Mój ogródek - kogra - 1cz. 2007r

[Beata T]

Ale kwiatki same cudeńka , a jak ich dużo

[barbarka]

Grażynko wspaniały wiosenny spacerek Nam fundnełaś
Dzięki było cuudnie

[kogra]

Dziewczyny , dzięki za odwiedziny. Tak , fundnęłam sobie spacerek po wiosennym ogrodzie, żeby się trochę lepiej nastroić po tej powodzi a poza tym trzeba teraz pomyśleć o tym gdzie upchnąć nowe cebulki, co wyłopatkować poza posesję, co ewentualnie jeszcze dosadzić a co zmienić przed zimą, żeby wiosną znów było cudnie, kolorowo i zielono.A poza tym wiosną chce się żyć choćby tylko dla widoku zakwitających narcyzów , tulipanów, szafirków i innych kwiatów a perspektywa lata przed sobą nastraja niezmiernie optymistycznie. Czyż nie tak ?

[barbarka]

Oj Tak Tak Tak Grażynko
Niezmiernie optymistycznie

[goni@k]

Oprócz kolorowych rabatek masz też fajnego koteczka (jka płeć ? ).
Mam nadzieję ,że deszcz juz się opamiętał i nie pada u Was .
Grażynko mój liliowiec (ten po przejściach) poradził sobie więc wszystko będzie w porządku,mam nadzieję ,że Twój już też się zadomowił i rośnie zdrowo

[kogra]

Barbarko - cieszę się że podzielasz moje myśli. Ja się strasznie cieszę jak widzę że to co posadziłam przetrwało i że rośnie, potem nie mogę się doczekać aż zakwitnie. A potem leżę na leżaku lub bujam się na huśtawce i nasycam oczy kwieciem aż do znudzenia - ale to jest właśnie to - ogrodnicza pasja.

Małgosiu - super , tak się cieszę że twój liliowiec sobie poradził / zaczarowałam go / a kiedy rozrosną się moje nowe liliowce, to znów Ci poślę i będziemy miały obie co podziwiać. :P :P :P . A moja kotka Misia stale mi towarzyszy przy pracach ogrodowych wraz z dwójką innych jej kociaków, no i moja psinka Tinka.
Deszcz już na szczęście nie pada stale ale z przerwami, tak że zdążyłam obrać trochę moich rajskich jabłuszek i będę robić dżemik - pychotka

[piku]

Witaj Grażynko!
Taki ogrom na forum ogrodów do zwiedzania, że dopiero dziś wpadłam do Ciebie, mam nadzieję, że mi wybaczysz i pozwolisz się wprosić do fanklubu liliowców. co prawda mam tylko 3 ale myślę powiększyć swoją kolekcję, tak bardzo mnie urzekły. Przykro mi z powodu podtopień w Twojej okolicy, mam jednak nadzieję że wkrótce nadejdzie złota polska jesień

[kogra]

Witaj Piku
To prawda ,że ogrodów jest multum a co jeden to ładniejszy. Ja już sama też się gubię i nie wiem, czy już tu byłam i czy zostawiłam jakiś komentarz. Też nie wszędzie zostawiam ślady, bo musiałabym cały dzień siedzieć przy kompie.Ale cieszę się że do mnie zawitałaś.
Fanklub liliowców się rozrasta i przybywa nam tych pięknych kwiatów. Ja też kilka nowych odmian kupiłam w tym roku i mam nadzieję że może w przyszłym już będzie co pokazać.
Nadal u mnie leje , ale przynajmniej z przerwami, co nie grozi już powodzią.Od czwartku ma być już ciepło i słonecznie - więc byle do czwartku.
Dzięki za fotkę babiego lata.

[kogra]

Symptomy prawdziwej jesieni już widać w moim ogródku. Rozkwitają marcinki czyli astry bylinowe i rozchodnik okazały.To chyba jedyne kwiaty, które w te deszczowe dni nie są zniszczone i można się nimi cieszyć.



Moja grządka kwiatowa przed domem została rozkopana i teraz muszę czekać aż deszcz przestanie padać, żeby można było coś dalej robić.

[Karo]

A co tu będzie dalej robione przed domem?
Jakis poważny remont widać...

[barbarka]

Kwity bajecznie barwne
I mnie też ciekawi co tam będzie robione , proszę powiedz nam

[kogra]

Tak się jakoś wszystko nawzajem przerosło, że już sama nie wiedziałam gdzie kopać a gdzie nie, no i trzeba to od początku jakoś zagospodarować z sensem. Dorobiona będzie ścieżka z kamyków, żeby można było suchą nogą wejść między kwiatki nawet w deszczu, Może kilka dużych kamulców włożę między kwiatki - ot taka imitacja dużego skalniaka. Będą też pod dużymi krzewami białozielone funkie, żeby optycznie powiększyć przestrzeń, bo od chodnika do płotu to zaledwie 3 m. Posadzę też więcej tulipanów i narcyzów, więcej liliowców a z przodu rozchodniki.

Na razie prace są wstrzymane , bo nie sposób wejść na grządkę, człowiek zapada się w błocie po kostki od tych opadów / leje drugi tydzień tyle tylko, że z małymi przerwami, ale dzięki temu już nikogo nie topi /.Jestem jednak dobrej myśli i plan grządki się konkretyzuje. Jedyny problem to kamienie. Mam do najbliższego potoku z kamulcami 15 km. Ale jakoś sobie muszę z tym poradzić.

[ANETA]

Grażynko dasz radę , zobaczysz ;:228 a póżniej będziesz dumna jak paw , bo zrobiałś to sama własnymi rękami i chyba to dla nas ogrodowych maniaków jest najważniejsze

[Ewa_888]

Świetny pomysł ze ścieżką wśród kwiatów. Z niecierpliwością, Tak jak i Ty czekam na poprawę pogody. Nadal pada, a ja tyle jeszcze zaplanowałam. Dwa tygodnie bez wychodzenia do ogródka to dla mnie stanowczo za długo.
Kiedyś się doczekamy i słoneczko pozwoli nam dokończyć zaczęte prace, czego Tobie i sobie życzę.

[kogra]

Macie rację dziewczyny - kiedyś to się musi skończyć. Kiedyś w końcu słoneczko wyjrzy i zabierzemy się do pracy. Tyle jeszcze zostało do zrobienia. Ja planuję jeszcze wypad za grzybami i to nie jeden, będę się cieszyć babim latem i robić zdjęcia - może odkryję jakieś nowe cudne kwiecie ?
Ale się rozmarzyłam - no cóż , na razie tylko to można zrobić.