Cissydy- zatem ściskam kciuki za powodzenie w hodowli
A ja dwa dni spędziłam na przesadzaniu, wymianie podłoża, itd. W jeden dzień poszły pod nóż i lupę storczyki, w drugi- pozostałe kwiaty doniczkowe. Doniczki zostały opisane, już profesjonalnie, dzięki etykietom. Mam też miejsce na kolejne ok. 8-10 szt. storczyków. W pokoju co prawda o wystawie południowej, ale są rolety i pólka jakiś 1m od okna.
W orchideach odkryłam różne nowinki, i te dobre, i te troszku gorsze.
Mojej jedynej<jak na razie> katlejce obeschło jakaś połowa korzonków,liście troszku się pomarszczyły, już posadzona w nowej korze<na dnie odrobina keramzytu> a na wierzchu doniczki dałam wilgotne spaghnum.
Niestety podgniło mi też moje jedyne paphiopedilum, ratuję go w keramzycie i spaghnum. Na szczęście pozostała jedna zdrowa rozetka liściowa z 20cm korzeniem.
A teraz dobre wiadomości: Falki ruszyły z korzonkami, pojawiają się nowe pseudobulwy u oncidium.
U phalaenopsisa equetrisa alba odkryłam "cosia". Może to pędzik...przekonam się pewnie za niedługo.
Mój pierworodny róż< ktory mial jedynego kwiatuszka>, po przycięciu pędziku, postanowił się rozgałęzić

MM pieknie kwitnie.
To chyba tyle wieści. A teraz zasypię Was fotkami. Będę je dodawać przez dwa, trzy dni, żeby było ciekawiej
Dawno nie pokazywałam ogólnego widoku na moje storczyki. Dziś zatem będą fotki poglądowe.
Stolik i półeczka nad nim:
Wisząca półeczka w oknie< dwie wolne doniczki czekają na dwa zamówione storczyki, paczuszka chyba w tym tygodniu przyjedzie>:
Parapet okienny:

I widok ogólny:
