Kocham Ogród - Gencjana

[Isia]

Gencjanko Twój pomysł z rabatą jest mi bardzo bliski ponieważ ja mam podobną tylko niebiesko -żółto- białą różyczki, dobrówka, szfirki, hiacynty, fiołki, len, pięciornik, iryski, i parę innych i bardzo jestem zadowolona chociaż cały czas cos dosadzam

[Gencjana]

[b]Lady Aniu, Isiu., chyba na tym zakończymy. Perowskię i jakiś przetacznik zamówiłam, ale chyba będą inne
jeszcze kolory. To raczej centralna rabata i chyba powinna być urozmaicona.

Z okazji zakończenia miodowego miesiąca z Forum prezentuję parę fotek zrobionych w kwietniu w ogrodzie
Claude Moneta w Giverny.
Ogród przeszedł renowację, Ma wyglądać jak zaprojektował malarz.

[Tajka]

Dziękuję Gencjano za fotki z ogrodu Moneta , jest przepiekny, prawda?
A to różowe drzewko, to chyba jakaś wiśnia ozdobna?

[Margo2]

To pierwsze zdjęcie prawie jak z obrazu Moneta

[Gencjana]

Właściwie są dwa ogrody. Pierwszy, przy domu to głównie rabaty kwiatowe.Ostatnie zdjęcie. Potem powstał ogród wodny, za torami kolejowymi.Przechodzi się do niego przejściem podziemnym. Jezioro z mostkiem i nenufarami malował Monet 50 razy.
Oczywiście z uwagi na porę roku ich nie było. A

[dodad]

Cudnie tam!
Przepiekny ten ogród - jak i obrazy

[Isia]

przepiękne miejsce wcale nie dziwię się się że kochał to miejsce

[Fabi 12]

Piękny ogród. W kwietniu a już kwitną Azalie i Rododendrony , jak oni mają dobrze z tym klimatem.

[AniaDS]

Bosko tam, a zobaczyć to na żywo to dopiero musi być przeżycie..

[basjak]

Ja u Ciebie przysiadłam na ławeczce wśród rododendronów i azalii Claude Monet też byłby zachwycony. Posiedzimy tu do maja

[Gencjana]

Doroto, Isiu, Fabi, Aniu widzę, że to był dobry pomysł z tymi zdjęciami. Na szczęście M. podziela moje
zainteresowania i zbacza z trasy.

Basiu, witam Cię w moim ogrodzie. Możesz siedzieć nawet dłużej. Ja u Ciebie się zjawię wkrótce, na razie młyn.

[dodad]

Zazdroszczę. Ja zawsze staram się jakoś przekupić M. i zachęcić do zjazdu z trasy kiedy trafia sie jakiś ogród - mój nie podziela miłości do "zielonego". Niestety nie zawsze się udaje .

[piofigiel]

Witaj Adrianno, przepraszam nie wiem jak się do Ciebie zwracać, bo każdy odwiedzający robi to inaczej, a Ty tego nie prostujesz. Nazwałaś swój wątek Kocham Ogród - Gencjana, to widać na pierwszy rzut oka od pierwszego zdjęcia. Twój ogród musiał się znaleźć na forum publicznym, wiele stracilibyśmy wszyscy nie mogąc gościć w tak przecudownym miejscu. Każdy z nas ogarnięty pasją, czuje wielką potrzebę pokazania tego co najbardziej ukochał innym, wielką przyjemnością jest usłyszeć pochlebne opinie.Już pierwsze zdjęcia Twojego ogrodu, rzucają na kolana jak ktoś napisał, zaczęłaś z 'grubej rury', ale szybko okazało że nie ma słabszych miejsc, te 11 stron wątku to potężna dawka uderzeniowa. Jestem szczęśliwy że takie piękne miejsca mogę podziwiać tutaj na forum, świetnie że tu trafiłaś, pokazuj jak najwięcej, Twój ogród to nektar dla duszy.
Zapytam o te dorosłe drzewa których obecność powoduje wspaniałe tło i odpowiedni klimat dla rododendronów, co one za jedne, owocowe czy ozdobne, odziedziczone po przodkach czy nabyte wraz z ogrodem?
Gratulacje, gratulacje, gratulacje boski ogród

Pozdrawiam Tomek

[Gencjana]

Witam Cię, Tomku, w moim ogrodzie. To bardzo miłe uczucie czytać takie słowa ( nawet, jeżeli przesadne ).
Takie mam imię, ale początkowo myślałam, że będę bardziej anonimowa, ale gdy dziewczyny zaczęły się do mnie zwracać
imieniem mojej córki, czułam dyskomfort.
Jak wspomniałam już, to jest stary ogród, a nawet bardzo, który odziedziczyliśmy po Rodzicach. Do tej pory przed domem
rośnie brzoza ( na niej sowa ) posadzona przez Niemki (taka jest historia Wrocławia) a także jabłonka i grusza.
Inna drzewa owocowe, w tym wielki orzech, sadzili Teściowie a potem ja.
Tam gdzie Rh jest jarzębina, złotokap. kosodrzewina i parę iglaków róznych, mniejszych.
Chyba już odpowiedziałam na pytania, a teraz idę do Twojego ogrodu z rewizytą.

[AAleksandra]

Adrianno, to Twój ogród jest pokoleniowy. Taki z duszą poprzedników. Zdaje się, że już swoją duszę w nim ulokowałaś. Teraz trzeba "tylko" pielęgnować aby i córka zechciała własną cząstkę swej duszy tam pozostawić. Ja zaczynałam od gołego pola (wcześniej uprawnego) a jakoś ani mojego m, ani syna do ogrodu nie ciągnie Cały czas zadziwia mnie Twoja lokatorka sowa