Ulubione storczyki Art :) cz.2

[agnieszka__]

Smutno zakończony dzień ,no cóż bywa i tak .

Art pomyśl tylko jak cudne są Twoje catleje nic im nie doruwnuje i tym trzeba się cieszyć.

[Art]

Dzięki wielkie Agnieszko za słowa pociechy
Co prawda katlejkami trudno mi teraz sie cieszyć, bo zasłużenie odpoczywają
Natomiast mnóstwo pąków na innych storczykach prawie gotowych do rozkwitu. Niektóre wciąż kwitną,
inne tworzą korzenie, liście, pędy. Jest też trochę leniwców (piszę o takich, co już ok.2 lat nic nie robią, tylko SĄ )
Tak, że wszystkiego mam po trochę. O 'bastianii' muszę zapomnieć... :neutral:

[paula_]

Przykro mi z powodu straty
Ostatnio mojemu jednemu Phalkowi odpadł ostatni liść... i trzymam te korzenie w doniczce w nadziei, że może stanie się jakiś cud ;)

Masz piękne storczyki, widzę, że masz też Masdevallię, czy mogłabyś wejść do mojego wątku i powiedzieć mi, co też mi tam wyszło?

[Jovanka]

Nie będę odkrywcza, mówiąc to, co stało się utrwalonym powiedzeniem:

"Takie straty są wkalkulowane na stałe w pasję storczykową"

Joanno,Madziu - wiem,że to nie bedzie żadną pociechą ale wydaje mi się ,że żal trzeba...przelać.
Nie czym tylko na co .
Tak odpowiadam od razu, gdybyście chciały zadać pytanie o medium :P

Myślę o storczykach, nowych nabytkach. W końcu poerspektywa wystaw to przybliża.
Nie wiem czy mam rację ale ja tak postąpię .

pozdrawiam JOVANKA

[AnnaL]

Joasiu smutno gdy traci się roślinkę. którą pielęgnujesz i widzisz jak rośnie. W przyszłości na pewno jeszcze ją kupisz - tego Ci życzę. A możesz napisać z jakiego żródła miałaś bastianii - na pw. Ja też go mam ale moja to bardzo młoda roślina.

[Art]

Kochane jesteście z tymi słowami otuchy
Masz rację Jovanko - wystawy blisko i łatwo będzie o jakąś sympatyczną 'pocieszkę'
To zrozumiałe, że nie da się uniknąć strat i tych zawinionych i nie zawinionych przez nas.
Ale małe ukłucie w sercu pozostaje, bo traci się coś, co było żywe...

Żeby tak smutno nie kończyć, trochę kolorów


Paula, Aniu, dziękuję
Odpowiem Wam wieczorem. Teraz już 'śmigło mi się pali', więc gnam do obowiązków

[gogi]

Prześliczne zdjęcia pokazałaś. Zaintrygowała mnie roślina na dole po prawej. To Cambria czy Zygopetalum?

[EWA K]

Piękna ta Philladelphia!

[madzik]

Masz rację Jovanko, takie straty są wkalkulowane w to hobby. Nawet już tak bardzo tych strat nie przeżywam jak na początku. Pewnie, że szkoda, ale mam już do tego stosunek bardziej, powiedziałabym filozoficzny - nie zawsze jest to moja wina, czasem roślina jest po prostu chora i robi się wszystko, co tylko do głowy przyjdzie i co inni radzą a roślina i tak pada....
I wielce pocieszający jest fakt, że zbliża się wiosna (wprawdzie malutkimi kroczkami, ale zawsze to coś) i wystawy - pocieszki więc z pewnością jakieś będą

[justus27]

Madziu- równiez mi bardzo przykro z powodu straty storczyka. Walczyłaś dzielnie o niego. Może gdzieś, kiedyś jeszcze takiego Spotkasz...Tego Ci życzę
Oj tak wiosna, coraz bliżej...Dziś u mnie na działce sikory zaczęły śpiewać i bić się o budkę, więc powiesiłam drugą

[Storczykowa]

Kwitnienia piękne, a tego uschniętego szkoda. Straty się zdarzają każdemu, mi też 1 przedwczoraj padł, wcześniej był chory, potem stracił korzenie, a teraz ugnił całkiem :/ . Kupię sobie takiego samego jak spotkam.

[Jeanne]

Joasiu, piękna Twoja Philadelphia, moja niestety już przekwitła, nawet nie widziałam na żywo jej kwiatuszków bo jak przyjechałam do domu zostało na niej tylko kilka obeschniętych natomiast moje serducho zabiło szybciej na widok dendrobium przepiękny ma kolor

[trzynastka]

Smutno jak coś nam pada ale masz inne przecudne okazy i niech długo cieszą Twoje oczy kwitnieniem

[agnieszka__]

Wszyscy zachwycają się philadelphia ,a mnie podoba się najbardziej z tej paczki dendrobium -kolor wyśmienity ,cudowny ,taki nasycony aż dech zapiera . Dendrobium najpiękniejsze zaraz po catleykach.

[Art]

Sylwio, Ewo, Justynko, Dusiu, Madziu, Celinko, dziękuję za odwiedziny ;:54

Prześliczne zdjęcia pokazałaś. Zaintrygowała mnie roślina na dole po prawej. To Cambria czy Zygopetalum?

Gosiu, to cambria. Sprezentowana przez Renatkę75 ( ). Kwitnie mi 2 razy w roku.
Obecnie oprócz tego kwitnącego pędu zauważyłam kolejny, wyłaniający się z przyrostu, u którego nie wyczuwam nawet psb (niedojrzały) Pęd rośnie natomiast zupełnie pełnowartościowy

Jeanne- Asiu, Agnieszko, macie rację.Dendrobium jest niesamowite ! Mam wspaniałe koleżanki na Forum
Bo tym razem wyhodowałam dorosłą roślinę z keiki od Halinki-Orange ( ).
A kwiaty tego Dendrobium są ogromne (Renatka widziała na żywo i była w małym szoku )
Koloru nie oddaje żadne ze zdjęć, ale mimo to lubię je fotografować To dla Was (zdjęcie w słoneczku)