 i pewnie już po roślinkach
 i pewnie już po roślinkach   oj nie mam chyba ręki do fiołków
  oj nie mam chyba ręki do fiołków 

 i pewnie już po roślinkach
 i pewnie już po roślinkach   oj nie mam chyba ręki do fiołków
  oj nie mam chyba ręki do fiołków 

Nie prawda... po prostu nie masz może jeszcze zbyt dużego doświadczenia z fiołeczkami. Ja także ciągle się jeszcze czegoś uczę. Tak jak napisała gardenia, spróbuj nakryć je woreczkiem...być może coś to pomoże. Jak nie...w żadnym wypadku się nie załamuj. Spróbuj jeszcze raz od początku ukorzenić listeczki. Tym razem na dwa sposoby..jeden w wodzie już znasz, tylko potem przy wsadzaniu do ziemi nie popełnij tego samego błędu tzn..nie ugniataj ziemi. Spróbuj także tego drugiego sposobu w ziemi. Teraz sprzyjająca pora na ukorzenianie..być może uda ci się w ziemi także. Powodzenia.Szlachcianka pisze:Zeniu oj nie mam chyba ręki do fiołków
 Oto mój ukorzeniony w ziemi.
   Oto mój ukorzeniony w ziemi.

 :* właśnie zaworeczkowałam swoje doniczki
 :* właśnie zaworeczkowałam swoje doniczki 
 
  
  albo przyznam się do porażki.
 albo przyznam się do porażki. 
 pewnie dlatego wszystkie mi szlag trafił
 pewnie dlatego wszystkie mi szlag trafił 

sparks25 posadź go już koniecznie,Twój listeczek ma już młodziutkie roślinki!!!


 
 


 wygląda na zdrowego, więc nie wiem dlaczego go przecenili, ale lepiej dla mnie
 wygląda na zdrowego, więc nie wiem dlaczego go przecenili, ale lepiej dla mnie   Jak teraz poprosić go o zakwitnięcie??
 Jak teraz poprosić go o zakwitnięcie??
Kwitnące w sprzedaży zawsze są droższe...po przekwitnięciu przeceniają. Tak że spoko o zdrowotność twego fiołeczka. Teraz ładnie o niego dbaj...choć trochę czasu pewnie upłynie kiedy znów zakwitnie.Szlachcianka pisze:Przez przypadek nabyłam fiołka z przeceny za 6złwygląda na zdrowego, więc nie wiem dlaczego go przecenili, ale lepiej dla mnie
Jak teraz poprosić go o zakwitnięcie??
 
   
 

 . Mają szklarenkę z torebek śniadaniowych i widno, co jeszcze ? I czy mają mieć cały czas wilgotno? Nie chcę ich stracić.
 . Mają szklarenkę z torebek śniadaniowych i widno, co jeszcze ? I czy mają mieć cały czas wilgotno? Nie chcę ich stracić.
 . Czy listki były wysłane w czasie mrozów i być może niezbyt należycie zabezpieczone
 . Czy listki były wysłane w czasie mrozów i być może niezbyt należycie zabezpieczone   . Obawiam się ich przemarznięcia...chociaż przyczyn może być wiele. Co możesz ewentualnie teraz jeszcze spróbować..( na swoją odpowiedzialność ). Ja tak kiedyś zrobiłam i udało się. Wyjmij ponownie listki i wsadż do ciepłej wody...zanurz całe. Niech tak sobie poleżą w tej wodzie a ty sprawdzaj by nie wystygła. Jeśli listki zrobią się sztywne osusz je, kładąc na papierowym ręczniku, po czym wsadż ponownie do ziemi. Jeśli to nie pomoże to niestety. Być może ktoś podpowie ci coś lepszego.
 . Obawiam się ich przemarznięcia...chociaż przyczyn może być wiele. Co możesz ewentualnie teraz jeszcze spróbować..( na swoją odpowiedzialność ). Ja tak kiedyś zrobiłam i udało się. Wyjmij ponownie listki i wsadż do ciepłej wody...zanurz całe. Niech tak sobie poleżą w tej wodzie a ty sprawdzaj by nie wystygła. Jeśli listki zrobią się sztywne osusz je, kładąc na papierowym ręczniku, po czym wsadż ponownie do ziemi. Jeśli to nie pomoże to niestety. Być może ktoś podpowie ci coś lepszego. 

