U Lesi

[JLG]

Ewo - lepiej zapobiegać i dokładnie oglądać jak rosną hosty... po prostu uważać i wiedzieć, że takie zagrożenie istnieje. Hosty są fajne, ładnie komponują się mi na brzegu rabaty ale róże to jest to co tygryski lubią najbardziej i chyba się ze mną też zgodzisz Zresztą każdy tutaj jest pozytywnie zakręcony na punkcie innej grupy roślin i jest najbardziej inspirujące

[AniaDS]

Ja z tymi różami to też się zgodzę

[aleksandra2323]

Ja jestem zakręcona na punkcie berberysów . Dla każdego coś ślicznego

[Margo2]

Joasiu a nie słyszałaś przypadkiem czy w LM są jakieś róże. U mnie nie mamy tego sklepu, ale jakby coś było to może się wybiorę do Wa-wy.

[gloriadei]

róże to jest to co tygryski lubią najbardziej i chyba się ze mną też zgodzisz Zresztą każdy tutaj jest pozytywnie zakręcony na punkcie innej grupy roślin i jest najbardziej inspirujące

Zgadzam sie , a jakże Jak by mogło być inaczej?
A zakręceni inaczej... potrafią zainspirować! Choćby miłośnicy lilii i winorośli mieli w tym roku lekki wpływ na przemiany w moim ogródku!
Na hosty mam "oko" i będę sprawdzać czy nie chorują

[JLG]

Gosiu - na razie jestem trochę uziemiona chorobą, ale jak tylko zobaczę róże w LM - dam znać.

Ewo - będziemy po prostu czujnie obserwować hosty, trzymając kciuki za ich zdrowie

[Margo2]

Dzięki, bo jechać do Wa-wy tylko po to, żeby popatrzeć na sklep to mi się nie chce

[JSZFRED]

Joasiu,
a coż to za choroba Cię dopadła, mój wnusio bardzo chory i ja przy nim też , zdrówka życzę dużo i dbaj o siebie i Zuzię

[Margo2]

Joasiu JSZFRED a może ty będziesz Leura? Podobno maja być róże. Dałabyś znać jakby co.


To Wam dziewczyny zdrowia życzę. Faktycznie w taka pogodę łatwo o przeziębienie.

[AniaDS]

Ja już popełniłam kilka host w tym roku , z tymi co mam to już będzie z 15 odmian

[Margo2]

Ja na razie zakupiłam tylko jedną, ale sezon dopiero się zaczyna.

[AniaDS]

U mnie już się kończy..
No, chyba, że jaki kredyt zaciągnę

[JLG]

Weekend przeleżałam grzecznie w łóżeczku i już czuję się lepiej
U mnie większość zakupów już opłacona, z większych wydatków przymierzam się do kupna porządnego opryskiwacza, z drugiej strony tak sobie myślę, że ciąża mnie trochę unieruchomiła i dobrze bo sklepy już tak nie kuszą...
Tak na marginesie w szkole rodzenia, gdzie chodzę wspólnie z Wojtkiem ostatnio tłumaczyli, że najlepiej kobietę tuż przed porodem uspokajają zakupy, na co mój mąż stwierdził: "dobrze zabiorę Cię do sklepu ogrodniczego..."

A dziś za oknem znowu biało (20 cm!), teraz się topi (plucha) i jeszcze ma padać. Gdzie to zapowiadane ocieplenie się pytam???!

[dominikams]

Od czwartku, Asiu, od czwartku

[Margo2]

Mądry mąż