Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: błagam o pomoc dla mojej palmy howea!

Post »

Te małe robaczki to skoczogonki i z pewności.a one nie zaszkodziły roślinie możesz je potraktować Nomoltem (1 ml na 1 l wody) przy następnym podlewaniu (powtórka po 7 dniach), skoro piszesz że była w jakimś substracie torfowym to z pewnością została wcześniej zalana, potem przesuszona jak zorientowano się, że dostała za dużo wody, do tego dochodzi okres aklimatyzacji jaki musi przejść u Ciebie i przystosować się do nowych warunków. Możesz spokojnie postawić ją na południowym oknie, ja miałem swoją właśnie przy samiutkim oknie i rosła świetnie mając dużo światła. Skoro przesadziłaś w nową ziemie dla palm daj jej czas a chorobowo zmienione liście usuń odcinając skośnie przy kłodzinie - nóż wkłada się od wewnętrznej strony kłodziny i cięcie wykonuje w dół. Co do podlewania dawaj jej taka dawkę wody by pojawiła się na podstawku i po 15-20 minutach odlej nadmiar (dawka wody do wybadania samemu - może to być litr a może nawet dwa lub więcej zależy od tego kiedy tzn. po jakiej ilości pokaże się woda na podstawku). Podlewanie jak przeschnie ziemia na minimum głębokość długości palca wskazującego. Pytanie też czy palma nie dostała mroźnego powietrza bo to również wskazywało by na podobne objawy. Wyjdzie z tego jak tylko zaaklimatyzuje się w nowym miejscu zacznie rosnąć. Od marca możesz dawać do każdego podlewania nawóz mineralny dla palm, juk, dracen. :wink:
nataszaklasa
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 30 sty 2010, o 16:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: błagam o pomoc dla mojej palmy howea!

Post »

To mnie pocieszyłeś...ale szkoda mi obciąć liście bo ..... nic nie zostanie :)
Nie wspomniałam jeszcze, ale mnie wyprzedziłeś ;), że przenosiłam ją z auta do domu przy -15 stopniach, co prawda przez kilkanaście metrów ale na pewno był to dla niej szok. Konkluzja jest więc taka by dać jej teraz spokój i czekać na poprawę?
Jeszcze raz dziękuję za porady :)
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Pomoc dla mojej palmy howea!

Post »

Dokładnie tak, liście możesz usunąć jak całkowicie uschną, ale ja osobiście usunąłbym je teraz bo i tak nie wyglądają ładnie, chyba że te zmiany są na wszystkich liściach to zostaw je i czekaj aż wyrosną nowe dopiero usuniesz te uszkodzone. Fakt są to najprawdopodobniej przyczyny tak jak pisałem za dużej dawki wody, torfowego podłoża i mroźnego powietrza. Daj jej czas na zaaklimatyzowanie się i na ponowne rozpoczęcie wegetacji. :wink:
Reva
500p
500p
Posty: 837
Od: 11 gru 2009, o 15:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Zmiany na liściach howea forsteriana .

Post »

A Ja mam od kilku dni Howee z przeceny ale wygląda fatalnie czy da się ją jeszcze jakoś odratować?

dodam że podlewana jest raz na tydzień,rośnie w ziemi dla palm z wierzchu jest tylko troszke innej ziemi bo mi brakło palmowej,zraszana 2x dziennie,ma dużo światła,kupiona juz w takim stanie.
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zmiany na liściach howea forsteriana .

Post »

Eeee, dobrze wygląda
Fakt, że nie ma zbyt wielu liści i przez to jest nieforemna, ale źle nie jest.

A podlewasz tyle, że zwliży całą ziemię ?
Reva
500p
500p
Posty: 837
Od: 11 gru 2009, o 15:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Zmiany na liściach howea forsteriana .

Post »

Tak,a czy mam wyciąć tego usychającego liścia?
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zmiany na liściach howea forsteriana .

Post »

Niczego nie wycinaj. Dopóki jest zielone to niech żyje.
Obetniesz to osłabisz roślinę, której zostaną 2 liście.

Który "uschyający" liść masz na myśli ?
Ten zwinięty?
To jest nowy liść, który dopiero się rozwija.

W domowych warunkach howea rośnie wolno.
Mam ich 4 i każda zaczęła wypuszczać liść w październiku.
Była zima i nadal liście się nie rozwinęły.

3-4 liście na rok to średnia prędkość tej palmy ;)
Reva
500p
500p
Posty: 837
Od: 11 gru 2009, o 15:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Zmiany na liściach howea forsteriana .

Post »

Nie,chodzi mi o ten najstarszy liść ten ciemny.
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zmiany na liściach howea forsteriana .

Post »

Zostaw go, to tylko przyschnięte końcówki. Jest OK.
Reva
500p
500p
Posty: 837
Od: 11 gru 2009, o 15:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Zmiany na liściach howea forsteriana .

Post »

A czy ją w maju też mogę wynieść na balkon?
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zmiany na liściach howea forsteriana .

Post »

Nie, lepiej nie.
Wprawdzie na południu Francji jest ich kilka i rosną na dworze, ale u nas miałaby trudności z przyzwyczajeniem się do słońca.
Zaletą tej palmy jest, że bardzo dobrze czuje się w mieszkaniach (choć rośnie powoli) i nie wymaga dużego nasłonecznienia
(choć i tak ustawia się do słońca).
Reva
500p
500p
Posty: 837
Od: 11 gru 2009, o 15:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Zmiany na liściach howea forsteriana .

Post »

A jak by stała w cieniu,słońce padałoby tylko na doniczkę,bo ustawiłbym ją na balkonie w kąciku na parapecie.
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zmiany na liściach howea forsteriana .

Post »

Spróbować możesz, czemu nie.
Trzeba się jednak liczyć z tym, że jeżeli słońce spali liście to nie odrosną one zbyt szybko (w przeciwieństwie do robelliniego).
O wietrze też musisz pomyśleć :)
oliwia71
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 18 cze 2010, o 18:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zmiany na liściach howea forsteriana .

Post »

Witam i błagam o pomoc.
Jakieś 2 miesiące temu może nawet 3 kupiłam palmę howea. Zanim doszło do zakupu, przeczytałam o doniczkach, ziemi, miejscu w którym ma stać itd. Wybierałam ją w sklepie przez kilka dobrych minut, sprawdzając prawie każdy liść i wszystko wyglądało dobrze. Przywiozłam ją do domu, dałam jej się zaaklimatyzować tydzień czy dwa, potem przesadziłam donowej doniczki, kupiłam specjalną ziemię do palm. Zraszałam rano codziennie albo co drugi dzień, zawsze przed podlewaniem sprawdzałam czy ziemia nie jest za mokra a ta mi tutaj taki numer wywija (załączyłam zdjęcia). W akcie rozpaczy wziełam jeden taki liść i obiegłam do sklepu po jakiś środek na to coś i dostałam karate zeon 050 CS. Środek jest na wcirnastki i przędzorki, co prawda nie zauważyłam żadnych małych brązowych, czerownych czy też pomarańczowych pajączków, ani żadnej pajęczynki, ale na spodniej stronie niektórych liści są takie małe białe sama nie wiem jak to określić kropeczki czhociaż to bardziej wygląda jak delikatny pyłek. Jest to na zdjęciu, ale słabo widoczne. Tak czy inaczej na wszelki wypadek spryskałam palmę tym karate, ale powiem szczerze zaczynam panikwać, nie chcę jej stracić a nie wiem już co robić.
1)Obrazek
2)Obrazek
3)Obrazek
4)Obrazek
5) Obrazek
6) Obrazek
7)Obrazek
8)Obrazek
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zmiany na liściach howea forsteriana .

Post »

Weź papierowy ręcznik, zwilż i wytrzyj liście, usuwając te kropki (przędziorki).
(zmieniając ściereczkę, żeby wycierać, a nie wcierać w nowe miejsce ;)

Potem możesz powtórzyć oprysk, a za kilka dni raz jeszcze.

Nie panikuj ;)
Ta palma rośnie powoli, ale dobrze znosi domowe warunki.
Nie musisz jej codziennie zraszać.
A aklimatyzacja... cóż to może trwać miesiącami.
Roślina musi dostosować się do nowych warunków.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”