 
 pierwszy raz będę pikowała warzywa pytanko - jak głęboko sadzić siewki pomidorów?
Głębiej niż rosły?
Może doświadczeni ogrodnicy podzielą się wiedzą na temat pikowania różnych warzyw.

 
 

 patrząc jak szybko rosną....rada teściowej, która siała tak co roku...mam nadzieję, że słuszna
  patrząc jak szybko rosną....rada teściowej, która siała tak co roku...mam nadzieję, że słuszna 

A czy jeśli przeniosę popikowane pomidory do pomieszczenia o temperaturze 12-14 stopni(dotąd stały na parapecie w pokoju 23 stopnie) to nie będzie dla nich szok, czy taka temperatura będzie odpowiednia??Suppa pisze:Jak już wielokrotnie było to pisane, produkcja rozsady pomidora trwa około 2 miesięcy do momentu posiania do sadzenia. Jeśli masz możliwość trzymaj je w chłodniejszym pomieszczeniu, wtedy trochę przyhamują ze wzrostem.



 A ja mam takie pytanko: czy warzywa (pomidory, ale to chyba szczegół) można przepikować do przezroczystych kubków ? Zawsze miałem po jogurtach kolorowe odłożone, w sobote miałem pikować pomidory, patrze od szafki a tam ani jednego
 A ja mam takie pytanko: czy warzywa (pomidory, ale to chyba szczegół) można przepikować do przezroczystych kubków ? Zawsze miałem po jogurtach kolorowe odłożone, w sobote miałem pikować pomidory, patrze od szafki a tam ani jednego  Byłem przekonany, że miałem odłożone z zeszłego roku. Pojechałem wczoraj do supermarketu i były tylko kubki plastikowe do piwa, przezroczyste. Czy mogą być ? Nie wpływa to negatywnie na rozwój korzeni ? Wydaje mi się, że duże nasłonecznienie może mieć taki wpływ. Może owinąć je gazeta szarą i spiąć zszywaczem od zewnętrznej strony ?
 Byłem przekonany, że miałem odłożone z zeszłego roku. Pojechałem wczoraj do supermarketu i były tylko kubki plastikowe do piwa, przezroczyste. Czy mogą być ? Nie wpływa to negatywnie na rozwój korzeni ? Wydaje mi się, że duże nasłonecznienie może mieć taki wpływ. Może owinąć je gazeta szarą i spiąć zszywaczem od zewnętrznej strony ?
 Na pare sztuk sie odwazylam i dokladnie opisalam, reszta byla pikowana poprzez delikatne rozdzielanie roslinek i będę obserwowac czy beda jakies roznice.
  Na pare sztuk sie odwazylam i dokladnie opisalam, reszta byla pikowana poprzez delikatne rozdzielanie roslinek i będę obserwowac czy beda jakies roznice.

Jakos mnie nie przekonuje to zraszanie pomidorowprzemek1136 pisze:Droga Rybko! Raczej nie ciągnij za łodyżkę. Podważ czymś roślinki z ziemią albo wyjmij całość i delikatnie rozdziel je rękoma. Korzenie i tak są za długie więc trzeba je skrócić. Sadząc roślinki sadź je jak najgłębiej (najlepiej po same liścienie). Możesz po przepikowaniu przykryć czymś roślinki (słoik, przezroczysta butelka, ew. wstawić doniczki do worka foliowego lub zraszać przez pierwsze dni od przepikowania). Można lekko podnieść temperaturę ale najczęściej roślinki radzą sobie i bez tych zabiegów.


