Zieloni przyjaciele Kati cz.2

[kati-1976]

Dziewczyny (nie)dziękuję za doping kciukowy. Przyda się
Ewuni miło, że do mnie zajrzałaś Z Zamkiem jedziemy na tym samym wózku. Zobaczymy, u której z nas pierwszej pojawi się młody pędzik
Patrycjo listki wsadziłam do ziemi na początku zeszłej zimy. Przez ten czas zdołały się ukorzenić, i bulwkami wypełnić pojemnik w którym są posadzone. Na 10 listków przyjęło się 9. I tak myślę, że to dobry wynik. Tylko nurtuje mnie jedno. Czemu do diaska nie puszczają jak dotąd pędów :x

[pingu]

Aha, dziękuję. Ja wsadzałam w sierpniu, mają jakby malutkie korzonki. Czyli jeszcze z pół roku czekania na bulwki, a później x miesięcy (lat?) na coś więcej. Jakoś się wytrzyma, dużo miejsca nie zajmują

[kati-1976]

Aha, dziękuję. Czyli jeszcze z pół roku czekania na bulwki, a później x miesięcy (lat?) na coś więcej. :

Nie, no mam nadzieję, że tak źle nie będzie
Jak czytałam na forum kaktusy Bydgoszcz o rozmnażaniu Zamka z listka to jakoś u nich to krócej trwało. Tylko te moje to jakiś odosobniony przypadek

[e_w_u]

Dziewczyny, odnośnie waszych rozmyślań. Z tego co wiem zamiokulkas "lubi" ciasno, dopóki ma jak, to rośnie w bulwę, potem dopiero zaczyna w liście. Z moim (kupnym) to samo było. Jak kupiłam, to przesadziłam w nową (większa) doniczkę. Stał w miejscu, aż bulwą jej nie zapełnił, teraz już rośnie w liście. One w naturze rosną w kiepskich warunkach, sawanna pod krzaczkiem czy jakoś tak, i ta bulwa to pewnie zabezpieczenie na gorsze czasy dla nich, dlatego tak ja rozrastają.

[kati-1976]

Zgadza się Ewuniu. Zamiokulkas lubi ciasno .
Ja jednak zastanawiam się nad tym, że jak ktoś zasadzi 1 listka to za pół roku, czy rok ma już łodygę a bulwa wcale nie zdoła wypełnić w tym czasie wolnej przestrzeni.
Moje stoją jednak jak zaczarowane w miejscu

[luczek95]

No ale kolekcja Ja też ukorzeniam zimoculka ale w wodzie

[kati-1976]

Luczek95 Ja w wodzie nie próbowalam. Jakoś sukulenty wolę ukorzeniać w przepuszczalnym i delikatnie wilgotnym podłożu

Zobaczcie jakie cudo wkrótce zamieszka u mnie w domu. A wszystko to dzięki Agnieszce [AGA Z], która pojechała wczoraj na giełdę by mi ją kupic
Agnieszko dzięki stokrotne

hoja calycina (fot Aga Z]

[Anna11]

Kasiu ale ładna hoja

[Anetta]

Kasiu calycina jest po prostu przepiękna, reszta hojek również, sucholubki świetne uwielbiam je i jeszcze spodobały mi się Twoje peperomki oraz filodendronik pnący variegata, boski jest

[pingu]

Kasiu - piękna hoja Niech pięknie rośnie i obficie kwitnie

[kasiula]

ja też trzymam kciuki za hojkę

[ewelina8005]

piękna hoja

[anoli]

Witaj, dawno nie zaglądałam na Forum i nie wiedziałam nawet, że do Nas wróciłaś. Trzymam kciuki za zdrowie Twoje i maleństwa.
Rośliny prezentuja się cudnie, nie widać po nich kłopotów. Moje niestety w większości nie przetrwały ciężkiej zimy. Na razie wolę cieszyć oczy cudzymi kwiatami.

[kati-1976]

Jak ja lubię jak mnie tak licznie odwiedzacie
Dziękuję wszystkim za miłe słowa i cieszę się, że hoja podbiła Wasze serca tak i moje.
Ilonko Wróciłam, bo za Wami tęskniłam. Z tymi roślinkami jak zwykle przesadzasz. Fakt jest jednak taki, że zimę ciężko znoszą roślinki i niektórym ciężko jest stawić jej czoła . Straty na pewno da się jakoś uzupełnić. Trzymaj się.

[Kermit40]

Widzę Kasiu że i do Ciebie zawitała H.calicyna od Agi. Piękna jest.