Ogród Oli

[basjak]

Napisałam o oberwaniu pąka piwonii, ponieważ czytałam, że należy tak postąpić, aby wzmocnić roślinę. A pewnie i tak zrobiłabym to samo, co Ty

[Margo2]

Tak piszą też o różach i innych kwitnących roślinach. Ale ja jeszcze nigdy nie mogłam się zdecydować na usunięcie pąków. Ja nawet nie zrywam kwiatów do wazonu, bo mi szkoda.

[AAleksandra]

Otóż to. Wiem Basiu, że dobrze radzisz, ale nie mogę sie zdobyć na ten drastyczny krok . Za to pochwalę się może pierwszą kwitnacą piwonią na forum
Gosiu to bardzo trudna decyzja choć nie zawsze rozsądna

A oto kalendarz na nadchodzący tydzień. Pozwoliłam sobie zaznaczyć, kiedy mam opryskać brzoskwinię.
Przepis na oprysk pestkowych z ostatniego programu Rok w Ogrodzie:
1l wody,
szczypta - łyżeczka siarczanu miedzi
1 - 2 łyżeczki mydła potasowego
kropla denaturatu lun nafty

[dwostr]

OLu,nie oglądałam programu więc prośba do Ciebie :czy mogłabys napisać na jakie przypadłości pestkowych skuteczny ma być ten oprysk?

[HalinaK]

Olu widzę, że Ty też lubisz pisać po kalendarzu
No, w końcu on po to jest

Jeżeli chodzi o opryski, to ja jestem zupełnie zielona w tym temacie ale na to też kiedyś przyjdzie czas

[AAleksandra]

Danusiu mi też się nie chce w sobotę wstawać aby oglądać program, ale w internecie możesz go sobie obejrzeć w dowolnej chwili. Myślę, że lepiej wyjaśnią niż ja, na co te opryski:
http://www.tvp.pl/styl-zycia/dom-i-ogrod/rok-w-ogrodzie

Halinko muszę sobie czasem zanotować, bo skleroza czasem dokucza
Ostatnio ratuję brzoskwinię przed kędzierzawatością liści. Mam nadzieję, że w tym roku będzie już ok.
Od razu, niejako przy okazji pryskam inne drzewka, tylko powinno się używać innych stężeń. Ta mikstura, którą przytoczyłam jest podobno równie skuteczna, no i tańsza.

[AAleksandra]

A miała juz być wiosna Dzisiaj z rana zostałam totalnie zaskoczona widokiem na dworze :


A miało być już ciepło. Za to pomidorki wychyliły się z pod ziemi:

Jak tak dalej będzie to i begonia zakwitnie w domu:

[basjak]

Oluniu
Ta begonia na pewno przyciągnie wiosnę.

[JAKUCH]

OLU ależ Ci się tych dzieciaków namnożyło . Ja siałam tylko z kazdego po 4 nasionka [ale mam 5 odmian]. Będę miała przegląd ,które będa lepsze . Nie martw sie u mnie również tak wygląda na dworze . Moje begonie jeszcze w piwnicy . Będę musiała zobaczyć jak sie mają

[AAleksandra]

Basiu, Jadziu, Igorze

Bulwa begoni w połowie lutego zaczęła wypuszczać kiełki więc ją wsadziłam do ziemi i taki efekt Ona jest wyjątkowa bo inne bulwy raczej nieśmiało zaczynają wegetację a kupione były od jednego dostawcy.
Z pomidorkami to poszłam po bandzie. Zawsze miałam ze trzy lub cztery odmiany (razem ok 20 krzaczków), ale w tym roku pod wpływem dziewczyn z forum zaszalałam Jutro muszę policzyć odmiany, ale mam zakupionych ok 16 różnych. Część już wysiana i wschodzą, a następne będę siała w przyszłym tygodniu. Co prawda jeszcze nie mam pomysłu jak sobie z nimi poradzę, ale zaczęłam już zbierać słoiki na przetwory pomdorkowe. Niech ten śnieg już się stopi i ziemia rozmrozi, to będę molestowała mojego m o zorganizowanie traktorzysty do zaorania kawałka działki pod uprawę w folii i gruncie.

[AAleksandra]

Mam nadzieję , że jak przewidują , wiosna wreszcie do nas zawita. Ponmału zamieniam poddasze w doniczkowy ogródek. Narobiłam tam bałaganu, ale co tam, latem się posprząta jak będzie wiecej czasu.

Dzisiaj przysłali mi 5 róż angielek i 4 pnące. Chyba je będę musiała umiescić w donicach, bo nie mam zrobionych dla nich rabat. Zaczęłam kupować pod wpływem impulsu i forumkowych różanych piękności


Pokażę równiez co mi wyrosło z pestki avocado. Wcześniej był widoczny tylko kiełek, a teraz wygląda tak :

[basjak]

Olu
Róże masz okazałe. Kupowałaś u Bogdana ? Za kilka dni, miejmy nadzieję, będzie można wsadzić do gruntu. Jak masz jakieś zimne miejsce, to spróbuj je przetrzymać.
Ja takich koszyczków zużyłam już stosy, a następne czekają w kolejce .

[JAKUCH]

No, no masz zieloną rekę . Gratuluję tego avokado . Różyczki, koszyczki na lile albo inne cebulowe . Kurcze ,ale zaszalałaś Olu

[AAleksandra]

Basiu, Jadziu akurat te kupiłam od ALLEGRO-MARKET. Własciwie nie wiem jakie to odmiany. W ofercie były ładne fotki i pomyślałam sobie, że jak takie wyrosną, to wtedy bedę się starała je zidentyfikować
Na razie właśnie na poddaszu sobie leżą. Temperatura tam jest lekko na plusie (bardzo lekko).
Te koszyczki to jest tylko część przysłana z różami. Zamówiłam jeszcze 30 szt w moim sklepie osiedlowym. Część juz jest zagospodarowana. Nie miałam pojęcia, ze aż tyle bedę ich potrzebowała
Nornice mnie do tego zmobilizowały. Niebawem okaże się jaką ucztę miały tej zimy. Niestety przebiśniegi chyba zostały zjedzone

Avocado na tym zdjęciu wyszedł na giganta, ale nie jest aż taki wielki

[basjak]

Olu, ja też non stop kupuję koszyczki i ...wciąż mało. Tak się nauczyłam, że żadnych cebul nie sadzę bezpośrednio do ziemi, choćby dlatego, że łatwo przenieść je w inne miejsce. A nornic nie mam, za to mam cztery koty. Też niszczą, ale im wybaczam