Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Jeśli znasz właściciela psa..to przemów mu do rozsądku i uświadom, że jak go podsumujesz za koszty i straty, które pies czyni u Ciebie, to bardziej będzie mu się opłacało kupić psu z wiaderko jabłek i parę kilo agrestu, niż wysyłać psa na szaber do ludzi

serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Właściciela nie znam osobiście,ale wiem skąd jest psisko,więc chyba się przejdę
Kurcze to naprawdę zaraza, tak cieszyłam się z tych krzewów
Kiedy się tu wprowadziliśmy była pustynia,3 stare drzewa i spalona trawa a z kwiatów 3 irysy które przetrwały i ucieszyły się z przeprowadzki do świeżo tworzonego ogródka,pomału skupujemy i sadzimy, to wszystko jeszcze takie małe słabe.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3602
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
" ogrodzenie z siatki [jakieś 165cm " a ja chciałam zapytać, czy posesja jest ogrodzona! Do cyrku powinien oddać takiego skocznego psa!
Szkoda,że teraz nie ma mody na drut kolczasty.
Szkoda,że teraz nie ma mody na drut kolczasty.
Waleria
-
Fallenangelv
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
165 cm to norma.Nie raz widziałem takiego ,,cyrkowca'' w akcji.Kiedyś nawet jednego goniłem,ja biegnę on stanął koło siatki-sobie myślę nie przeskoczy-a tu hyc , a ja stoję jak ta d.............
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Robert-trzeba było wziąć od niego parę lekcji skakania przez siatę
On pewnie stanął za siatką i się bezczelnie gapił na Ciebie
On pewnie stanął za siatką i się bezczelnie gapił na Ciebie
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
-
Fallenangelv
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Następnym razem jak podobna akcja się trafi zaryzykuję.A nóż widelec się uda......... 
- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Ja , moje nerwy i krzewy odpoczywamy
,karabinki potrafią zdziałać cuda,2 dni bez odwiedzin skocznego gościa 
- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Strasznie śmieszneGanz pisze:kup sobie wiatrówkę, skuteczność 100% i trochę odreagujesz, samopoczucie Ci się poprawi ;-)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- ewica65
- 50p

- Posty: 66
- Od: 15 lis 2009, o 20:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Prato - Italia
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Mieszkam w bloku, ale też mamy sąsiadów z psem. Na ostatnim piętrze. I tym ludziom nie chce się psa wyprowadzać na spacer, dają mu się odlewać na balkonie!!! I potem to wszystko ścieka i kapie przez taki odpływ na trzy piętra w dół, w tym i na nasz balkon. Chyba z dwojga złego wolałabym, żeby mi ten pies wyżarł wszystkie rośliny jakie posiadam... Też bym nie była zachwycona, ale wobec psich odchodów kapiących z nieba...
Poszłam się awanturowac, a jakże! O dziewiątej rano, kiedy właśnie coś kapało! Wyrwałam babę ze snu (prowadzą knajpę i pracują do późnej nocy i potem dosypiają pół dnia). Było przepraszam, ale takie na zasadzie, że mam się od.... . Po czym padło pytanie co ona na to może, jak nie daje rady rano wyprowadzać psa...
Trzymajcie mnie...!
To tak dla podkreślenia, że wszystko jest względne.
Poszłam się awanturowac, a jakże! O dziewiątej rano, kiedy właśnie coś kapało! Wyrwałam babę ze snu (prowadzą knajpę i pracują do późnej nocy i potem dosypiają pół dnia). Było przepraszam, ale takie na zasadzie, że mam się od.... . Po czym padło pytanie co ona na to może, jak nie daje rady rano wyprowadzać psa...
Trzymajcie mnie...!
To tak dla podkreślenia, że wszystko jest względne.
ewica65
- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Zastanawia mnie tylko taka właścicielska bezmyślność , łatwo wziąść sobie taką małą kudłatą maskotkę ,ale ona niestety szybko urośnie i co wtedy? Znudzi się , czy będzie już obojętna dla swego właściciela? To mnie wkurza, przecież zwierze które bierzemy w tym samym momencie staje się członkiem naszej rodziny i powinniśmy być świadomi konsekwencji z tego wynikających! A sąsiadeczka niech zamknie balkon i nauczy pieska korzystać z toalety [ w tych ciężkich dla niej porannych chwilach] 
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Ewica !
Może Ty taż kup sobie kilka petard i jak pies sika, to Ty łup petardę na górę, na balkon, a jak przyjdą z pretensjami, to potraktuj ich jak oni Ciebie.
Co Ty na to ?
Pozdrawiam.
Może Ty taż kup sobie kilka petard i jak pies sika, to Ty łup petardę na górę, na balkon, a jak przyjdą z pretensjami, to potraktuj ich jak oni Ciebie.
Co Ty na to ?
Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Krzysztof, nie przeginaj proszę
Nie wolno nawoływać do takich rzeczy, w dodatku na forum publicznym, czytanym przez ludzi z całego świata!
Nie wolno nawoływać do takich rzeczy, w dodatku na forum publicznym, czytanym przez ludzi z całego świata!
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
No trochę przegina...
Niemniej nie wiem, co bym uczynił, gdyby na moim własnym balkonie leciały mi na głowę psie .....
Niemniej nie wiem, co bym uczynił, gdyby na moim własnym balkonie leciały mi na głowę psie .....
-
pomolog
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Najwyraźniej, jak widzę, nie wiecie do jakiej instytucji się z tym zwrócić
A w tym konkretnym przypadku sprawa jest wyjątkowo prosta... na początek radzę pominąć administrację osiedla, zarządcę domu - bo może i z właściwym skutkiem, ale potrwa to zdecydowanie za długo... w mieście od takich problemów jest straż miejska. Która (niestety dla samej służby) musi podjąć interwencję i musi sporządzić protokół. Po pierwszym zgłoszeniu sąsiadka może zostać upomniana słownie, ewentualnie jakiś stosowny mandacik - po drugim sprawa trafia do sądu grodzkiego. Gwarantuję, że trzeciego razu nie będzie. I żadne petardy są niepotrzebne - mogą przynieść tylko zupełnie odwrotny skutek.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pies sąsiada bezczelnie zeżarł moje borówki
Naprawdę SM? Jakoś ich kojarzyłam tylko z ulicą (bez złych skojarzeń
) - do bloku też można ich wzywać?



