wiec leję jak strażak na akcji

Wiosną nie przesadzaj, jeśli mieszkasz daleko, bo klimat mamy taki, że po zimie mamy lato i od razu 40*C - cały Twój trud pójdzie na marne!!!!!
Przesadzać raz czy 2 razy - no i tu jest problem - bo i tu i tu jest dużo za i przeciw
im rośliny (drzewa) starsze tym gorzej i trudniej
Ja bym radził zrobic szybko mini plan - jakis zarys ogrodu - pamietaj - orzech jest szczególnym drzewem - allelopatia, inhibitory wzrostu, spory cień - poszukaj na forum - sporo było pisane - raczej szukaj dla niego miejsca - odosobnionego, gdzie nie będzie przeszkadzał innym roślinom!!! Pamiętaj o odległościach od granicy sąsiada - jeśli masz taka możliwość to min 5 m, nie przy domu bo orzechy będą trzaskac o dach podobnie z (pięknymi) debami
Nie sadź iglastych blisko liściastych - efekt biczowania - iglaste przegraja, moga stracić stożki wzrostu, korona może byc bocznie zdeformowana itd - dęby i orzechy maja szerokie korony


-
- 100p
- Posty: 180
- Od: 24 mar 2007, o 21:35
- Lokalizacja: woj. opolskie
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
W październiku:
-sadzimy cebulki tulipanów, hiacyntów, szafirków, kosaćców, czosnków i krokusów
-jeśli nadejdą przymrozki zagonki z liliami, hiacyntami, narcyzami przykrywamy warstwą ochronną
- wysiewamy do gruntu smagliczkę, nagietek lekarski, chabry
- sadzimy róże
- bulwy i kłacza wykopujemy, oczyszczamy z ziemi i osuszamy a potem przenosimy je dopomieszczeń piwnicznych
- gromadzimy materiały do owinięcia doniczek i pojemników
- zbierany nasiona z niektórych roślin
- ściółkujemy glebę
- sadzimy drzewa i krzewy o lisciach sezonowych
- osłaniamy ciepłolubne zioła
- robimu przegląd narzędzi i urządzeń ogrodniczych
- porzadkujemy sady
- zbieramy pózne jabłka
- opryskujemy brzoskwinie
- zbieramy liście
- palimy ognisko i pieczemy kiełbaski a w popiele ziemniaczki
-sadzimy cebulki tulipanów, hiacyntów, szafirków, kosaćców, czosnków i krokusów
-jeśli nadejdą przymrozki zagonki z liliami, hiacyntami, narcyzami przykrywamy warstwą ochronną
- wysiewamy do gruntu smagliczkę, nagietek lekarski, chabry
- sadzimy róże
- bulwy i kłacza wykopujemy, oczyszczamy z ziemi i osuszamy a potem przenosimy je dopomieszczeń piwnicznych
- gromadzimy materiały do owinięcia doniczek i pojemników
- zbierany nasiona z niektórych roślin
- ściółkujemy glebę
- sadzimy drzewa i krzewy o lisciach sezonowych
- osłaniamy ciepłolubne zioła
- robimu przegląd narzędzi i urządzeń ogrodniczych
- porzadkujemy sady
- zbieramy pózne jabłka
- opryskujemy brzoskwinie
- zbieramy liście
- palimy ognisko i pieczemy kiełbaski a w popiele ziemniaczki
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Dzięki mike1 i Fleur 78.
Co do moich drzewek-to ja jednak przesadzę,skoro radzicie.Teren jest raczej podmokły,więc nie będę codziennie latała na działkę,żeby podlewać.Zresztą spodobał mi się ten system butelkowy.Proste a genialne!
Orzechy i dąb mają tak ok.1,5 m.Więc chyba są jeszcze malutkie?
Mike1-możesz mi wytłumaczyć- o co chodzi z "kamorami "???Bo ja tego nie zrozumiałam...

Co do moich drzewek-to ja jednak przesadzę,skoro radzicie.Teren jest raczej podmokły,więc nie będę codziennie latała na działkę,żeby podlewać.Zresztą spodobał mi się ten system butelkowy.Proste a genialne!
Orzechy i dąb mają tak ok.1,5 m.Więc chyba są jeszcze malutkie?
Mike1-możesz mi wytłumaczyć- o co chodzi z "kamorami "???Bo ja tego nie zrozumiałam...
Pozdrawiam. Sonia.
Moje chwastowisko
Moje chwastowisko
Soniu--chyba moge sie tak zwracać?s..onia pisze:
Orzechy i dąb mają tak ok.1,5 m.Więc chyba są jeszcze malutkie?
Mike1-możesz mi wytłumaczyć- o co chodzi z "kamorami "???Bo ja tego nie zrozumiałam...
Wśród wielu ogrodników krąży przekonanie, że przy sadzeniu orzecha włoskiego należy pod korzeń dać kilka lub kilkanaście kamieni zasadowych - np wapień.
Niektórzy jednak twierdzą że to mit!?
Ja nigdy orzecha nie sadziłem ani nie uprawiałem, ale ........ można wydedukować że ciut w tym prawdy jest:
- Orzech lubi w podłożu wapń i potrzebuje gleby o odczynie min. obojętnym.
- Jest heliofilem a więc rośnie na wywyższeniach a w tamtym rejonie skąd pochodzi - Azja mniejsza, są to gleby kamieniste
a więc pewnie nie zaszkodzi coś tam wrzucić

Na forum był jeszcze temat:
http://www.forumogrodnicze.info/viewtopic.php ? ... b3a75e3e8e
I jeszcze kilka spraw - orzech podobno ma dosyc nieliczne, mięsiste korzonki - trzeba uważać
- nie lubi wody gruntowej wyżej niz 2 m
- jeśli chodzi o juglon - substancja (związek) to podobno (badania Amerykanów) orzech włoski nie wydziela, natomiast czarny - tak.
Dlatego ogród KaRo tak ładnie wygląda pomimo, że nad nim góruje orzech włoski
- zachowaj odległości o których juz pisałem
- aha, na rynku jest książeczka o orzechu tylko 15 złociszy, jak będzie w ksiegarni to chyba się skuszę (o ile będzie wysoki poziom merytoryczny

- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2234
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Mi "klarowano", że te kamienie kładzie się po to, aby orzech nie rósł w korzeń (palowy) - dlatego obcina się go i od spodu podkłada się kamienie. Czy jest to prawda
- nie wiem, ale coś w tym może jest. 


Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Już chyba o tym pisałam, ale może warto powtórzyć.
U nas na działkach gleby jest na półtorej łopaty, a niżej leży wspaniały surowiec dla przemysłu wapienniczego i cementowni, która jest w pobliżu. Skała wapienna. Orzechy rosną przewspaniale.
Mike! Wspaniała informacja! Ja cały czas podejrzewałam,że coś to nie tak z tym szkodliwym wpływem orzecha na inne rośliny. Wiele osób już tutaj pisało, co im dobrze rośnie pod orzechem.
W niektórych książkach i artykułach natomiast przestrzegają, żeby pod orzechem nawet kompostownika nie urządzać. Ja mam,bo tam mi najlepiej pasuje,więc informacja o tym, że nie taki orzech straszny, jak go malują, to jak miód na moje serduszko. Dziękuję!

U nas na działkach gleby jest na półtorej łopaty, a niżej leży wspaniały surowiec dla przemysłu wapienniczego i cementowni, która jest w pobliżu. Skała wapienna. Orzechy rosną przewspaniale.
Mike! Wspaniała informacja! Ja cały czas podejrzewałam,że coś to nie tak z tym szkodliwym wpływem orzecha na inne rośliny. Wiele osób już tutaj pisało, co im dobrze rośnie pod orzechem.
W niektórych książkach i artykułach natomiast przestrzegają, żeby pod orzechem nawet kompostownika nie urządzać. Ja mam,bo tam mi najlepiej pasuje,więc informacja o tym, że nie taki orzech straszny, jak go malują, to jak miód na moje serduszko. Dziękuję!



Waleria
Wiesz Paco, tak pomyślałem, że ten korzeń palowy po to został ewolucyjnie wykształcony aby orzech w swoim środowisku naturalnym mógł się właśnie przebić przez kamieniste gleby i dotrzeć do warstw wodonośnych. (tak sądze)
Ja też słyszałem o obcinaniu korzenia tylko po co? Co dzięki temu osiągniemy? Infekcje korzenia
Zresztą pokrój korzenia w większym stopniu uzależniony jest od typu podłoża i gleby, dostępności zwiazków min i przede wszystkim wody.
W środowisku naturalnym rośliny określonego gatunku maja zbliżone warunki wiec i budowe podobną.
W uprawie natomiast każdy sadzi to co mu sie podoba i gdzie popadnie, wiec u jednego orzech będzie rósł na płytkiej glebie piaszczystej, gdzie woda jest 1,5 m pod powierzchnią a u innego na glebie głębokiej, zimnej, gliniastej - i rozwój korzenia tez będzie inny
Więc moim zdaniem przycinanie korzenia jest troche bez sensu (chyba że ktos jako pierwszy chce miec Orzecha w formie Bonzai ;)
Soniu - pisałas jeszcze o dębie (uwaga zdjęcia troche drastyczne)
http://bonsai.kamcio.com/viewtopic.php?t=846&highlight=
Ja też słyszałem o obcinaniu korzenia tylko po co? Co dzięki temu osiągniemy? Infekcje korzenia

Zresztą pokrój korzenia w większym stopniu uzależniony jest od typu podłoża i gleby, dostępności zwiazków min i przede wszystkim wody.
W środowisku naturalnym rośliny określonego gatunku maja zbliżone warunki wiec i budowe podobną.
W uprawie natomiast każdy sadzi to co mu sie podoba i gdzie popadnie, wiec u jednego orzech będzie rósł na płytkiej glebie piaszczystej, gdzie woda jest 1,5 m pod powierzchnią a u innego na glebie głębokiej, zimnej, gliniastej - i rozwój korzenia tez będzie inny

Więc moim zdaniem przycinanie korzenia jest troche bez sensu (chyba że ktos jako pierwszy chce miec Orzecha w formie Bonzai ;)
Soniu - pisałas jeszcze o dębie (uwaga zdjęcia troche drastyczne)
http://bonsai.kamcio.com/viewtopic.php?t=846&highlight=