Kochani.Cieszę się niezmiernie z tych pączusiów na hoi. Jest ich więcej niż dwa, ale teraz boję się jej dotykać, żeby pączków nie straciła.
Obchodzę się z nią jak z jajkiem 
Nawet porozkładałam wokół niej i hibka jabłka, aby wspomóc zakwitnięcie 
Zasiliłam też biohumusem i zastanawiam się czy kupić nawóz do kwitnących czy ten co zawsze go stosowałam będzie dobry. Jeszcze w tym sezonie nie zasilałam roślin nawozem tylko biohumusem. 
e-w-u ja mojej też nagadałam o Waszych kwitnących (nie tylko hojach) chyba przemówiłam jej do rozsądku
Próbuj, roślinki mimo wszystko mają swój rozum 
Co do diffci, to powiem tak. Jeśli Krysia się nie zdecyduje, to chętnie Tobie kawałek wyślę. Oczywiście jeśli będziesz chciała brać sobie następne zmartwienie na głowę 
, śliczna jest ale na szczycie listy moich chciejstw są dalsze hibki ( bo z moim się już dogadałam i pękają już pierwsze pączusie 
) oraz skrętniczek. Jak się dorobię nowych parapetów wtedy będę dalej myśleć bo jak na razie to na ostatnie zakupy jeszcze miejsca stałego nie mam 
Boję się, że się przez to zbuntuje i nie zakwitnie 
Nic jej nie będzie ale teraz już lepiej jej nie ruszaj 
nie wiedziałam że da się zamiokulkasa z lista wyhodować, a to nowość 
