Początki - ogródek roslynn
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Początki - ogródek roslynn
Jak to po której niedzieli? Oczywiście, że palmowej

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Początki - ogródek roslynn
Przerwano mi w połowie. A miałam Was sobie poodwiedzać
Zaraz wracam wrrr..
Zaraz wracam wrrr..
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Początki - ogródek roslynn
Bardzo małe zakupy. Tak mi się kolorek kwiatków spodobał

Snieg w ogrodzie robi się luźniejszy, znak, że niedługo go nie będzie. Tak myślę
Zachciało mi się dywanik dzisiaj trzepać na śniegu, wpadłam po kolana ale dywan odśnieżony.
Piesio ostatnio sypia ze mną w pokoju. Leży sobie na dywaniku i jestem spokojniejsza. Podejrzewam, że jak mężus przyjedzie to i mnie się dostanie i Nadii. A Nadia tak się przyzwyczaiła, że ok 22 znika i zastaje ją już zwiniętą przy moim łóżku. Grzeczny piesio bo nie skacze po meblach i nie pcha się na fotele czy tapczan. Tak więc sobie razem pomagamy i cieszymy własnym towarzystwem.
Nareszcie wypełniłam dzisiaj Pity . Nigdy tego sama nie robiłam. Nawet o tym nie pomyślałam a wyszło w sumie , że to pryszcz
Idę wreszcie do was

Snieg w ogrodzie robi się luźniejszy, znak, że niedługo go nie będzie. Tak myślę
Zachciało mi się dywanik dzisiaj trzepać na śniegu, wpadłam po kolana ale dywan odśnieżony.
Piesio ostatnio sypia ze mną w pokoju. Leży sobie na dywaniku i jestem spokojniejsza. Podejrzewam, że jak mężus przyjedzie to i mnie się dostanie i Nadii. A Nadia tak się przyzwyczaiła, że ok 22 znika i zastaje ją już zwiniętą przy moim łóżku. Grzeczny piesio bo nie skacze po meblach i nie pcha się na fotele czy tapczan. Tak więc sobie razem pomagamy i cieszymy własnym towarzystwem.
Nareszcie wypełniłam dzisiaj Pity . Nigdy tego sama nie robiłam. Nawet o tym nie pomyślałam a wyszło w sumie , że to pryszcz
Idę wreszcie do was
- Matemax
- 1000p

- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Początki - ogródek roslynn
Sabinko witaj
, myślę że na tych zakupach się nie skończy, piękne te astry, ja też mam taką inną odmianę, zabaczymy co wyjdzie, pozdrawiam 
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Początki - ogródek roslynn
Sabinko śliczne
Szkoda tylko że jednoroczne 
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Początki - ogródek roslynn
Astry kupiłaś - lubię je, jak kwitną, choć wolę pomponowe niż igiełkowe, ale to już taka delikatna różnica.
Gipsówka trwała jest chyba byliną? - jeśli tak to zakwitnie dopiero za rok.
Gipsówka to ładne uzupełnienie roślin o intensywnym kolorze, może być tłem dla róż. To wysoka odmiana?
Mam gipsówkę o pojedynczych kwiatach, taka mgiełka, tylko nie bardzo się nadaje na bukiet do pomieszczenia,
ma bardzo duszący zapach
- jak dla mnie, bo każdy trochę inaczej odbiera zapachy
A obecność psa sprawia, że człowiek ma zawsze towarzystwo :P , ma do kogo pogadać, poradzić się itp.
Gipsówka trwała jest chyba byliną? - jeśli tak to zakwitnie dopiero za rok.
Gipsówka to ładne uzupełnienie roślin o intensywnym kolorze, może być tłem dla róż. To wysoka odmiana?
Mam gipsówkę o pojedynczych kwiatach, taka mgiełka, tylko nie bardzo się nadaje na bukiet do pomieszczenia,
ma bardzo duszący zapach
A obecność psa sprawia, że człowiek ma zawsze towarzystwo :P , ma do kogo pogadać, poradzić się itp.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Początki - ogródek roslynn
Sabinko - śliczne astry! Ja sobie nie wyobrażam bez nich ogrodu.
Ale tak naprawdę to wpadłam aby zaprosić Cię tutaj http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p1359362
Jak będziesz miała chwilę czasu to wpadnij - wiem że jesteś baaaardzo zapracowana - ale może znajdziesz chwileczkę czasu
Ale tak naprawdę to wpadłam aby zaprosić Cię tutaj http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p1359362
Jak będziesz miała chwilę czasu to wpadnij - wiem że jesteś baaaardzo zapracowana - ale może znajdziesz chwileczkę czasu
- szyszunia
- 1000p

- Posty: 1971
- Od: 4 lis 2009, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
Re: Początki - ogródek roslynn
Widzę że zakupy rozpoczęta. Ja tez pokupiłam sporo nasionek ale na razie wstrzymuję się z sianiem chociaz mnie korci. Pozdrawiam
- Priam
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Początki - ogródek roslynn
Fajne astry kupiłaś. Sam mogę polecić astry książęce np. Tristian!
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Początki - ogródek roslynn
Po dłuższej niebytności nareszcie dorwałam się do komputera
Troszkę korespondowałam z naszą koleżanką Anitą z forum. Zamówiłam mieczyki i trzeba było dopiąć sprawę do końca. Paczka przyszła ekspresem i teraz jestem szczęśliwą posiadaczką cebul. Dużej ilości cebul
Nie liczyłam ale dziewczyna niesamowicie sie napracowała zamykając każdą cebulkę w siatce i opisując. Zatkało mnie bo wyszło bardzo dużo tych cebulek. Może dla Was doświadczonych ogrodników to normalna ilość
ale ja zawsze jak kupuję w sklepach to tylko troszkę. Prawie w zeszłym roku tulipanów dużo posadziłam, jak dla mnie oczywiście.


Sliczne cebuleczki
Zastanawiam sie tylko jak to teraz zrobić, żeby mi się nazwy kwiatów nie pomieszały. Sadzić będę bez papierka z oznaczeniem przecież i sama nie wiem jak to kurcze... Muszę ściągnąć fotki nazw a potem będę chyba patrzeć co wyrośnie. Ale czy poznam . Ech, nie wiem. Coś wymyśle.
Matemax, na pewno nie skończy się na tych 3 torebkach. Czekam do marca, wtedy ruszę żwawiej po sklepach
Romko, ja tam jednoroczne lubię, nie jest tak źle. Zawsze mam coś jednorocznego, uzupełnia mi puste miejsca
Elżbietko, Gipsówkę kiedyś miałam ale wsiąkła nie wiadomo gdzie, może sama zakopałam w ferworze prac. A czy wysoka? Teraz nie pamiętam, w każdym razie była dodatkiem w gazecie "Kwietnik"
Ambo, W zeszłym roku astry w ogóle mi nie wzeszły i nie wiem dlaczego. Teraz znowu spróbuję a na stronkę już wpadłam
Szyszunia,dlatego ja teraz za dużo nie kupuję bo za daleko jeszcze do siania a doczekać sie nie mogę i miętolę te torebeczki z niecierpliwości
Priam, nie znam astrów książęcych ale zobaczę i poszukam. Dzięki
Niechcący i impulsywnie kupiłam biedronkowego kwiatka. Amarylis. Tak mało mam kwitnących domowych, że jakoś tak bez namysłu chwyciłam z półki. Muszę tylko jeszcze poszukać jak się nim opiekować.

Były jeszcze czerwone, może dokupię. Nie wiem dlaczego tak mi ręka sama zawsze siega po różowe
Nie liczyłam ale dziewczyna niesamowicie sie napracowała zamykając każdą cebulkę w siatce i opisując. Zatkało mnie bo wyszło bardzo dużo tych cebulek. Może dla Was doświadczonych ogrodników to normalna ilość


Sliczne cebuleczki
Matemax, na pewno nie skończy się na tych 3 torebkach. Czekam do marca, wtedy ruszę żwawiej po sklepach
Romko, ja tam jednoroczne lubię, nie jest tak źle. Zawsze mam coś jednorocznego, uzupełnia mi puste miejsca
Elżbietko, Gipsówkę kiedyś miałam ale wsiąkła nie wiadomo gdzie, może sama zakopałam w ferworze prac. A czy wysoka? Teraz nie pamiętam, w każdym razie była dodatkiem w gazecie "Kwietnik"
Ambo, W zeszłym roku astry w ogóle mi nie wzeszły i nie wiem dlaczego. Teraz znowu spróbuję a na stronkę już wpadłam
Szyszunia,dlatego ja teraz za dużo nie kupuję bo za daleko jeszcze do siania a doczekać sie nie mogę i miętolę te torebeczki z niecierpliwości
Priam, nie znam astrów książęcych ale zobaczę i poszukam. Dzięki
Niechcący i impulsywnie kupiłam biedronkowego kwiatka. Amarylis. Tak mało mam kwitnących domowych, że jakoś tak bez namysłu chwyciłam z półki. Muszę tylko jeszcze poszukać jak się nim opiekować.

Były jeszcze czerwone, może dokupię. Nie wiem dlaczego tak mi ręka sama zawsze siega po różowe
- szyszunia
- 1000p

- Posty: 1971
- Od: 4 lis 2009, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
Re: Początki - ogródek roslynn
Witaj koleżanko
mieczyki pierwsza klasa. Ja tez zamówiłam u Anitki ale jeszcze nie mam.Spora kolekcja. Na pewno będą piękne bo ona ma dzieła sztuki.Miłej niedzieli 
- Matemax
- 1000p

- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Początki - ogródek roslynn
Piękny amerylis, oby był taki jak na zdjęciu 
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Początki - ogródek roslynn
Sabinka nie możesz nie oznaczyć tych mieczyków, skoro Anita tak się napracowała.
Kup marker (niezmywalny pisak) i użyj choćby jednorazowych noży jako znaczników
Astry książęce mają bardziej wypełniony środek kwiatu, ładne są, ale które nie są ładne
Amarylisów wysyp teraz, dobrze, że jestem na nie odporna
Kup marker (niezmywalny pisak) i użyj choćby jednorazowych noży jako znaczników
Astry książęce mają bardziej wypełniony środek kwiatu, ładne są, ale które nie są ładne
Amarylisów wysyp teraz, dobrze, że jestem na nie odporna
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Początki - ogródek roslynn
Sabinko ale nakupiłaś tych cebul
Będzie ślicznie
Ściagnę sobie Twój pomysł z jednorazówkami Elu 
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Początki - ogródek roslynn
W ubiegłym roku mąż kupił mi 200 znaczników (w Lidlu były), ale wyszły......
już.
Jeśli nie kupię znaczników, to noże muszą wystarczyć
Jeśli nie kupię znaczników, to noże muszą wystarczyć
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety

