Myślę,że już zawsze będą u Ciebie...
Mój ogródek - kogra - 1cz. 2007r
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
A ja się tak wysilałam, żeby choć pieczarki uhodować. Sama jestem naprawdę zaskoczona

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Iwcia&Patyrek
- 500p

- Posty: 770
- Od: 5 sie 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Chcę się wam do czegoś przyznać.
Myślałam że tego nie pokażę, ale zdecydowałam jednak pokazać wam drugi ogród, który jest sadem. To co w tym roku pokazała natura po prostu nie mieści się w głowie. Zobaczcie ....


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
kontrapunkt
- 100p

- Posty: 180
- Od: 24 mar 2007, o 21:35
- Lokalizacja: woj. opolskie
-
kontrapunkt
- 100p

- Posty: 180
- Od: 24 mar 2007, o 21:35
- Lokalizacja: woj. opolskie
Szkoda ,że to drugi koniec Polski ,ja chętnie bym otworzyła drzwi . Na mojej 3 letniej jabłonce znalazlam jabłuszek sztuk - jeden ,a gruszeczki malusie i raptem sztuk pięć - oberwali nam nieproszeni goście- przydałaby się taka majętna i chętna do dzielenia się sąsiadka i żadnego pakowania w słoiki -wszystko poszłoby na pniu ,no może jakieś soczki ...fermentujące -
podobno domowy jabcok jest pierwsza klasa .
Inka
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Kontrapunkciku - witaj w moim sadzie. Adaś i Ewcia już są ale padalca raczej wolałabym nie spotkać. Chociaż wiem że jest niegrożny i nie boję się węży, to lepiej niech zamieszka gdzie indziej
Chętnie oddałabym Ci nawet połowę tego co jest do zebrania. Żeby się nie zmarnowało rozdaję za darmo każdemu , kto tylko wykaże chęci do zbierania. A domowy jabłecznik jest rzeczywiście klasa szczególnie zimą na rozgrzewkę .
Anulko - mam podobny problem jak Ty, sąsiedzi też już nie chcą mnie widzieć, bo nie nadążają z konsumpcją. Słoiki też mi się skończyły a w sklepie już podobno "wyczerpałam limit".Chyba przestanę nawet lubić szarlotkę.
Karuś - rozdaję, rozdaję, rozdaję..... i końca nie widać. ale do zimy chyba je rozdysponuję. Szkoda, że nie można ich wysyłać w paczkach.
Chętnie oddałabym Ci nawet połowę tego co jest do zebrania. Żeby się nie zmarnowało rozdaję za darmo każdemu , kto tylko wykaże chęci do zbierania. A domowy jabłecznik jest rzeczywiście klasa szczególnie zimą na rozgrzewkę .
Anulko - mam podobny problem jak Ty, sąsiedzi też już nie chcą mnie widzieć, bo nie nadążają z konsumpcją. Słoiki też mi się skończyły a w sklepie już podobno "wyczerpałam limit".Chyba przestanę nawet lubić szarlotkę.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Anulko - w moim rejonie jest wielki problem z owocami, bo w tym roku wszędzie jest ich dużo. Szkoły, przedszkola, stołówki i domy pomocy są zarzucone owocami. A jedyna fabryka, która w moim rejonie trudniła się skupem i przetwórstwem została zlikwidowana . Targowiska aż uginają się od jabłek wszelkiej maści i koloru. Pozostali blokowicze, emeryci i renciści nie mający ogródków. Ale jakoś sobie poradzę.
Erazmie - jabłonie które w tym roku najobficiej zaowocowały to Fantazja, Beforest, Koksa pomarańczowa, Golden Delicius i Jonared. Są to stare odmiany jabłoni, które w zeszłym roku nie owocowały ze względu na mrozy i w tym dały rekordowe plony. Oczywiście nikt nie przypuszczał że taki plon będzie i nie przerywaliśmy zawiązków, tym bardziej że lato było upalne. W związku z tym owoce są średniej wielkości a wiele opada z powodu os, skorków i innych owadów, których w tym roku też jest mnóstwo.
Erazmie - jabłonie które w tym roku najobficiej zaowocowały to Fantazja, Beforest, Koksa pomarańczowa, Golden Delicius i Jonared. Są to stare odmiany jabłoni, które w zeszłym roku nie owocowały ze względu na mrozy i w tym dały rekordowe plony. Oczywiście nikt nie przypuszczał że taki plon będzie i nie przerywaliśmy zawiązków, tym bardziej że lato było upalne. W związku z tym owoce są średniej wielkości a wiele opada z powodu os, skorków i innych owadów, których w tym roku też jest mnóstwo.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki



