Izuś za to jutro murowane
U mnie dzisiaj świeciło z przerwami cały dzionek.
Mam jaśmin nagokwiatowy, ale w tym roku z kwiatów i zapachu nici.
Choć rośnie pod płotem na słoneczku zmarzły wszystkie kwiaty.
Masz rację - oczar jest o wiele lepszy bo odporniejszy na mrozy .
Hejka Izuś!!! W Mysłowicach ostro wiało!! Na moich Błoniach podobno nie sprawiło wianie kłopotów... śniegu też tam już nie ma!!! Jak dobrze pójdzie, to trzecia tura ewakuacji na wieś z moją osobą będzie w poniedziałek!!!!
Grażynko, to ja Cię trzymam za słowo ;)
Cieszę się, ze poparłaś moją propozycję (oczar), bo moja wiedza jest czysto teoretyczna i tylko zebrana na forum ... Dumna jestem z siebie, niczym paw!
Ulko, to za tydzień definitywnie emigrujesz na Błonia? ... Tylko odzywaj się czasem!
I rób dużo zdjęć!
Dziewczyny, tylko kupcie oczar pośredni kwitnący zimą np. Diane. Ja mam dwie odmiany i żółty kwitnie jesienią, a czerwony Diane właśnie jest zasypany od góry do dołu pąkami kwiatowymi. Jest jeszcze niewielki, ale kwitnie każdej zimy.
Izuś!! Postanowienie tegoroczne : Aparat foto zawsze ze mną . Na dzisiaj przepychanki w rodzince trwają !! Kto pierwszy , kto ostatni Trzy tury na mus!!!! Ja walczę o ostatnią choć bardzo chciałabym już tam być ale ..ostatni gasi światło i już nie może mieć pretensji , że coś nie zabrano!! Fiu. fiu , fiu tyle trzeba zabrać
Izo, wiesz bardzo dużo , z oczarów najmniej dekoracyjny bo kwitnący jesienią kiedy ma jeszcze liście jest Oczar wirginijski, ja właśnie mam też taki. Intermedia - pośredni Diane to mieszaniec oczaru japońskiego i miękkowłosego (omszonego). Oczary nie tolerują suszy, późnoletnia susza może sprawić, że oczar zakwitnie jesienią, a w dodatku jego kwiaty przebarwią się na żółto. A potem rzucamy gromy na sprzedawców . Tak więc oczary lubią być podlewane i to solidnie w okresie letnim.
Ulka, nie zabieraj całego gospodarstwa! Podziel je na dwie części: letnią i zimową. Tym sposobem będziesz miała mniej wożenia
Życzę Ci - i nam wszystkim ;) - wytrwania w postanowieniu noworocznym!
Buziaki!
Ewo, ja znałam tylko nazwę "wirginijski" i byłam przekonana, ze on właśnie kwitnie zimą!
Widzisz, niewiele jednak wiedziałam
Ale teraz, dzięki Tobie wiem juz znacznie więcej!
Wprawdzie nie mam oczaru, ale lubię mieć wiedzę ;)
Izulku, z tych samych , ale takze i z innych powodów , nie dla mnie oczar, nie dla mnie ...
Izulku, nie domyśliłaś się? Z braku miejsca, oczywiście!
Wciąż muszę sobie powtarzać, ze wszystkiego mieć nie można, to mi mniej zal, ze czegoś nie mogę zmieścić w ogródku ;)
Jadzieńko, nigdy nie wiesz kiedy co zakwitnie i akurat będziesz to miała okazję zobaczyć A miejsca masz dość, więc ... ;)
Izuś!!! Nie da się podzielić!!! Trzy tury pewne Kotki w swoich "pojemnikach" i telewizor na tylnym siedzeniu to już dwie rundy!!! Gitara M. ze "wzmaczniaczem" i akcesoriami ,pleksi (spore wymiary do 2 drzwi ) , AGD prawie wszystkie oprócz lodówki i czajnika (krajalnica do chleba i maszyneria do mięs mielenia oraz blenderomania musi być!!i itd.) I jeszcze odkurzacz w ostatniej turze ze mną (ten na wsi wyzionął ducha przed odjazdem) i sporo innych
Nie wspomnę już o książkach i normalnych bagażach typu np. pościele , ciuchy itd. Wygląda na to , ze moja tura (ostatnia) to wtorek!!!!
PS. Nie chcę jechać z telewizorem!!! W ubiegłym roku gdy wyciągaliśmy go z autka i przenosiliśmy na "stałe" miejsce kontuzji palca doznałam , bo też on ciężki jak ch----a!!!
Więc niech sobie jedzie wcześniej....
PS. Obiecuję kronikę zdjęciową od drugiego dnia pobytu
Nie wiadomo, Izulku, czy by się uśmiechał, jakby walczył o każdą kropelke wody i ... przegrywał
Nie chcę sprowadzać roślin po to, zeby je uśmiercać ... Muszę im stworzyć jakies minimalne chociaż warunki do przetrwania ... prawda?
Ulka, bojaj się bogów! Z niczego nie możesz zrezygnować?
I do tego z telewizorem nie chcesz podróżować?
Najważniejsze, żebyś w końcu własną osobą na miejsce bezpiecznie dojechała i miała przy sobie aparat tudzież laptop! Reszta mniej istotna jest