PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 2 cz.

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
dawidbanan
---
Posty: 7565
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

abeille pisze:Dawid, jakie masz trio pod oknami :;230 Mój kos śpiewał też rano koło czwartej piątej ale
od czasu jak sąsiedzi skrócili lipę to wyniósł się gdzieś dalej i już nie mam śpiewaka. :(
Mój z samego rana też śpiewa :wink:
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

Przydałoby mi się stadko takich kuropatw na mojej "łączce"
- może z roku na rok miałabym na niej mniej chwastów? :lol:

Słuchajcie - czy ja dobrze zrozumiałam, że dla kosów jedzenie najlepiej
zostawić na ziemi?
Wybieram się jutro z kulkami do tego mojego zagajnika to i kilka jabłek
bym kosom zostawiła (widuję ich kilka jak jestem na spacerze z psem).
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

Wisienko, u mnie kosy zawsze jedzą na ziemi i nigdy nie próbują siadać ni podlatywać do karmnika.
One tak fajnie i szybko biegaja może dlatego nie podlatują wyżej. W ostatecznosci zaczepią sie na
kulkach z tłuszczu ale szpaki częściej to robią.
A nie wiedziałam że lubią jabłka, muszę tez im jakieś podrzucić. Czy rozkrawasz czy w całości im dajesz?
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
KBM
100p
100p
Posty: 156
Od: 17 paź 2008, o 21:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Nałęczowa

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

Ja na początku wieszałem na takiej starej wiśni, trochę zdziczałej... i jadły. Lecz zauważyłem, że jakby chętniej jadły z ziemi. Radziły sobie nawet wtedy, gdy jabłko było ledwo widoczne pod śniegiem. Wówczas drzewko służyło mu za stanowisko do pilnowania swojej połówki jabłka.
Bogdan
Grzdyl

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

Na balkonowym parapecie wystawiłem karmnik, w którym były również przekrojone ma pół jabłka. Leżały długo, a kosy, które często buszują w pobliskich krzakach w ogóle nie zwracały na nie uwagi. Po około miesiącu zauważyłem jedną połówkę jabłka leżącą na balkonie. Sądziłem że to inne ptaki je wyrzuciły z karmnika lecz zostawiłem je tam. Krótko potem byłem świadkiem jak kos przyleciał do karmnika, wziął w dziób połówkę jabłka i zrzucił je na balkon. Tam spokojnie zaczął je pałaszować. Od tej pory moje kosy zjadły już kilka jabłek, które po prostu kładę na posadce balkonu. Kroje je na połówki, lecz sądzę, że nie jest to konieczne, gdyż zjadają je całe nie zostawiając nawet ogryzka. :D Szkoda tylko, że nie mogę ich tam dobrze obserwować. ;:24
Awatar użytkownika
nocny_drwal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1186
Od: 16 lip 2009, o 09:56
Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
Kontakt:

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

U mnie kos codziennie podjada sikorkom wysypaną dynię na miseczce stojącej na parapecie. Czasem muszę go pogonić, bo je i przestać nie może :wink: Ale dynia właśnie się skończyła... jutro otwieram pół kilowy worek słonecznika :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

Podziwiam Wasze ptaki, sami również mamy wspaniałe widowisko każdej zimy,tej szczególnie.
Postaram sie coś pokazać, chociaż awarie aparatów stały sie utrapieniem.
Wiele ciekawych ujęć wcale nie nadaje się do pokazania :cry: .
Lubię to widowisko.
Dokarmiamy regularnie. Karmienie jest w ogrodzie ~4 m od wejścia do domu.Część zdjęć robiona jest przez szybę.
Rozpoznaję wiele różnych ptaków, była też sowa i coś bliżej niezidentyfikowanego.
Mrozy sprzyjały przybliżeniu ptaków do domostw.Również bójek nie zauważyłam.Jedyny intruz to sroka ,reszta prawie się dogadywała.
Na trzeciej fotce kolejka : maluch wsuwa ,dzięcioł czeka na drzewie na swoją kolej.
Temu w czerwonej czapeczce :P smakowało wszystko inne , a nie robaczki pod korą. Obijał się :P . A może robale pomarzły, lub pochowały sie ?
Mamy na co patrzeć- na nic potrzebne TV. ;:138

Obrazek Obrazek Obrazek

pozdrawiam JOVANKA
Grzdyl

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

nocny_drwal pisze:U mnie kos codziennie podjada sikorkom wysypaną dynię na miseczce stojącej na parapecie.
U mnie taką rolę spełnia kowalik, który od pewnego czasu u mnie się stołuje. Choć nasiona dyni nie są takie małe, łyka je bez problemu. Nie gonię go gdyż dyni mam jeszcze spory zapas, kończy się mi jednak słonecznik. Orzechów już brak, słonecznik na wykończeniu a wydawało mi się, że starczy na całą zimę. Jednak dla takiego widoku, zaopatrzę się w następną porcję. Jak już zauważyła Jovanka, to lepsze od TV. :D
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

Jakubie, świetne zdjęcia sikorek. I masz je tak blisko. Ja muszę je wypartywać z drugiej strony drzewa.
Dyni niestety nie mam i nawet nie ma jej w sprzedaży by zadowolić te urocze żarłoki. A widać że im smakuje. ;:108

Jovanko, doskonałe te dzięcioły i jakie zgodne. ;:138 Szkoda że do mnie nie przylatują, newnie ich tutaj nie ma.
Macie rację to lepsze niż TV tyle się tu dzieje. :heja
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
nocny_drwal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1186
Od: 16 lip 2009, o 09:56
Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
Kontakt:

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

Grzdyl pisze:wydawało mi się, że starczy na całą zimę.
Mi się też wydawało. Dopiero jak zobaczyłem, jaki one mają spust, to już mi się nic nie wydaje. Generalnie, to ile bym im nie nasypał, tyle zjedzą w ciągu dnia :;230
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22047
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

Kos dostosowywuje się do sytuacji. :)
Szczególnie często samiczki kosa
wchodzą do karmnika :D - zajmując całą jego powierzchnię a maluszki- sikorki oczekują wokół w kolejce -śmiesznie to wygląda.
Z moich obserwacji wynika,że zdecydowanie lepiej kosy czują się na ziemi lub na podwyższonej
ale większej płaskiej powierzchni.
Nigdy nie "zaatakowały" wiszących pyz dla sikorek choć z apetytem konsumują je na ziemi.
Owoce ognika czy irgi zjadają w sposób równie ciekawy - podskakują nawet na dość dużą wysokość :)
a do wyższych gałęzi podfruwają, dziubią i spadają na ziemie.
To wydaje się meczący sposób pożywiania ale moje kosy tak właśnie to robią.
To kolejny argument za tym,że kosy lubią "stać twardo na ziemi" podczas jedzenia swoich przysmaków.
Podczas obfitych ostatnio opadów śniegu moje kosy nie podjęły próby odgrzebania jabłek czy pyz.
W ogóle nie interesowały się miejscem gdzie do niedawna spędzały nad przysmakami dużo czasu,
natomiast "ładowały się" do karmnika.
To tyle z moich obserwacji o kosach,wisienko,nie ma więc raczej reguły co będzie ptakom lepiej odpowiadało.
Myślę,że zawsze dotrą tam gdzie coś będzie do zjedzenia.
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

Amlos pisze: , więc sobie wybierają ... :D

Pojechałam zaopatrzona w gotowane (bez soli!) ziemniaki w mundurkach i kapustę pekińską
i byłam przekonana, że rzucą się do tych smakołyków ... a one ? - niewdzięcznice jedne :lol: , skubały jakby z łaski.
A jak trochę dalej spacerowicze poczęstowali chlebem, to mało się nie pozabijały !
Chleb z solą, którego celowo nie zabrałam, bo wg poradników - szkodzi , traktują jak rarytas (?).

Pocieszam się, że jak głód przyciśnie to znajdą niedojedzone resztki ... :?

To owe Jaśnie Panie Kaczki i Jaśnie Panowie Kaczory


Jedyna kurka wodna (z ostatniego zdjęcia) spokojnie próbowała wszystkiego ... O kurka wodna !!!
......a to Ci niespodziankę Aniu zrobiły. :wink:
Myślę jednak, że same sobie świetnie dają radę bo widzę, że to rzeka a tam na pewno jeszcze trochę jedzonka szuwarowego zostało.
Na pewno zgłodnieją..... a może zostawiły sobie na później. :D
;:138
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

Dziękuję Wam za odpowiedzi. :D
Bardzo ciekawe rzeczy tu piszecie i świetnie zdjęcia wklejacie.
Zrobiło się już niezłe kompendium wiedzy nt. ptaków.

I brawa dla wszystkich, którzy je dokarmiają!!! ;:138 ;:138
Pozdrawiam serdecznie
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

Dzięki za informacje, pomogły.
U mnie widać głównie samce kosów, czasmi 2, 3 lub 4.
I na podwórzu są codziennie. Dlatego chciałem dać im coś specjalnie dla nich, co będą jadły (oprócz owoców winobluszczu)
Tak jak piszecie wolą jeść z płaskiego, choć czasami coś urwą z wiszącej karmy.

Dzisiaj położyłem jabłko na tacy z orzechami, niepokrojone i najwyraźniej kos wreszcie zrozumiał tę czerwoną aluzję ;)

Obrazek
Kaja
500p
500p
Posty: 847
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 3 cz.

Post »

Jaki ptak zostawia taki ciekawy ślad? Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”