Ewo, nie wiesz, jakaś Ty szczęśliwa! Myślę, ze nie grożą Ci choroby, skoro nie mają się skąd do Ciebie przenosić, a Twoje rosliny znakomicie odzywione, zeby nie powiedzieć wypasione ;)
mają wystarczającą odporność
Izulku, na dyplom dawno zapracowałaś! NAPRAWDĘ!

Cieszę się bardzo, ze w końcu otwarłaś dla nas swój ogródek

Gdybyś miała jakieś problemy techniczne, pisz proszę! Jak tylko będę umiała, to Ci pomogę
Grażynko, szkoda mahonii ... Malwy są bardzo wdzięczne, ale ... z wielu roslin musimy rezygnować, to i z brakiem malw jakoś można się pogodzić ...
Haniu, witaj w fan-klubie floksów!

One nie rozsiewaja tak zarazy, raczej same choruja, a przecież nie zawsze! ;)
Bożenko, ja pryskam floksy tylko jak widać mączniaka.
Dziękuję, ze zapisałaś

A ja nie mam żadnego zapisu ... czy coś powinnam zapisać?
Jadzieńko, portulaka wschodzi nieregularnie, tzn. część wcześniej, część później. Moze zadeptałaś? A może na glinie rzeczywiście się nie wysiewa?
Ja staram się nie rozglądać zanadto dookoła, a w wyobraźni przechowuję obrazy którymi karmię się wieczorami na forum i jakoś mniej cierpię z tego powodu, ze do wiosny jeszcze został miesiąc, może dwa ... ;)