Byle do wiosny!
Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
- Delete
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2082
- Od: 16 maja 2009, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Sądzę, że to jakiś grzyb albo coś. No, ale trudno. Kupi się nowego. 
Byle do wiosny!
Byle do wiosny!
Pozdrawiam, Bartek.
Kaktusy... / Doniczkowce
Kaktusy... / Doniczkowce
- blabla
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Jak kaktus umiera to zawsze jest to jakiś grzyb albo coś. Tylko, że przyczyną pojawienia się tego grzyba są złe warunki uprawy lub błędy w sztuce. Zatem może warto przemyśleć, co się zrobiło nie tak zanim kupisz kolejną roślinkę. Szkoda je tak marnować jedną po drugiej.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Nie martw się Bartku nawet najlepszemu hodowcy zdarzają się straty. Do przyszłego sezonu zimowego na pewno jeszcze więcej się nauczymy to i straty będą mniejsze 
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Wątpię czy to, co się stało z kaktusem Bartka było jego winą, wszakże dostał go pod koniec grudnia '09. Pewnie już był zainfekowany. Tak, czy siak szkoda, bo to prezent, a za kilkanaście lat byłby naprawdę niezłą pamiątką.
Bibi56 bardzo ładna Mammillaria, a ta Matucana to cudo! Ładnie na zdjęciu komponują się jej ciernie z kolorem tła. Tylko życzyć obfitych kwitnień w przyszłości.
Bibi56 bardzo ładna Mammillaria, a ta Matucana to cudo! Ładnie na zdjęciu komponują się jej ciernie z kolorem tła. Tylko życzyć obfitych kwitnień w przyszłości.
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Dziękuję Krzysiu
oby się spełniło
- blabla
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Roślina mogła być przemarznięta. Fotele teściowej nie znoszą temperatur poniżej 10*C. Nie ma sensu zimą kupować roślin, bo ich transport jest wtedy wyjątkowo niebezpieczny.Spy pisze:Wątpię czy to, co się stało z kaktusem Bartka było jego winą, wszakże dostał go pod koniec grudnia '09. Pewnie już był zainfekowany. Tak, czy siak szkoda, bo to prezent, a za kilkanaście lat byłby naprawdę niezłą pamiątką.
Bibi56 bardzo ładna Mammillaria, a ta Matucana to cudo! Ładnie na zdjęciu komponują się jej ciernie z kolorem tła. Tylko życzyć obfitych kwitnień w przyszłości.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
No mogła. A jeśli jeszcze gleba całkiem nie przeschła, to już całkiem.
Nic to. Nie ma tego złego. Przykre, ale zawsze doświadczenie. Pomoże uniknąć tego przy następnym grusonie, za którym kurczaczek Bartka pilnie sie już rozgląda.
Nic to. Nie ma tego złego. Przykre, ale zawsze doświadczenie. Pomoże uniknąć tego przy następnym grusonie, za którym kurczaczek Bartka pilnie sie już rozgląda.
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
- grazka2211
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2820
- Od: 14 paź 2008, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Beatko ale wiosna u Ciebie.Wspaniały kwiatuszek.
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Witaj Grażko
dzięki
Oby już ta wiosna zawitała także za oknami, bo dość już tego zimna brrr...
ale rzeczywiście zauważam w wyglądzie niektórych kaktusów pewne zmiany, jak by już "wywąchały" wiosnę
dzięki
Oby już ta wiosna zawitała także za oknami, bo dość już tego zimna brrr...
ale rzeczywiście zauważam w wyglądzie niektórych kaktusów pewne zmiany, jak by już "wywąchały" wiosnę
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
- Delete
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2082
- Od: 16 maja 2009, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Oj miłe, miłe.
Muszę sobie sprawić jakiegoś kamyka, ale na razie robię sobie szlaban na kupowanie.
Ale musiałbym wtedy ograniczyć forum.
Ilość oglądniętych wątków na forum jest wprost proporcjonalna do ilości zakupów.
Ilość oglądniętych wątków na forum jest wprost proporcjonalna do ilości zakupów.
Pozdrawiam, Bartek.
Kaktusy... / Doniczkowce
Kaktusy... / Doniczkowce
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
OJ Bartku wiem co czujesz
przeglądanie wątków z kaktusami na tym forum to bardzo niebezpieczna zabawa 
Ja zrobilam sobie szlaban na kupowanie przynajmniej do maja a zobacz co się narobiło, dopiero luty a u mnie już 3 nowe kaktusy
aż się boję co to będzie dalej... pod koniec maja podobno ma być wystawa kaktusów w Ogrodzie Botanicznym u mnie w Łodzi
nie wiem czy się wtedy powstrzymam
oj coś kiepsko u mnie z tą silną wolą... 
Ja zrobilam sobie szlaban na kupowanie przynajmniej do maja a zobacz co się narobiło, dopiero luty a u mnie już 3 nowe kaktusy





















