
Winorośle i winogrona Cz.1
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winorośle i winogrona :)
Seyval Blanc wytrzymał u mnie tej zimy -27*C, to tak wstępnie oglądałam oczka , oczywiście nie wszystkie bo coś musiało oczek zostać :P .Jest wystarczająco odporna na mączniaka rzekomego ale przy silnym ataku na liściach pojawiaja się ślady rzekomego.Poza tym ja lubię smak tych owoców, są orzeżwiające i mają wyrównany poziom kwasów i cukru jeżeli chodzi o smak.Jakie wychodzą wina nie wiem, bo nie robię 

Re: Winorośle i winogrona :)
...myślę, że od odporności na mróz wazniejsze w przypadkuu seyvala sa parametry dotyczące okresu wegetacji bo z tego co wiem to trochę " dłuższy" gatunek
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winorośle i winogrona :)
Tak, u mnie dojrzewa jako ostatnia z odmian przez mnie posiadanych,gdzieś w pażdzierniku, nie pamiętam dokładnie kiedy.Ale ja mam ostry klimat i póżny start wegetacji na wiosnę.Uważam ,że jak u mnie dojrzewa to u innych tym bardziej,chyba że to są Suwałkiniedobry pisze:...myślę, że od odporności na mróz wazniejsze w przypadkuu seyvala sa parametry dotyczące okresu wegetacji bo z tego co wiem to trochę " dłuższy" gatunek


- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Winorośle i winogrona :)
Ja mam pytanie dot. ukorzeniania - nigdy niczego w trocinach nie ukorzeniałam, stąd pytanie, czy grubość trocin odgrywa jakąś rolę? Bo ja mam takie trochę większe ze stolarni, i nie wiem, czy iść kupować drobne w zoologicznym?
Tylko się nie śmiejcie
Tylko się nie śmiejcie

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4839
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Winorośle i winogrona :)
Tak, to jest sedno. Większość wyobraża sobie, że ocieplenie polega na odizolowaniu od mrozu, a tymczasem nie ma takiej możliwości- mróz szybciej czy wolniej,ale przejdzie przez każdą warstwę agrowłókniny; ma na to trzy miesiące. Ocieplenie polega na wykorzystaniu wyższej niż powietrze temperatury gruntu lub ściany budynku. Tak więc odizolowujemy od wiatru, a ułatwiamy oddziaływanie z gruntu. I wtedy tylko to ma sens, dla każdego gatunku.Space99 pisze:Od ziemi zawsze promieniuje ciepło dlatego to jest bardzo dobry sposób
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Winorośle i winogrona :)
Ja mam takie dla gryzoni (kupuję w markecie) - one bardzo drobne nie są, ale też nie jakieś grube. Zaraz będę wrzucać foty, bo już jestem po całej operacji, to zobaczysz100krotka pisze:Ja mam pytanie dot. ukorzeniania - nigdy niczego w trocinach nie ukorzeniałam, stąd pytanie, czy grubość trocin odgrywa jakąś rolę? Bo ja mam takie trochę większe ze stolarni, i nie wiem, czy iść kupować drobne w zoologicznym?
Tylko się nie śmiejcie


- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Winorośle i winogrona :)
A ja się zastanawiałam skąd te trociny bierzecie, już sobie wyobrażałam że wszyscy mieszkają obok stolarni tylko nie ja
No proszę, wątkiem zoologicznym nie pomyślałam...

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Winorośle i winogrona :)
Ok, wrobiłam męża w odprowadzenie dzieci do szkoły (mamy dość daleko), więc mogłam się zająć patykami
Sztobry moczyły się od wczoraj w misce:

Na początku wsypałam trociny na sitko...

... przelałam je wrzątkiem i zostawiłam, żeby w międzyczasie ostygły i obciekły.
Sztobry oznaczyłam kolorowymi kawałkami włóczki i muliny - oczywiście zapisując sobie w kajecie kolor i odmianę. Ponieważ nie mam już zbyt dużo etykiet, nie używam ich na tym etapie.

Osuszyłam ręcznikiem papierowym dół sztobrów (tam, gdzie oczka), i upewniłam się, że żaden sztoberek nie jest do góry nogami
:

Teraz cięcie pod dolnym oczkiem - na grubość (średnicę) łozy mniej więcej:

Trzeba też wyciąć dolne oczko:

i pokaleczyć korę na węźle:

Tutaj wycięłam 2 oczka, bo sztober miał ich 4, a dwa dolne były blisko siebie:

A to sztober gigant - wątpię, żeby się ukorzenił, bo jest strasznie gruby, no ale przecież go nie wyrzucę

I wreszcie ukorzeniacz - zanurzam koniec patyka w proszku, potem stukam nim dość mocno o podłogę, na której mam rozłożoną gazetę - nadmiar ukorzeniacza spada:


Wszystkie już gotowe:

Przypomniało mi się, że nie skróciłam sztoberków na górze, więc robię to teraz (ok. 2 cm nad górnym oczkiem)

Trociny już są gotowe, dla pewności odciskam je, i wrzucam trochę na dno podziurawionej na dole 5l butelki:
Teraz sztobry:

i reszta trocin - trochę odchylam sztobry na bok, żeby trociny trafiły też do środka - i nieco je ugniatam, żeby przesunęły się na dół - jednak nie sypię trocin wokół każdego patyka - jest ich dużo i jest to niemożliwe. Jednak nie powinno być problemu, chodzi o to, żeby było tam wilgotno.

A teraz dosypię jeszcze trochę trocin, no i trzeba posprzątać


Sztobry moczyły się od wczoraj w misce:

Na początku wsypałam trociny na sitko...

... przelałam je wrzątkiem i zostawiłam, żeby w międzyczasie ostygły i obciekły.
Sztobry oznaczyłam kolorowymi kawałkami włóczki i muliny - oczywiście zapisując sobie w kajecie kolor i odmianę. Ponieważ nie mam już zbyt dużo etykiet, nie używam ich na tym etapie.

Osuszyłam ręcznikiem papierowym dół sztobrów (tam, gdzie oczka), i upewniłam się, że żaden sztoberek nie jest do góry nogami


Teraz cięcie pod dolnym oczkiem - na grubość (średnicę) łozy mniej więcej:

Trzeba też wyciąć dolne oczko:

i pokaleczyć korę na węźle:

Tutaj wycięłam 2 oczka, bo sztober miał ich 4, a dwa dolne były blisko siebie:

A to sztober gigant - wątpię, żeby się ukorzenił, bo jest strasznie gruby, no ale przecież go nie wyrzucę


I wreszcie ukorzeniacz - zanurzam koniec patyka w proszku, potem stukam nim dość mocno o podłogę, na której mam rozłożoną gazetę - nadmiar ukorzeniacza spada:


Wszystkie już gotowe:

Przypomniało mi się, że nie skróciłam sztoberków na górze, więc robię to teraz (ok. 2 cm nad górnym oczkiem)

Trociny już są gotowe, dla pewności odciskam je, i wrzucam trochę na dno podziurawionej na dole 5l butelki:

Teraz sztobry:

i reszta trocin - trochę odchylam sztobry na bok, żeby trociny trafiły też do środka - i nieco je ugniatam, żeby przesunęły się na dół - jednak nie sypię trocin wokół każdego patyka - jest ich dużo i jest to niemożliwe. Jednak nie powinno być problemu, chodzi o to, żeby było tam wilgotno.

A teraz dosypię jeszcze trochę trocin, no i trzeba posprzątać



- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Winorośle i winogrona :)
Rewelacyjnie zrobiony instruktaż 

-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Winorośle i winogrona :)
Człowiek całe życie się uczy.Ja osobiście ukorzeniam w torfie połączonym z piaskiem i raczej tak zostanie,wypróbuję jednak obcinanie oczek,bo tego nie robiłem.A i ja miałem takie grube sztobry jak pokazany tutaj na zdjęciu,to też ciężko się takie ukorzeniają,także wolę drobniejsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona :)
Dominiko! Wspaniały pokaz! Teraz juz cokolwiek bedziesz robic przy winoroslach to proszę o taką fotorelację!




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona :)
DOMINIKO - pięknie, kawa na ławę. Proszę o relacje fotograficzne ze wszystkich winogronowych operacji. Inaczej będę błądzić - a po co ?
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Winorośle i winogrona :)
To najlepszy instruktaż, jaki w życiu widziałam
Pozwolisz, że już nie będę miała więcej pytań, bo na najbardziej palące - jak być pewnym, gdzie góra, gdzie dół - właśnie otrzymałam odpowiedź
EDIT: Chociaż nie, mam jeszcze jedno, nie wiesz skąd brać takie fajne etykietki?

Pozwolisz, że już nie będę miała więcej pytań, bo na najbardziej palące - jak być pewnym, gdzie góra, gdzie dół - właśnie otrzymałam odpowiedź

EDIT: Chociaż nie, mam jeszcze jedno, nie wiesz skąd brać takie fajne etykietki?

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Winorośle i winogrona :)
Dominiko ja też prosiłabym o więcej takich instruktaży na przykład cięcia winogron.
Jak czytam w gazecie, czy jak ktoś opisuje na forum (te tajemnicze łozy, pasierby itp) to jakoś do mnie nie trafi
. Boję się, że ogolę za bardzo, albo to co nie trzeba. I efekt taki ,że winogrono ma pełno "gałęzi", liści tylko owoców brak
Jak czytam w gazecie, czy jak ktoś opisuje na forum (te tajemnicze łozy, pasierby itp) to jakoś do mnie nie trafi

Aśka
Zapraszam
Zapraszam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Winorośle i winogrona :)
Piękny instruktaż
Niektóre odmiany winorośli ukorzeniają się bardzo łatwo. Często wbijałam patyczki z winogrona dokoła małej sadzonki i te kawałkim łóz potrafiły się ukorzenić w zwykłej ziemi i nawet odwrócone "do góry nogami"

Niektóre odmiany winorośli ukorzeniają się bardzo łatwo. Często wbijałam patyczki z winogrona dokoła małej sadzonki i te kawałkim łóz potrafiły się ukorzenić w zwykłej ziemi i nawet odwrócone "do góry nogami"
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."