idę do lekarza
Mój różany ogród... cz.3
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój różany ogród... cz.3
no to..
idę do lekarza
idę do lekarza
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Mój różany ogród... cz.3
Idź ,idź do lekarza ...będziesz spokojniejsza ,szybciej wyzdrowiejesz , jedz czosnek i popijaj mlekiem z miodem,zrób sobie jeszcze syrop z cebuli ...I nie zbliżaj się do M ,bo Cię w mig odrzuci -zapach odstraszy
Życzę zdrówka
Życzę zdrówka
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój różany ogród... cz.3
piję wszystko, o czym piszesz Neluś
poszłam do lekarza, bo rano miałam takie ataki, że nie mogłam oddychać, kaszel jest uporczywy i jak mnie chwyci, to nie chce puścić, aż się duszę z braku powietrza
dostałam antybiotyk i jakieś jeszcze coś i coś
Geniu, nie wychodzę
Zabeczko, dzięki śliczne
Gorzatko, może i pesymistka z Ciebie, ale to co napisałaś brzmi bardzo optymistycznie
Bogdanie
Dobre
Izuś, oby już te nieszczęścia sobie poszły, teraz będzie juz dobrze
Joasiu, Dzięki
Kasiu, może uda mi się w niedzielę obejrzeć ten film
poszłam do lekarza, bo rano miałam takie ataki, że nie mogłam oddychać, kaszel jest uporczywy i jak mnie chwyci, to nie chce puścić, aż się duszę z braku powietrza
dostałam antybiotyk i jakieś jeszcze coś i coś
Geniu, nie wychodzę
Zabeczko, dzięki śliczne
Gorzatko, może i pesymistka z Ciebie, ale to co napisałaś brzmi bardzo optymistycznie
Bogdanie
Dobre
Izuś, oby już te nieszczęścia sobie poszły, teraz będzie juz dobrze
Joasiu, Dzięki
Kasiu, może uda mi się w niedzielę obejrzeć ten film
Re: Mój różany ogród... cz.3
Aniu wiesz, że jak toto białe stopnieje to wyrosną takie żółte kwiaty...
nikt ich nie lubi... szczególnie na trawniku...
za to syropek z tego zółtego jest doskonały na kaszel...
Zdrówka Aniu!
nikt ich nie lubi... szczególnie na trawniku...
za to syropek z tego zółtego jest doskonały na kaszel...
Zdrówka Aniu!
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Re: Mój różany ogród... cz.3
Ojej, przypomniał mi się mój dzisiejszy sen
Odśnieżałam trawnik, pod spodem była taka bardzo błotnista ziemia i trawa, a na tej trawie rosły pod śniegiem żółte kwiaty
Tylko to żonkile były
Odśnieżałam trawnik, pod spodem była taka bardzo błotnista ziemia i trawa, a na tej trawie rosły pod śniegiem żółte kwiaty
Tylko to żonkile były
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój różany ogród... cz.3
Dalu, witaj u mnie
Antybiotyk pomógł, nie mam już duszności, ale kaszel trzyma mnie nadal i ogólne rozbicie również.
Piękną wiosnę mi przyniosłaś
Jolu, dzięki
Chciałabym szybko wyzdrowieć, bo ciągle martwie się o dzieci, że pozarażam
To łubin?
Śliczny
Gorzatko, Bogdan ma rację, jak Ci się już wiosna śni, to chyba ciągle o niej myślisz
Na co także uprawa doniczkowa wskazuje
Izuś, z mleczy nie mam zaufania do syropków (kojarzą mi się tylko z małymi czarnymi robaczkami
), ale za to w tym samym czasie można zebrać 'świeczki" z sosen i wiem, że taki syropek na pewno pomoże 
Antybiotyk pomógł, nie mam już duszności, ale kaszel trzyma mnie nadal i ogólne rozbicie również.
Piękną wiosnę mi przyniosłaś
Jolu, dzięki
Chciałabym szybko wyzdrowieć, bo ciągle martwie się o dzieci, że pozarażam
To łubin?
Śliczny
Gorzatko, Bogdan ma rację, jak Ci się już wiosna śni, to chyba ciągle o niej myślisz
Na co także uprawa doniczkowa wskazuje
Izuś, z mleczy nie mam zaufania do syropków (kojarzą mi się tylko z małymi czarnymi robaczkami
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój różany ogród... cz.3
Jutro o 12tej kończy się głosowanie konkursowe.
W końcu
Przynajmniej ten etap będzie za mną i już nic nie kombinuję, tylko czekam na wiosnę
W końcu
Przynajmniej ten etap będzie za mną i już nic nie kombinuję, tylko czekam na wiosnę
- Bejotka
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 41
- Od: 7 paź 2008, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Mój różany ogród... cz.3
Hej Aneczka!! Przerobiłam Twoje róże "od dechy do dechy"! Oj, śliczności, śliczności!
Niektóre to moje wymarzeńce, wiele bym dała za nie
Dobrą rękę masz do róż
Niektóre to moje wymarzeńce, wiele bym dała za nie
Dobrą rękę masz do róż
Pozdrawiam 
Beata
Beata
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój różany ogród... cz.3
Cześć Beatko
Dobrą rękę do róż to i Ty masz, pięknie Ci rosną i kwitną, zresztą podobnie jak i reszta roślin
Ty byś wiele dała za niektóre moje róże a ja za niektóre Twoje roślinki
słuchajcie, ponieważ do kwitnienia róż jest jeszcze daleka droga a przed nimi kwitnie sporo innych roślin..
Zdecydowałam się zamknąć ten wątek i tym sposobem zakończyć sezon różany 2009
Zapraszam teraz wszystkich serdecznie tutaj.
A tu wrócimy gdy rozkwitnie pierwsza róża...
Te trzy xxx odwołują się do mojej moderacji
ponieważ tiny podmieniał zdjęcie na pewno nikt za tym nie zapłacze
Deirde
Dobrą rękę do róż to i Ty masz, pięknie Ci rosną i kwitną, zresztą podobnie jak i reszta roślin
Ty byś wiele dała za niektóre moje róże a ja za niektóre Twoje roślinki
słuchajcie, ponieważ do kwitnienia róż jest jeszcze daleka droga a przed nimi kwitnie sporo innych roślin..
Zdecydowałam się zamknąć ten wątek i tym sposobem zakończyć sezon różany 2009
Zapraszam teraz wszystkich serdecznie tutaj.
A tu wrócimy gdy rozkwitnie pierwsza róża...
Te trzy xxx odwołują się do mojej moderacji
ponieważ tiny podmieniał zdjęcie na pewno nikt za tym nie zapłacze
Deirde





