Mała kolekcja Renaty

[renata75]

Dziękuje, za wizytę Wszystkim.
Madziu bardzo mi przykro, że przyplątało Ci się to choróbsko.
Ja już sama nie wiem co moim dolega, bo w mieszkaniu mam ciepło 24 stopnie, pomimo że nie zawsze grzejemy, storczyki stoją na parapetach z kamienia,które faktycznie są zimne, kiedyś dałam termometr przy oknie to było +6stopni, chłodno, dlatego pomyślałam sobie ze przemarzły.
Oto korzenie phal.Philadelphia, która kończy kwitnienie, była okazem zdrowia a teraz , wczoraj wyjęłam z doniczki i prawie wszystko wycięłam.


na zdjęciach kiepsko widać.

Pozdrawiam :P

[trzynastka]

Renatko ja mam u dwóch te same objawy tylko powietrzne są zdrowe

[Storczykowa]

Niektóre z moich też czasem tracą korzenie, wtedy muszę je ucinać i czekać na nowe, ale nie każdy chce puszczać. Jedne się szybko i chętnie ukorzeniają (jak moja całkowicie bezkorzenna lueddemaniana), inne powoli marnieją i usychają. Ostatnio jednemu Phal. ucięłam wszystkie korzenie, bo mu uschły, może dałam mu za dużo bioseptu (miał plamy).

[renata75]

Alinko Tobie też życzę miłej nocki.

[patrykgiel]

Może reanimuj go w keramzycie żeby odbudował troszkę korzonki ?

[gogi]

Renato wreszcie udało mi się wpaść do Ciebie z rewizytą i przyznaję, że jestem pod wielkim wrażeniem
Kolekcja bardzo różnorodna ja takie najbardziej lubię. Rośliny przepięknie utrzymane odwdzięczają się kwitnieniem za opiekę.

[GrazynaW]

Renatko moze właśnie kamienne parapety są przyczyną Twoich kłopotów.Bo temp.+6*C to zbyt mało jak na storczyki,one mają zimne "nóżki".Zbyt dlugo utrzymywana wilgoć i stąd taki stan korzeni.A może je wyjąć z podłoża i pooglądać?Ja na swoich parapetach mam podkładki styropianowe i dopiero na nich stoją doniczki.A najpierw sprawdziłam temperaturę bo na każdym parapecie mam termometr.

[Mala_MI]

Ja mam też kamienny parapet, ale pod spodem kaloryfer dzielnie go grzeje. Podłoże mi przesycha regularnie i rośliny na nim idą ładnie.

[renata75]

Jak to mówią Polak mądry po szkodzie, u mnie grzejniki nie są włączone cały czas, ponieważ po ociepleniu bloku jest bardzo ciepło, okna szczelne więc nie pomyślałam, że na parapecie będzie tak chłodno, no cóż byle do wiosny.

Pozdrwiam :P

[Mala_MI]

no i się pospieszyłam
Mam 3 falenopsisy w pracy. Od kilku dni nie podobał mi się jeden korzeń powietrzny. Dziś miałam chwilkę czasu i zajrzałam do doniczek. Korzenie dokładnie jak u Ciebie, Renatko Postawiłam swoje storczyki na oknie, które jest nieszczelne. Mimo, że spod spodu grzeją kaloryfery, w pomieszczeniu ogólnie jest ciepło to jednak szparami przechodzi zimne powietrze. U jednego storczyka udało się uchować jeden korzonek, u drugiego dwa. Trzeci ma się całkiem ok, ale on stał z boku gdzie nie wieje. Postawiłam je przy tym oknie , żeby choć troszkę światła dziennego do nich dochodziło. I przedobrzyłam
Mam nadzieję, że mimo to uda się je uratować ...

[renata75]

Witam,
pokarzę jak wyglądają korzenie większości moich phal. płakać się chce
ten jeszcze kwitnie




i kolejny

reszcie nie robiłam zdjęć, bo nie ma co fotografować
mam dosyć zimy chcę

Pozdrawiam :P

[GrazynaW]

Renatko poobcianaj te suche i podgniłe.Skoro kwitnie to znaczy,ze nie wszystko stracone,ma w sobie życie.

[Baryczka]

Renatko, przykra sprawa ;( Czy wszystkie korzenie są do usunięcia? Widzę, że jakiś żółty środkowy przeżył.
I co teraz z nimi? W mech?
Trzymam kciuki, by szybko do siebie doszły. W końcu wiosna coraz bliżej,więc warunki będą miały idealne

[Art]

Renatko, przykro patrzeć na te korzenie.Widać, że podłoże masz w porządku, grube z niewielką ilością mchu.
Rzeczywiście temperatura przy oknie spowodowała zbyt wolne
przesychanie podłoża i stąd to podgniwanie. Zastój wilgoci + zimno dało się im we znaki.

Kamilo, wydaje mi się, że w tej sytuacji sphagnum może tylko pogorszyć sytuację.
Storczykom potrzebny jest przewiew wewnątrz doniczki. Ja dałabym grube kawałki podłoża, z domieszką
kilku kawałków węgla drzewnego, może na spód warstewka kawałeczków styropianowych. One stworzyłyby taką
niewielką cieplną izolację. Mam tak u mojej 'schilleriany' i innych botanicznych i mają się b. dobrze.
Zima podobno jeszcze potrwa, więc może lepiej darować sobie domieszkę sphagnum, aby mech nie zatrzymywał
wilgoci.
Renatko, radzę to, co pewnie sama bym zastosowała. Ale musisz i tak sama zadecydować znając swoje warunki.
Życzę Ci powodzenia w ratowaniu !

[Baryczka]

Asiu, dobrze, że zapytałam. Znów się czegoś mądrego nauczyłam.
Dostałam właśnie Phal. miniaturkę do odratowania, pierw zalaną, a później przesuszoną. Ale tak, że uschnięte kwiatki na pędzie mocno się trzymały. Został jej jeden dłuższy korzeń i kilka króciutkich. Bałam się dać ją w mech (jakoś nie mam przekonania), więc na dno dałam drobny keramzyt, na to korę, a na wierzch korę ze sph., ale b. luźno. Zobaczę co się będzie działo i wtedy, albo dodam kory, albo mchu. Widziałam miniaturki posadzone w mech, które pięknie rosły. Może i u mojej by się sprawdził Poczekamy, zobaczymy