Ogród Gosi

[majka300]

Super zdjęcia a to żółte na 4 fotce to co to
Pozdrawiam cię serdecznie

[basjak]

Mnie interesuje to ostatnie zdjęcie. Tak lubię-wysokie i pomarańczowe.

[bodzia3012]

Witaj Gosiu
Wpadłam do Ciebie z rewizytą ,
nie wiem dlaczego tak długo się ukrywałaś , masz piękny ogród i to koło domu, możesz podziwiać jego uroki na codzień i pomysłów też Ci nie zabraknie. Ja swoją działke mam poza miastem i najczęściej na koniec tygodnia jedziemy tam , ale jak przyjadę to pierwsze co- to chodzę oglądam jak po całym tygodniu się mają , ile urosły, co trzeba zrobić.
Zazdroszczę Ci tego jednego - pozytywnie , że masz swój ogród koło domku i możesz się nim upajać codziennie.
Życzę Ci dużo satysfakcji i zadowolenia z tego co robisz , a efekty widzisz sama piękne
Pozdrawiam cieplutko

[dominikams]

Małgosiu, ja już wcześniej byłam u ciebie - po prostu czasem nic nie piszę

[JLG]

oficjalnie termin jest na 12 czerwca - ale jak będzie to nie wiem...
Bardzo mi się podoba krzew róży, który umieściłaś na ostatnich zdjęciach, dawno nie widziałam tak zdrowego i dorodnego krzewu - możesz być z siebie dumna.

A co do ciuchów - najfajniejsze ciuchy miałam zawsze z "pewex'u", a frajada ze znalezienia perełki jest po prostu bezcenna. Co to za sztuka wejść do najdroższego butiku, oddać się w ręce stylistek - sztuką jest ubrać samemu za małe pieniądze.

[Margo2]

Witam Was kochane dziewczyny
Macie rację, że teraz wybiera się ciuchy z ciuchlandu, żeby po pierwsze było taniej, a po drugie oryginalniej.

Maju, Basiu to duże żółte na 4 i na ostatniej fotce to Języczka.

Bożenko ja też jestem szczęśliwa, że mam działkę przy domu. Nic tak nie uspakaja jak wyjście po pracy do ogrodu. Nie potrzeba wyjeżdżać na wczasy, wczasy są u mnie.
Moje ukrywanie wynikało po części ze wstydu, że tutaj są pokazywane tak piękne ogrody, z taką ilością roślin, a u mnie po tylu latach tak skromnie, po części z braku dostępu do komputera, okupowanego, a to przez syna, a to przez męża.
Dorobiłam się dopiero teraz własnego. Nie muszę się prosić o dopuszczenie do sieci .
Przez moje ograniczenie moja znajomość komputera kończyła się na Wordzie i Excelu.
W końcu powiedziałam "a co mi tam". Dzięki pomocy Isi udało mi się w końcu ujawnić.

Dominiko robisz to samo co ja, ale niedługo u Ciebie też się ujawnię

Joasiu to masz najpiękniejsze miesiące na poznanie swojej córeczki.
Trochę łatwiej jest latem, nie trzeba opatulać przy wyjściu na spacer, a w dodatku maluszek może być cały czas na dworze. To go bardziej uodporni na choroby. Także pakuj Zuzię w wózek i do ogródka. Będę trzymała kciuki do końca.

[dodad]

Gosiu ogród przy domu to jest to
Rano, przed wyjściem do pracy krótki spacerek (a może coś w nocy urosło?), po powrocie z pracy szybka inspekcja (i chowanie po krzakach doniczek z zakupami ) a potem szybki obiad, ogarnąć chałupę i reszta dnia w ogrodzie . Tak, tak stanowczo to lubię najbardziej.
Pozdrawiam

[Margo2]

Miałam do wyboru, albo kupić mieszkanie, albo malutki domek wybudować. Wybrałam to drugie.
Wiadomo, że czasem ciężko gdy nie ma m. od czasu do czasu i sama muszę się borykać z tym, że brama się nie chce otworzyć albo komin się zatka, ale nic nie zaćmi tego czasu spędzonego na działce.

[Agnieś]

Gosiu ogród przy domu to jest to
Rano, przed wyjściem do pracy krótki spacerek (a może coś w nocy urosło?), po powrocie z pracy szybka inspekcja (i chowanie po krzakach doniczek z zakupami ) a potem szybki obiad, ogarnąć chałupę i reszta dnia w ogrodzie . Tak, tak stanowczo to lubię najbardziej.
Pozdrawiam

a myślałam że tylko ja tak robię z doniczkami
"kochanie kupiłam cztery azalie" 10 innych pokażę później

[malgocha1960]

Zgadzam się z tobą, ja żałuję tylko, że tak pózno się zdecydowaliśmy, bo w ciężkich czasach na spłacanie kredytu zwłaszcza w moim wieku. Całe zycie marzyłam nie o luksusowych domach, a o tej działce, spokoju, intymności.Kto nie mieszkał w bloku, nie wie o czym mówie.

[Margo2]

Ja też ukrywam zakupy. Ja mam troszeczkę więcej swobody, bo mój m. często wyjeżdża. Staram się wtedy robić nowe rabatki. Jak przyjeżdża i widzi już gotową to mniej marudzi, gorzej jak by widział, że coś nowego kopię. Ale już coraz mniej. Tylko niestety ma kontrolę nad stanem konta.

[Lady-r]

Ja tam nie mam problemów dzisiaj byłam po odbiór komputera z naprawy w mieście Płońsku. Mieścina nie za wielka, ale światła ma i straszne korki. A ja biedna pierwszy raz sama za kółkiem, wcześniej z obstawą bywałam. No to stresik podleczyłam torbą zakupów z Carefura. W ogrodniczych nic ciekawego nie było. Do tego jeszcze paczuszka z Ożarowa przyszła, a mój M nic na to nie rzekł tylko, że i tak mało wydaję, bo nie palimy papierosów. To na tym oszczędzamy i jest zdrowiej.

[malgocha1960]

Ja też nie palę to można bez wyrzutów sumienia sobie pozwolić.

[Gencjana]

Witaj, Margo lub Gosiu, jak sobie życzysz. Nareszcie do Ciebie piszę, ale po prostu nie nadążam. Startowałyśmy niemal
w tym samym czasie, a rozmiarem wątku bijesz mnie na głowę. Podziwiam Twoją pracowitość.
Ja dopiero opanowuję komputer, wolno piszę, ale mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.
Zaliczyłam wpadki, ale KaRo jest wyrozumiała i bardzo pomocna.
Ladne masz roślinki, ale pewnie jak ja masz jeszcze mało zdjęć.

[AAleksandra]

Gosiu,
Z budową domku, to dobra decyzja. Mieszkałam w różnych miejscach (blok 4 piętrowy i 12 piętrowy, domek bliżniak i wreszcie wolnostojący). Nie ma jak w lecie śniadanko czy objadek pod chmurką wśród kolorów i zapachów. Bez wścibskich oczu i uszu sąsiadów.
Ha,ha, - ukrywanie roślinek pod krzaczkami przed wejściem do domu wydaje się być całkiem powszechną praktyką